Hej!
Nowy tydzień zaczynam z nową energią i motywacją do pracy. Weekend uważam za bardzo udany, chociaż czuję, że rozkłada mnie przeziębienie... To pierwszy raz od kilku ładnych miesięcy, więc i tak dobrze się trzymam - i nie zamierzam się poddać :) wczorajszy trening był bardzo udany - ze względu na to, że wprowadziłam sobie do niego sporo nowych elementów. I mimo bólu gardła oraz tego, że spałam w nocy tylko 4 godziny, naprawdę świetnie mi się ćwiczyło. To uzależnia. W weekend wybrałam się też ze znajomymi na Juwenalia i powiem Wam, że dawno tak dobrze się nie bawiłam. Mimo, że już rok temu zostałam magistrem, to naprawdę dobrze było przypomnieć sobie, jak to jest być studentem - i oderwać się zupełnie od rzeczy, które nie powinny specjalnie zaprzątać głowy. Mogę powiedzieć, że jest pozytywnie. Z resztą jeśli otaczają Was osoby, które mają na Was dobry wpływ, wywołują pozytywne emocje (nigdy odwrotnie!) i z którymi możecie porozmawiać o wszystkim, nie może być inaczej :)
No to teraz stylizacja. Tak naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam na sobie jeansy - oczywiście, poza tym dniem "zdjęciowym". Wtedy akurat pogoda na to pozwalała, ale obecnie jest tak ciepło, że w jeansach ciężko jest po prostu wytrzymać. Z resztą od jakiegoś czasu po prostu wolę legginsy - ze względu na komfort i wygodę - jakoś po prostu lepiej się czuję. Tutaj mam na sobie ciemne, cieniowane jeansy, a także czarną bluzę odsłaniającą brzuch z rzemykiem u góry (fajne urozmaicenie - podoba mi się ten motyw). Do tego botki. Jest na pewno mniej kolorowo, niż ostatnio. Co myślicie?
bluzka - Romwe
spodnie - New Yorker
buty- no name
Kilka dni temu rozpoczęłam testowanie kosmetyków firmy Halier. Szczególnie ciekawa jestem działania kuracji wzmacniającej włosy oraz skórę suplementem Hairvity - już mogę powiedzieć, że widzę pewną różnicę (choć od początku testów nie minął jeszcze tydzień). Oprócz niego w paczuszce znalazły się szampon oraz odżywka wspomagające wzrost włosów i zapobiegające ich wypadaniu. Więcej przeczytacie w pełnej recenzji za jakiś czas na blogu.
Buziaki,
Kats.
Świetnie wyglądasz! Ale figurka ulala ♡
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz, idealne figurka :)
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Jak Ty to robisz, że we wszystkim Ci pięknie? :)
OdpowiedzUsuńJaka figurka, jak zawsze ślicznie :) Ciekawa jestem Hairvity ;)
OdpowiedzUsuńDzinsy bardzo spoko :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie, najbardziej pasują do Ciebie bardziej kolorowe stylizacje, ale to nie zmienia faktu, że w takim wydaniu także wyglądasz zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://photolovepodrugiejstronie.blogspot.com/
Ślicznie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja
pozdrawiam
http://moda-na-obcasach.blogspot.com/
Idealna figura:D
OdpowiedzUsuńFajnie na luzie!:) I ta figura *.*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje kolory, jednak nie do końca mój styl. Oceniam stylizacje na 6/10.
OdpowiedzUsuńCo ćwiczysz? Czy piszesz posty o diecie i aktywności fizycznej - chętnie poczytam.
https://kruczegniazdo94.blogspot.com - dawno nie było mnie w blogosferze, więc przypominam skąd jestem.
przy takiej figurze ten zestaw nie mógłby wyglądać źle ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta bluzka! :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Fajna stylizacja , aczkolwiek osobiście dostałabym inne buty. Masz super figurę :)
OdpowiedzUsuńCenzura to bardzo nieładna rzecz ...
OdpowiedzUsuń???
Usuńooj to mam nadzieję, że przeziębienie szybko Cię zostawi w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńu mnie na odwrót - zawsze uwielbiałam legginsy, aktualnie wolę chodzić w jeansach xd
pięknie wyglądasz :O ♥
urocza fryzurka :3
bluzka świetna! taka z charakterem ;)
buźka :*
stylowana100latka.blogspot.com
to mój ulubiony kolor <3 a jeans to klasyka. Super!
OdpowiedzUsuń