WŁAŚCIWOŚCI ZDROWOTNE RABARBARU

Hej!

  Rabarbar od dziecka kojarzy mi się z dwiema rzeczami - pierwsza z nich to oczywiście tradycyjny, domowy, rabarbarowy kompot. Druga? Chrupanie go, maczając kawałki w cukrze. Kto też to pamięta? Ręka do góry, kto tego nie robił! I o ile w takiej słodkiej wersji był po prostu przepyszny (podobnie jak w cieście), o tyle kompot niespecjalnie mi podchodził. Skojarzenie z nim jednak jakoś tak mam. Teraz zdecydowanie wolę naturalny, niesłodki, ale kwaśny smak rabarbaru. W wersji bez dodatku cukru jest o wiele zdrowszy i ma szansę stać się jednym z moich ulubionych (i jednym z najzdrowszych) owoców, bo ma ku temu całkiem dobre predyspozycje! Koniecznie przeczytajcie dalej - jeśli teraz niespecjalnie za nim przepadacie, to może chociaż wpływ na zdrowie Was przekona!


   Tak na początek: wiedzieliście, że rabarbar to nie owoc, jak często jest błędnie określany, ale warzywo? Jego druga nazwa to rzewień (teraz już mniej kojarzy się z owocem, prawda?). Należy do rodziny rdestowatych. Wielu z nas nazywa go owocem, ponieważ kojarzymy go głównie z wspomnianymi we wstępie potrawami i napojami. Co w nim siedzi? 

CO DOBREGO ZAWIERA RABARBAR? 

   Rabarbar jest ogromną skarbnicą cennych witamin -  zawiera przede wszystkim witaminę C (kwas askorbinowy), jednak nie tylko. W skład rabarbaru wchodzi także witamina E, β-karoten (czyli prekursor witaminy A) oraz liczne witaminy z grupy B, wśród nich kwas foliowy. Wspomniane witaminy - C, A i E - mają świetne właściwości przeciwutleniające (podobnie, jak polifenole, również w nim obecne), a zatem spożywanie rabarbaru może zmniejszyć stres oksydacyjny (poprzez neutralizowanie wolnych rodników przez przeciwutleniacze). Chronią one także przed stanami zapalnymi, działają antynowotworowo i spowalniają starzenie się komórek. Ostatnie badania sugerują, że obróbka cieplna (pieczenie) dodatkowo zwiększa właściwości przeciwnowotworowe rabarbaru. Dlaczego? Po poddaniu go temu procesowi przez min. 20 minut uwalnia się rapontygenina - substancja o działaniu przeciwutleniającym. 

    W rabarbarze obecne są także liczne składniki mineralne - m.in. wapń, potas czy żelazo, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Kolejnym ważnym składnikiem rabarbaru jest błonnik (ok. 3,2 g na 100 g produktu), który wspomaga trawienie, gospodarkę cholesterolem i kwasami żółciowymi, detoksykację i reguluje stężenie glukozy we krwi. Co jeszcze? Kwasy owocowe - oczywiście naturalne! Kwas cytrynowy i jabłkowy mogą naprawdę dobrze wpłynąć na stan skóry - więcej będzie niżej!

NA CO POMAGA? 

1. Błonnik ma jeszcze jedną ważną właściwość. Spowalnia wchłanianie do krwi cukrów prostych w jelitach, co sprawia, że również stężenie glukozy we krwi nie rośnie po spożyciu bardzo szybko. Częściowo o tym już wspomniałam wcześniej. Rabarbar ma przez to niski indeks glikemiczny - 15 - zatem cukrzycy spokojnie mogą go jeść. I dobrze! Pod warunkiem oczywiście, że w wersji "niesłodkiej".

2. Poprawia odporność! Bo jak się okazuje (sama tego doświadczyłam), w sezonie letnim także zdarzają się przeziębienia! Naturalna witamina C zawarta w rabarbarze bardzo mocno wspomaga odporność. Ja ostatnio byłam "chora" przez całe dwa dni, a rodzice - przez 2 tygodnie. Regularnie dostarczam sobie witaminę C (w produktach spożywczych, ale też np. w aceroli - polecam!!!), dodatkowo wszystko wypociłam na treningach - może brzmi śmiesznie i niedorzecznie, ale to właśnie aktywność fizyczna również w czasie przeziębień pomaga się go pozbyć (sprawdzone info!).

3. Detoksykuje organizm. Między innymi za sprawą wspomnianego wielokrotnie błonnika, może pomóc w oczyszczaniu organizmu ze zbędnych toksyn i niepotrzebnych metabolitów.

4. Wspomaga walkę ze stresem - nie tylko oksydacyjnym, ale też tym ogólnie rozumianym - czyli po prostu z nerwami - wpływ mają na to głównie witaminy z grupy B. Spożywanie rabarbaru łagodzi nerwy i zmniejsza objawy stresu, więc w diecie osób szczególnie narażonych na tę chorobę cywilizacyjną na pewno powinien zagościć.

5. Pomaga leczyć trądzik! I generalnie - wpływa super na skórę. Radzić sobie z trądzikiem pomagają mu kwasy organiczne, czyli jabłkowy i cytrynowy, zawarte w jego liściach. Stanowi więc skuteczną terapię antytrądzikową. Oczywiście - "nie samymi kwasami rabarbar żyje" - na piękną skórę składają się też inne czynniki - np. właśnie błonnik, witaminy o charakterze antyoksydacyjnym czy składniki mineralne. Owoce są całym kompleksem właściwości zdrowotnych, wszystko jest powiązane ze sobą ściśle - i nie da się wymienić tylko jednej substancji, która będzie konkretnie wpływała na to i na tamto! 

6. Po raz kolejny - błonnik. I trawienie - gdyż błonnik poprawia perystaltykę (ruchy) jelit. Jeśli cierpisz na zaparcia, bóle brzucha, niestrawność czy wzdęcia - rabarbar pomoże Ci to ograniczyć lub całkowicie się pozbyć :)

KTO NIE POWINIEN JEŚĆ RABARBARU? 

   Jak w wielu produktach, są niestety pewne ograniczenia co do osób, które nie powinny go spożywać. Pierwszą grupą są osoby, które przyjmują niektóre leki – diuretyki (moczopędne) digoksyny, warfaryny, kortykosteroidy, ibuprofen czy naproksen. Poza tym rabarbar może działać przeczyszczająco (jedzony w nadmiarze) i jeśli masz bardzo "wrażliwe jelita", lepiej jedz go z umiarem. Do tego osoby starsze, bardziej narażone na problemy z układem kostnym (np. osteoporozę) nie powinny go spożywać. 

  I co ważne: rabarbar zawiera kwas szczawiowy, który jest również jedną z przyczyn powstawania kamieni nerkowych. Kwas szczawiowy wiąże się z wapniem tworząc trudno rozpuszczalny szczawian wapnia, który osadza się w nerkach właśnie w postaci takich złogów. Może przyczynić się też do osłabienia kości. I UWAGA: nie gotujcie rabarbaru w aluminiowych garnkach - kwas szczawiowy wchodzi w reakcje z metalem! Jak "ominąć" ten "szczawianowy (d)efekt", a jednocześnie cieszyć się nadal smakiem pysznego rabarbaru? Gotując go! To samo z resztą dotyczy szczawiu, szpinaku, botwiny itp. Gotowanie produktów w wodzie, którą potem odlejemy, zmniejsza zawartość szczawianów o około 50 procent. Gotowanie na parze nie daje takich efektów - warto o tym pamiętać - i gotować warzywa bogate w kwas szczawiowy. 

Lubicie rabarbar? Macie jakieś ciekawy pomysły na zdrowe potrawy z jego wykorzystaniem? Czekam na pomysły i Wasze opinie!

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

9 komentarze:

  1. Nie jadłam nigdy rabarbaru, ale widzę że ma sporo właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj jako dziecko uwielbiałam rabarbar z cukrem :)
    Już nawet nie pamiętam kiedy go jadłam ostatnio :/ Ale w ten weekend to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba zrobic jakies ciasto z rabarbarem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo lubię Rabarbar, zwłaszcza sok rabarbarowo-jabłkowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ciasta z rabarbarem, kompot z resztą też. Ostatnio zrobiłam też do naleśników konfiturę z rabarbaru i suszonych daktyli - była genialna!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak byłam dzieckiem to jadłam rabarbar :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mi nie smakuje ;D a że rośnie u mnie w ogródku, to mama ciągle robi kompot :/

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za rabarbarem, ale ostatnio bylam u znajomych i podali mi kompot z rabarbaru. byl odrobine kwasny, niczym niedosladzany - pyszny, orzezwiajacy. przekonalam sie do tego smaku

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top