Hej!
Witamina
D3 jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Ponieważ pod wpływem promieni słonecznych jest ona syntezowana w
naszej skórze - w okresie letnim wystarczy ok 20 minut na słońcu,
aby wprodukować potrzebną jej ilość. A co z resztą roku?
Spójrzmy prawdzie w oczy – w naszym klimacie jest niewiele
słonecznych dni - przeważają te raczej pochmurne (niestety latem
także). Szacuje się, że w Polsce aż 90% ludzi cierpi na niedobór
witaminy D3, co ma związek właśnie z klimatem, który panuje w
naszym kraju. Dlatego też niezwykle ważna jest suplementacja
witaminy D3 i K2 – i co ważne, u sportowców przez cały rok.
Badania przeprowadzone na sportowcach wykazały bowiem, że latem,
mimo spędzania dużej ilości czasu na słońcu, poziom witaminy D3
w organizmie spadł poniżej normy i był dużo niższy, niż np. w
marcu. Tymczasem w żywieniu sportowców odgrywa olbrzymią rolę.
ROLA WITAMINY D3 DIECIE SPORTOWCÓW
Witamina D w naszym
organizmie występuje w formie czynnej - w
postaci 1,25-dihydroksycholekalcyferolu (prościej - witaminy
D3). Witamina ta pełni w nim niezwykle istotną rolę -
receptory dla D3 znajdują się praktycznie w każdej tkance.
Reguluje ona przeróżne procesy – świetnie wpływa m.in. na układ
krążenia, trawienny, odpornościowy i ogólne samopoczucie.
U sportowców natomiast
może szczególnie wpływać na wyniki sportowe – i tutaj warto
wspomnieć, że witamina D swoją budową dużo bardziej, niż np.
witaminę C, przypomina... testosteron :) zatem jakie korzyści dla
sportowca może dawać odpowiednia podaż witaminy D3?
1. Bierze udział w tworzeniu białek
budujących tkankę mieśniową - miozyny, aktyny i troponiny.
2. Stymuluje syntezę białek w komórkach
mięśniowych, co wpływa na szybszy wzrost mięśni. Wspomaga też
produkcję białek, które transportują fosfor oraz wapń do komórek
mięśniowych, co wpływa na siłę skurczu mięśni i zaopatruje je
w energię.
3. Pobudza produkcję testosteronu, który
jest hormonem o działaniu anabolicznym, a więc powodującym szybszy
wzrost mieśni. To m.in. właśnie różnice w jego zawartości
powodują, że panie nie mają powodu, aby obawiać się, że będą
mieć tak rozbudowane nogi czy klatkę piersiową, jak mężczyźni
:) należy jednak pamiętać, że i my, kobiety, też mamy
testosteron – i też jest on nam potrzebny ;)
4. Hamuje produkcję białek o działaniu
antyanabolicznym, czyli hamujących wzrost mięśni – m.in.
miostatyny i parathormonu (PTH), które w przypadku budowania masy
mieśniowej bardzo go oraniczają.
5. Uczestniczy w procesie mineralizacji kości
poprzez zwiększenie wchłaniania wapnia – wzmacnia więc układ
kostny, poprawia jego odporność na urazy i kontuzje. A w sporcie (i
nie tylko!) mocne kości są nieocenione!
6. Przyspiesza regenerację mięśni,
skraca jej czas, poprawia też siłę i moc, co przekłada się na
wyniki i możliwości sportowe.
7. Zwiększa maksymalny minutowy pobór tlenu
(VO2max), a więc poprawia wydolność organizmu.
D3 NAJLEPIEJ W DUECIE Z WITAMINĄ K2
Aby kości były mocne, nie
wystarczy tylko witamina D3, wapń i fosfor, ale także witamina K2 w
formie MK7. Nawet bardzo wysoka zawartość wapnia w diecie nie
gwarantuje prawidłowej mineralizacji kości - wapń w dużej części
nie wchłania się do nich, za to zalega w naczyniach krwionośnych,
powodując ich zwapnienie. Tak zwany „paradoks wapnia” może
doprowadzić m.in. miażdżycy naczyń krwionośnych i osteoporozy,
osłabienia kości.
Prawidłowa absorpcja wapnia w
organizmie jest regulowana przez następujące białka: osteokalcynę
oraz białka MGP. Do ich aktywacji niezbędna jest witamina K2 MK7.
Aktywne białko wychwytuje wapń z żył i w ten sposób (razem z
osteokalcyną) transportuje je do kości, wzmacnia ich strukturę i
gęstość. Naczynia krwionośnie chroni zaś przed zwapnieniem.
Wyniki badań przeprowadzaonych w Japonii pokazują, że sama
witamina K2 nie poprawia stanu tkanki kostnej – działa dopiero w
duecie z D3. Stąd suplementy zawierające te dwie witaminy razem
działają tak korzystnie dla organizmu.
KOMPLEKS D3+K2 MARKI CHEERS
Bardzo
często nawet sportowcy nie są pewni, jakiej marki suplementy
wybrać. Jeśli chodzi o mnie, postawiłam na D3 + K2 Cheers,
ponieważ cenię sobie jakość i pewność, że wiem, co dostarczam
swojemu organizmowi. W składzie suplementu znajdują się: ekstrakt
z otrębów ryżowych; otoczka kapsułki –
hydroksypropylometyloceluloza; menachinon-7 (witamina K – K2VITAL
MCC); mikrokapsułkowany cholekalcyferol (witamina D – Quali®-D).
Poza samą obecnością składników aktywnych, ważna jest także
forma – to ona ma największy wpływ na ich przyswajalność. Tutaj
wit. K2 występuje w postaci K2Vital (100 μg), charakteryzującej
się najwyższą stabilnością, czystością i potencjałem
biologicznym. Natomiast D3 (50 μg) jest produkowana z
naturalnej lanoliny, a następnie mikrokapsułkowana przy użyciu
opatentowanej technologii Actilease. Są to formy bardzo dobrze
przyswajalne w organizmie.
Dodatkową zaletą jest
to, że suplement Cheers to produkt clean label, czyli z tzw.
czystą etykietą - bez sztucznych dodatków, barwników oraz
konserwantów. Witaminy są pozyskiwane w sposób naturalny i to, na
co wiele osób zwraca uwagę – suplementy Cheers produkowane są w
Polsce. Myślę, że warto wspierać naszych krajowych producentów –
zarówno żywności, jak i suplementów – i pamiętajcie, że
świadoma suplementacja witaminami może przynieść wiele korzyści!
Czekam na Wasze opinie :)
Dla zainteresowanych mamy rabat 15% na cheers.com.pl - z kodem: katsuumiaga15 :)
Dla zainteresowanych mamy rabat 15% na cheers.com.pl - z kodem: katsuumiaga15 :)
Buziaki,
Kats.
obecnie nie uprawiam sportu ale też stosuję ten suplement
OdpowiedzUsuńSięgam czasem po tego typu suplementy ale nie lubię takich dużych tabletek jak na zdjęciu. Ostatnio właśnie skończyła mi się wit d3 ale tabletka była na szczęście malutka :)
OdpowiedzUsuńja niestety na co dzień o tym zapominam ;( ale słyszałam, że my w Polsce, w takich okresach jesienno-zimowych, mamy duży problem z niedoborem witaminy D. :p
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko opisałas😍❣️
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, ja biore witaminy D3, ale nie biorę K2.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
właśnie gdzieś widziałam reklamę innego produktu dokładnie z tym połączeniem :)
OdpowiedzUsuńJa gdy nie muszę to nie łykam tabletek... Nie lubię tego.
OdpowiedzUsuńPiję pitny tran, rozpuszczalny magnez i sok z aloesu. Może to nie 100% czego potrzebuje mój organizm, ale nie dajmy się zwariować :D
Zapraszam na nowy post (a w nim relacja z nart)
Pozdrawiam! ♥ Mój blog - KLIK
bardzo ciekawe, chociaż ja z dystansem podchodzę do wszelkich suplementów
OdpowiedzUsuńvery impressive this vitamin i think give a try..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Lubię Twoje posty można się sporo rzeczy dowiedzieć
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz kochana:),dawno mnie tutaj nie było,ale wróciłam po długiej nieobecności,zapraszam na nowy post:*
OdpowiedzUsuńja akurat żadnych sportów nie uprawiam ale wpis i tak przeczytałam jako ciekawostke bo mimo wszystko kazdy potrzebuje witamin ale w dawkach zależnych od potrzeb :)
OdpowiedzUsuńNie miałam o tym wszystkim zielonego pojęcia - świetnie napisany ( jak zawsze) post ze spora dawka nowej (przynajmniej dla mnie) wiedzy
OdpowiedzUsuńJesteś moją bazą wiedzy 😗
OdpowiedzUsuń