Hej!
Nawet nie wiecie, jak fajnie było wczoraj wrócić do domu i zamiast siadać do skryptów, notatek i prezentacji, usiąść z rodziną i powiedzieć: "wreszcie chwila oddechu". A jeszcze lepiej było wstać dzisiaj o 9:00 rano po 6 ładnych godzinach snu (a nie tam po 3 czy 4). Wczoraj miałam ostatnie dwa egzaminy na swoim kursie trenersko-instruktorskim - praktykę zdałam na dwie piąteczki, ale na wyniki części teoretycznej musimy jeszcze trochę poczekać. Na obu częściach pytania były bardzo podchwytliwe i poziom naprawdę wysoki, jestem jednak dobrej myśli. Cały kurs już za mną i wiem, że na pewno bardzo będzie mi brakować tych zajęć i osób, które poznałam (zwierzę zwane człowiekiem szybko się przyzwyczaja :)). Codzienne wstawanie z samego rana dało mi się we znaki, ale to, czego udało mi się nauczyć, jest bezcenne. Wiem, że dalej chcę się rozwijać!
Nie wiem czy Wy macie tak samo, ale ze mną jest tak, że im więcej mam na głowie, tym paradoksalnie jakoś łatwiej jest mi się zorganizować. Bardzo często słyszałam od znajomych, że jestem jedną z najbardziej zorganizowanych osób, jakie znają. Może coś w tym jest, bo jak się zastanowię, to nigdy nie miałam z tym większych problemów. Warunek jest jeden - no, może dwa. Nigdy nie śpię długo (kiedy budzę się o 10:00, mam wrażenie, że straciłam kawał dnia :D) i to, co mam do zrobienia, rozkładam sobie na dni i notuję. Inaczej bym się chyba zakopała. Organizacja czasu to naprawdę przydatna umiejętność, a mi ostatnio pomaga w tym genialny organizer MissPlanner.
Odkąd pamiętam, uwielbiałam przeróżne notesy, kolorowanki, klorowe mazaki, rysunki, długopisy. Uwielbiałam, gdy było kolorowo (dotyczy również notatek w trakcie nauki). Do tej pory mi to zostało, dlatego też cieszę się, że mam do dyspozycji tak piękny, kolorowy notes do "zabazgrania" czym tylko chcę - a przede wszystkim do swoich tajemnych zapisków. Dzięki niemu już nic mi nie ucieknie. Czym wyróżnia się Missplanner? Na przykład tym, że nie musimy czekać na początek roku (również szkolnego), aby zacząć z niego korzystać - daty wpisuje się samemu, także jeśli chcecie zacząć prowadzić go już dziś - proszę bardzo. Planner przeznaczony jest na pół roku, przy czym na początku znajduje się miejsce do wpisania najważniejszych wydarzeń w roku. Wnętrze jest piękne, kolorowe, a przy tym zostawia duże pole do popisu, jeśli chodzi o naszą kreatywność. Możemy do niego wpinać dodatkowe kartki z własnymi inspiracjami czy zapiskami (pod warunkiem, że wcześniej je przedziurkujemy). Okładka doskonale sprawdza się jako kieszonka na wizytówki, numery telefonów czy nawet zdjęcia. Dzięki odrobinie kreatywności i inspiracji możemy stworzyć z niego własny, niepowtarzalny, idealnie dopasowany i - co najważniejsze - pomocny gadżet na co dzień. Co myślicie?
Swój planner zamówiłam tutaj: Missplanner. Oczywiście, w sklepie znajdziecie o wiele więcej pięknych wzorów do wyboru - a także wkładów i zakładek indeksujących. Mieliście kiedyś jakiś planner? Korzystacie czy udaje Wam się wszystko zapamiętywać? A może prowadzicie swoje zapiski w innej formie? Podzielcie się!
Buziaki,
Kats.
Podziwiam Cię, że jesteś tak zorganizowana. Niby jestem zorganizowana ale patrząc na Ciebie to jednak nie hihi:) Też uwielbiam kolorowe notesy, karteczki...
OdpowiedzUsuńI najważniejsze GRATULACJE zaliczenia !!!
mama-urwisa.blogspot.co.uk
Dziękuję :* jeszcze czekam na wyniki najtrudniejszych :(
UsuńJa jeszcze nigdy nie posiadałam typowego planneru, starczają mi szerokie notesy :)
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak, ten jest bardzo przekonujący! Korzystanie z niego musi stanowić czystą przyjemność!
Dokladnie tak! Ja uwielbiam ;) buziaczki!!
UsuńJa na szczęście (chyba haha..) jestem osobą która wszystko zawsze musi mieć zaplanowane, a więc z organizacją nie mam problemów. Uwielbiam to, a planery - kocham! :D
OdpowiedzUsuńTwój jest śliczny.
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Wielkie gratulacje! jestem z Ciebie dumna :D Ja też lubię być zorganizowana,póki co notuję wszystko w zwykłym terminarzu,ale taki organizer jest bardziej profesjonalny i już zaczynam o nim myśleć :)
OdpowiedzUsuńGratulację zdanego prawie egzaminu, co do notesu jakoś nie używałem ale jakoś chyba niedługo używał. A i teraz to odpoczywaj bo wymaglowali na tych zajęciach cię.
OdpowiedzUsuńJa zawsze działam jak w zegarku, lubię organizery itp :D
OdpowiedzUsuńCudowny ten Twój organizer :-) GRATULACJE kochana :-D
OdpowiedzUsuńAle mnie kusi tai organizer :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem totalnie zdezorganizowaną osobą.Chyba muszę nabyć sobie jakiś organizer i wszystko uporządkować :)
OdpowiedzUsuńchemiczna-pilotka.blogspot.com
wow takie coś to i mi by sie przydało ;D hehe
OdpowiedzUsuńPs. Dawno u Ciebie nie była i ty u mnie też :( :p
Całuję :*
Mój blog
Przydałby mi się takie planer tym bardziej że podoba mi się jego kolor.
OdpowiedzUsuńMi ciągle brakuje czasu:P
OdpowiedzUsuńZorganizowanie to moje drugie imie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, zawierajacy duzo przydatnych informacji a napisany przystepnym, szczegolnie dla
OdpowiedzUsuńpoczatkujacych marketingowcow jezykiem. Chetnie
bede tu zagladac.