Hej!
Każdy z Was zna na pewno powiedzenie: "jesteś tym, co jesz". Nie wzięło się ono znikąd i jest w nim naprawdę sporo prawdy - chociaż oczywiście daleka jestem od stwierdzenia, że żeby być "ciachem", trzeba zajadać ciastka bez opamiętania. Od zjedzenia buraków też nie staniemy się przysłowiowymi "burakami", a żeby być bardziej "fit" nie trzeba od razu "jeść Chodakowskiej" (jak to pokazują liczne memy w internecie) :) nie traktujmy tego tak dosłownie, z resztą każdy doskonale zdaje sobie, o co chodzi. Zdrowa, zbilansowana, różnorodna dieta połączona z aktywnością fizyczną oraz pozytywnym podejściem do życia to podstawa zachowania zdrowia, energii i dobrego samopoczucia.
Dlaczego taki wstęp? Całkiem niedawno miałam okazję poznać bardzo interesujące produkty, którymi chcę się dzisiaj z Wami tutaj podzielić. Mam na myśli Natural Mojo - niemiecką firmę, której główną dewizą jest dbanie o zdrowie poprzez odżywianie, produkującą żywność naturalną. W ofercie marki Natural Mojo znajdziemy między innymi superfood takie, jak jagody goji, nasiona chia czy kawa wzbogacona o składniki przyspieszające przemianę materii (kakao, acai, garcinia cambogia i maca). Do wyboru jest też to, co dla mnie, jako osoby na co dzień aktywnej fizycznie, jest niezwykle pomocne - odżywki białkowe. Z resztą rola białka w diecie jest na tyle istotna, że tak naprawdę każdy, kto z jakiegoś powodu ma dietę niedoborową w białko (bo np. jest wegetarianinem lub po prostu nie smakuje mu mięso, jajka itp.) powinien w jakiś sposób te niedobory uzupełniać. Odżywki białkowe zalecane są też osobom w okresie rekonwalescencji, po różnych przebytych urazach, a także długiej głodówce. W swojej paczce znalazłam produkty, które totalnie mnie zachwyciły. Jesteście ciekawi?
Przyznam, że jak tylko przeczytałam o nim w internecie, wiedziałam, że to będzie coś dla mnie. A że uwielbiam wszystko, co waniliowe, to nie mogłam doczekać się, kiedy będę mogła spróbować tej odżywczej mieszanki. Fit Vanilla to mieszanka sproszkowanego białka (sojowego, serwatkowego i grochu) z inuliną i wanilią, która dodatkowo zawiera pięć produktów z kategorii superfood:
- nasiona babki płesznik - wspomagają procesy trawienia i zapobiegają zaparciom
- nasiona babki płesznik - wspomagają procesy trawienia i zapobiegają zaparciom
- papaja - owoc niskokaloryczny o wysokiej zawartości błonnika, minerałów i pierwiastków śladowych
- kokos - źródło średnio łańcuchowych, nasyconych kwasów tłuszczowych, będących szybkim źródłem energii
- liście zielonej herbaty - czyli dobrze znane cudo, które zazwyczaj zaparzamy i pijemy - źródło przeciwutleniaczy (polifenoli, katechin), mikroelementów, garbników, lipidów, aminokwasów, teiny - ta ostatnia pobudza i dodaje kopa naszemu mózgowi! :D)
- granat - witaminowo-antyoksydacyjna bomba, chroniąca organizm przed działaniem wolnych rodników
- liście zielonej herbaty - czyli dobrze znane cudo, które zazwyczaj zaparzamy i pijemy - źródło przeciwutleniaczy (polifenoli, katechin), mikroelementów, garbników, lipidów, aminokwasów, teiny - ta ostatnia pobudza i dodaje kopa naszemu mózgowi! :D)
- granat - witaminowo-antyoksydacyjna bomba, chroniąca organizm przed działaniem wolnych rodników
Oprócz tego cała "mieszanka" wzbogacona została w witaminy i składniki mineralne, które na liście składników (powyższe zdjęcie) podkreśliłam na zielono. Sporo, prawda? Fit Vanillę dostaniecie pod tym linkiem:
Do tego przygotowuje się go niezwykle szybko. 5 łyżeczek produktu (40g) wsypać do 250ml mleka (może być mleko roślinne bądź woda). Do zawartości dodać 1 łyżkę stołową oleju (ja zawsze i wszędzie kokosowy) i wszystko dokładnie wymieszać. W swoim zestawie mam także shaker, służący do odpowiedniego wymieszania i ujednolicenia "mieszanki" (kto choć raz "rozrabiał" odżywkę białkową wie, o czym mówię :D).
PURE DETOX, CZYLI WEGAŃSKIE CUDO
Kolejnym produktem, który zrobił na mnie wrażenie, jest mieszanka Pure Detox. Jest to 28-dniowa kuracja mająca na celu oczyszczenie organizmu z przeróżnych toksyn. Jak wiadomo, na "atak" toksyn jesteśmy narażeni z każdej strony - nie tylko w żywności, ale także w używkach czy otoczeniu (np. w zanieczyszczonym powietrzu). Dlatego też oczyszczanie organizmu jest niezmiernie ważne.
W ramach kuracji należy wypić codziennie jedną porcję produktu (rozpuszczonego w wodzie). Ja najczęściej piję Pure Detox wieczorem :) jest to zdrowe i przepyszne rozwiązanie. W jej skład wchodzą specjalne wyselekcjonowane składniki, takie jak:
W ramach kuracji należy wypić codziennie jedną porcję produktu (rozpuszczonego w wodzie). Ja najczęściej piję Pure Detox wieczorem :) jest to zdrowe i przepyszne rozwiązanie. W jej skład wchodzą specjalne wyselekcjonowane składniki, takie jak:
- karczoch - działa pozytywnie na wątrobę, wspomaga też odchudzanie (poprzez obecność m.in. kwasu chlorogenowego oraz inuliny)
- mniszek lekarski - używany często do celów medycznych, to źródło witamin, minerałów i rzadko występujących substancji goryczkowych
- imbir - jest źródłem potasu, żelaza, działa także odkażająco
- spirulina - zawiera białko o świetnym składzie aminokwasowym
- babka płesznik (o której pisałam wyżej)
- ekstrakt z kolendry
- wyciąg z chrzanu
- wyciąg z jałowca
- babka płesznik (o której pisałam wyżej)
- ekstrakt z kolendry
- wyciąg z chrzanu
- wyciąg z jałowca
Jak przyrządzić Pure Detox? Należy wsypać łyżeczkę proszku (około 7g) do 200ml wody i wymieszać, aż proszek całkowicie się rozpuści. Jeśli chodzi o smak, to naprawdę jest smaczny - ja się zdziwiłam, bo jak to - "smaczne glony (spirulina)"? O dziwo, smakuje jak oranżadka :)
Pure Detox znajdziecie pod tym linkiem:
KLIK!
KLIK!
Mam również dla Was kod rabatowy na zakupy w Natural Mojo - z hasłem KATSU15 otrzymacie 15% zniżki!!! Warto więc wypróbować i przekonać się, jak wiele cennych wartości mogą dać nam naturalne produkty :)
Buziaki,
Kats.
Słyszałam o tych produktach, wyglądają bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam♥
http://rikaa-blog.blogspot.com/
Nie dość że zdrowo to jeszcze smakuje :)
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio o nich słyszę, aż mam sama ochotę ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tych produktach wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym, ale nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńKoktajle białkowe czasami sobie przygotowuję - zwykle wtedy, gdy nie mam czasu na pełnowartościowe śniadanie. Wtedy robię sobie koktajl i wychodzę z domu.
OdpowiedzUsuńTa Vanilla mnie bardzo kusi, ostatnio na wielu Instagramach właśnie o niej czytałam :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
jestes w trakcie tej 28-dniowej kuracji czy po? bedzie odrębny opis efektow i rezultatow?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie drogie :-(.
OdpowiedzUsuńSzczerze odradzam zakupu tych produktów.no chyba że ktoś na własne życzenie chce stracić ok. 300zł.
OdpowiedzUsuń