Hej!
Co u Was? Mam nadzieję, że na półmetku tygodnia nie jesteście jeszcze tak bardzo zmęczeni. Ja przyznam, że mimo wolnego w pracy w szkole, nie narzekam na brak zajęć. Dzisiejszy dzień - zwłaszcza popołudnie i wieczór - w totalnym biegu, mam sporo załatwiania, a również zobowiązania związane z blogiem i drugą pracą pochłaniają dużo mojego czasu. W międzyczasie wplątuję we wszystko treningi - muszę przyznać, że ostatnio mam naprawdę sporo mocy, wszelkie emocje (mniej lub bardziej pozytywne) wyładowuję na siłowni - więc treningi wchodzą mocno :) dziś był naprawdę piękny, słoneczny dzień i przyznam, że gdy tylko wyszłam z domu, poczułam wiosnę. To bardzo dobrze nastraja. Na całe szczęście smog omija moje osiedle (mimo, że podobno w innych rejonach Szczecina nieco się nasilił) - ale spokojnie, w piątek wyjeżdżam trochę bardziej na południe kraju, więc pewnie dane mi będzie poznać "odczucie" smogu...
Dziś mam dla Was stylizację z gatunku bardziej wyjściowo-imprezowych. Tego dnia co prawda wieczorem wychodziłam na imprezę, ale zdjęcia zrobiliśmy rano, aby było lepsze światło. A i tak zdjęcia w domu nigdy nie wychodzą tak dobrze, jak te na dworze... Finalnie też wybrałam inną sukienkę, ponieważ doszłam do wniosku, że w tej nie będę czuła się do końca komfortowo na parkiecie - zbyt obcisła i zbyt krótka, rezerwuję ją na mniejsze, kameralne imprezy w gronie znajomych :) co nie zmienia faktu, że ją uwielbiam i jest jedną z moich ulubionych kiecek - już od kilku lat. Dobrałam do niej koralowe szpilki. Co myślicie?
sukienka - no name
szpilki - Shoesinthecity
cieliste rajstopy - no name
Obecnie jeszcze kilka województw ma ferie - dzieci ze szkółki, w której pracuję, chwaliły mi się swoimi wyjazdami m.in. w góry. No tak, kto ma okazję, szaleje na nartach :) ja nigdy nie miałam ich na nogach, ale nie wykluczam, bo lubię taką lekką adrenalinę. Ale w górach można też fajnie odpocząć - ja byłam już chyba wszędzie. Miłośnikom nart, ale też odpoczynku i przede wszystkim wspaniałych, górskich widoków polecam Beskidy i 3-gwiazdkowy hotel http://perlapoludnia.pl/ - jeśli cenicie sobie luksus (bo mnie tam wystarczyłaby mata do spania i łazienka :D), myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Znajduje się on blisko stoku, na jego terenie jest też m.in. SPA, sauna, basen, korty tenisowe, siłownia (!), sala zabaw dla dzieci... I nie tylko. Warto zajrzeć na stronę, którą podałam wcześniej - tam więcej informacji :)
Buziaki,
Kats.
Bardzo kobieco :*
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i prześlicznie w niej wyglądasz - elegancko i z klasą. Zjawiskowo! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, a figury zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńBardzo Ci w niej ładnie
OdpowiedzUsuńKochana cudownie wyglądasz! ;*
OdpowiedzUsuńrzeczywiście zbyt krótka, też bym się czuła niekomfortowo..
OdpowiedzUsuńczerwony zawsze pasuje do czarnego :)
szyman.blogspot.com
Bardzo kobieca sukienka. W wolniej chwil zapraszam do mnie na bloga na nowy post -CAŁA PRAWDA O BLOGOWANIU, CZYLI SPOWIEDŹ BLOGERKI
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka ale jaka figura pozazdrościć mogę :)
OdpowiedzUsuńPasują Ci takie sukienki, bo masz śliczną figurę! :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Jaka laska, ta sukienka podkreśla wszystko to co powinna podkreślać :) ! Jak ja bym chciała mieć taką figurę !
OdpowiedzUsuńJaka laska,woooow!
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna,a czerwone szpilki idealnie do niej pasują <3
Elegancja. Kobiecość. Smak. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńWygladasz zjawiskowo! ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sukienki.
OdpowiedzUsuńSeksi :)
OdpowiedzUsuńpozwolę sobie napisać tyle - SZTOS FIGURA! jestem pod wrażeniem <3
OdpowiedzUsuń