JAK PORADZIĆ SOBIE ZE ŚWIĄTECZNYM PRZEJEDZENIEM?

Hej!

   Święta, Święta i po Świętach... No prawie - ale coś czuję, że ten dzień i tak zleci szybko ;) jak zawsze to mija bardzo szybko, a świąteczne smakołyki zwykle dają się we znaki jeszcze przez kilka kolejnych dni... Jeśli w czasie Świąt zupełnie nie zwracaliście uwagi na to, ile jecie, jak dużo i jak często, jedliście ciężkostrawne rzeczy na chwilę przed snem, a alkohol lał się strumieniami - macie prawo czuć się źle... Jak sobie poradzić z takim świątecznym przejedzeniem? Czy w ogóle się da... Czy trzeba to po prostu przeczekać? 


1. Nie rób głodówek!

Ten pomysł wpada do głowy bardzo często, kiedy czujemy czujemy, że przegięliśmy z ilością jedzenia (a w Święta bardzo często ma to miejsce). Warto mieć jednak na uwadze, że drastyczne ograniczenie kalorii może totalnie spowolnić przemianę materii i tylko pogorszyć sytuację. Głodówki nigdy jeszcze nikomu nie przyniosły nic dobrego, wręcz przeciwnie - niedożywienie organizmu nie jest przecież naturalnym stanem! 

2. Spożywaj małe, lekkostrawne posiłki


Krótko po Świętach daj sobie spokój z podjadaniem świątecznych słodyczy z paczki znalezionej pod choinką. Odpuść sobie też groch z kapustą, które zostały po Świętach. Ogranicz ciężkostrawne posiłki na rzecz warzywnych, gotowanych potraw. Do codziennego menu wprowadź owoce i warzywa,  także chude, niesmażone mięso, pełnoziarniste pieczywo i płatki, kasze, kefir czy maślankę. Zupełnie wyeliminuj słodycze, tłuste, smażone potrawy, dania przetworzone.Ważna jest też regularność posiłków! Pierwszy posiłek zjedz do 2 godzin po przebudzeniu; kolejne w odstępach mniej-więcej 3-godzinnych. Kolację natomiast możesz spokojnie jeść nawet o 21:00 - oczywiście, jeśli chodzisz spać o północy :)) jedzenie lekkostrawnej kolacji ok. 3h przed snem jest rozsądniejszym pomysłem, niż zjedzenie jej o 18:00 - a później głodzenie organizmu do rana. 

3. Lepiej zapobiegać, niż leczyć! 

Pamiętaj: o wiele lepiej zapobiegać skutkom przejedzenia, niż później męczyć się z nimi! W Święta staraj się jeść regularnie, wprowadź do codziennych, świątecznych rytuałów spacery (lub pójdź na łyżwy), pij herbatki wspomagające trawienie i produkty bogate w błonnik. Nie przejadaj się słodyczami, ale potraktuj je jako dodatek i zjedz coś słodkiego tylko raz w ciągu dnia (niech to będzie np. kawałek domowego ciasta :)). Możesz też w tym roku zrobić potrawy świąteczne w postaci lżejszej. Stosuj przyprawy, nie używaj za dużo soli. 

4. Wprowadź błonnik do diety!

Jedzenie warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych, o których wcześniej pisałam, ma też swój ukryty powód. Zawierają one spore ilości błonnika pokarmowego. Błonnik działa jak szczotka dla przewodu pokarmowego, wspomaga perystaltykę jelit, stanowi pożywkę dla pozytywnej mikroflory probiotycznej, zmniejsza wchłanianie cholesterolu, utrzymuje poziom glukozy we krwi na odpowiednim poziomie, zapobiega także zaparciom i daje uczucie sytości.

5. Pij dużo!

Pozwoli Ci to oczyścić organizm. Pamiętaj, że odpowiednie nawodnienie jest podstawą prawidłowego funkcjonowania organizmu (a także odchudzania!). Pij około 1,5 litra wody dziennie (a jeśli uprawiasz sport - więcej). Oprócz wody warto też pić herbaty - szczególnie zieloną, która wspomaga przemianę materii. Równowagę organizmu pomogą Ci przywrócić także herbatki ziołowe (mięta, dziurawiec, rumianek, a także pokrzywa). Pij je powoli, małymi łyczkami. 

6. Ruszaj się!

Dzięki aktywności fizycznej podkręcisz swój metabolizm. Zacznij od spacerów, jeśli nie czujesz się na siłach od razu skoczyć na porządny trening na siłowni lub nie potrafisz zmusić się, aby iść pobiegać. Po takim okresie jak Święta, organizm bywa przemęczony. Poszczególne formy aktywności wprowadzaj więc rozsądnie - niedługo wrócisz do formy ;) 

CONVERSATION

Back
to top