KILKA SŁÓW O EKSPANDOWANYCH ZBOŻACH

Hej!

   Wraz z rozwojem techniki zmianom ulega także żywność i metody jej produkcji. Bardzo często producenci dążą do tego, aby produkty spożywcze produkowane były szybciej, niż tradycyjnymi metodami, a co za tym idzie - przy jak najmniejszym nakładzie kosztów. I tak na przykład - zmiany w produkcji margaryn są korzystne dla zdrowia (coraz więcej produkuje się metodą estryfikacji, a nie uwodornienia, przez co jest w nich mniej izomerów trans). Czy to samo możemy powiedzieć o zbożach ekspandowanych? Idąc do sklepu bardzo często stajemy przed półką z różnymi płatkami, a duża część na opakowaniu ma słowo "ekspandowane". Co to znaczy, na czym polega i - przede wszystkim - czy ekspandowane zboża mają jeszcze jakieś wartości odżywcze? 

EKSPANDOWANE ZBOŻA

CZYM SĄ EKSPANDOWANE ZBOŻA? 

   Brzmi trochę tajemniczo, ale jak powiem, że na przykład ryż preparowany należy do takich produktów to sądzę, że coś się bardziej rozjaśni. Ekspandowanie zbóż określa się także jako puffing. Polega ono na poddawaniu ziarna zbóż działaniu gorącej pary wodnej pod wysokim ciśnieniem. Plusem jest to, że w procesie tym nie wykorzystuje się żadnych substancji chemicznych. Ekspansji ulegają całe ziarna zbóż, zatem zostaje zachowana większość cennych składników odżywczych (o tym za chwilę). Obecnie wymaga się, by produkty były nie tylko smaczne, ale również bezpieczne i wygodne w zastosowaniu. Jest to tak zwana żywność wygodna. Ekspandowane zboża pozwalają skrócić czas przygotowywania posiłku (zamiast np. gotować ziarna np. gryki czy amarantusa przez 30 minut) - przydają się zwłaszcza tym osobom, które w ciągu dnia mają niewiele czasu na gotowanie.

    Zboża ekspandowane dobrze komponują się z mlekiem, ale też z jogurtem i owocami - można zastąpić nimi płatki oraz musli. Można zmieszać je z orzechami, bakaliami, a także dodawać do wypieków. Możliwości jest dużo. Najczęściej ekspanduje się: proso, grykę, owies, pszenicę, amarantus, kukurydzę, ryż, komosę ryżową, soję (teksturowane białko sojowe), a nawet owoce i groch. Ze względu na różnorodne preferencje konsumentów, rynek spożywczy oferuje szeroką gamę produktów ekspandowanych - pełnych soli, cukru, syropu glukozowego, ale też oblanych masą czekoladową i innymi syropami. Poprawia to oczywiście smakowitość, ale też zwiększa wartość kaloryczną. Produktem ekspandowanym jest np. popcorn - ekspandowany pod wpływem ciśnienia, produkowany ze specjalnej odmiany kukurydzy pękającej. Do tego typu produktów należą też wafle ryżowe, dmuchane płatki dla dzieci w różnorakich kształtach czy chrupki kukurydziane. 

WARTOŚĆ ODŻYWCZA EKSPANDOWANYCH PRODUKTÓW

    Pod koniec wstępu padło pytanie: co z wartością odżywczą? Plusem jest to, o czym wspomniałam później: że skoro używa się do tego procesu pełnych ziaren, to są (a przynajmniej powinny być) w nich obecne składniki mineralne w ilościach większych, niż w oczyszczanych ziarnach. No tak, ale para wodna ma ponad 100 stopni Celsjusza, zatem i tak zostają one zniszczone... Przynajmniej w pewnym stopniu. Z drugiej strony - gotowanie tradycyjnego (na przykład) ryżu też przecież niszczy pewne związki... Dlatego nie demonizowałabym tego tak bardzo :) faktem jest natomiast, że ekspandowane zboża należą do produktów o wysokim indeksie glikemicznym (zasada jest prosta: im coś jest bardziej przetworzone, tym wyższy indeks glikemiczny!). W związku tym osoby dbające o linię bądź borykacjące się z cukrzycą nie powinny sięgać po nie zbyt często... Ponadto zaspokajają one głód tylko na krótki okres czasu - dlatego też jeśli mamy czas i chcemy zjeść "coś zbożowego" na przekąskę, lepiej wybierzmy Wysoka temperatura powoduje także duże straty witamin, szczególnie A, E, C, z grupy B i kwasu foliowego. Zmniejsza się także wartość odżywcza występujących tam białek. 

    Jakie są zalety? Z pewnością wysoka czystość mikrobiologiczna, a także brak substancji antyodżywczych, występujących w nieoczyszczonych ziarnach zbóż. Ponadto w ziarniakach obecne są przeciwutleniacze odporne na działanie wysokich temperatur oraz błonnik. Niektórzy producenci stosują techniki mikrokapsułkowania oraz powierzchniowego nakładania na swoje wyroby witamin i składników mineralnych - inaczej mówiąc, wzbogacają swoje produkty. Są to zabiegi wykonywane pod koniec produkcji - pozwalają zwiększyć wartość odżywczą ekspandowanych zbóż oraz zaliczyć je do żywności funkcjonalnej.  

JEŚĆ CZY NIE JEŚĆ? 

   Oczywiście, najlepsze i najzdrowsze zawsze jest to, co jest najmniej przetworzone. Jak to się mówi: droga "od pola do stołu" powinna być jak najkrótsza :) jednak nie jest tak, że ekspandowane produkty są szkodliwe. No chyba, że dorzucimy do nich trochę cukru, syropu glukozowo-fruktozowego i tak dalej... Ale same wafle ryżowe fajnie jest czasami przekąsić, podobnie kukurydziane chrupki - są smaczną przekąską - zwłaszcza, jeśli są wzbogacone witaminami! Wafle ryżowe są także dobrą alternatywą dla osób nietolerujących glutenu - zamiast chleba :) 

   Przy okazji, jak jesteśmy przy kuchni, polecam Wam sklep https://www.bellodecor.com.pl/, który oferuje sprzedaż akcesoriów kuchennych, drobnego wyposażenia kuchennego, akcesoriów do salonu, wyposażenia łazienek i akcesoriów do barku. Produkty charakteryzuje wysoka jakość, wygoda stosowania i ciekawe wzornictwo. Ja należę do tych osób, które lubią, kiedy w kuchni dzieje się sporo, jest dużo interesujących akcesoriów i jest z czego korzystać - wtedy aż chce się gotować - podejrzewam, że duża część z Was też ma podobnie. Bellodecor przed Świętami oferuje m.in. foremki do pierników, stemple do ciasteczek i przeurocze fartuszki do muffinek. Wśród ogólnie dostępnego asortymentu znajdziecie na przykład blendery, urządzenia do gotowania na parze, akcesoria do przypraw, bloki na noże, czajniki i roboty kuchenne. I dużo więcej!

Wracając do produktów ekspandowanych - lubicie czy nie przepadacie za nimi?
Podzielcie się opiniami!

Buziaki,
Kats. 
         

CONVERSATION

10 komentarze:

  1. Ciekawy artykuł, przeczytałam raz dwa.
    Ja sięgam co jakiś czas po ekspandowane produkty. Są pożywne i były świetnym urozmaiceniem jedzenia, które zabierałam na uczelnie. Teraz głównie kupuje wafle ryżowe, bo ograniczam spożycie chleba :)

    Tylko w jednym miejscu urwało Ci trochę wypowiedź: "dlatego też jeśli mamy czas i chcemy zjeść "coś zbożowego" na przekąskę, lepiej wybierzmy ? Wysoka temperatura powoduje także duże straty witamin"

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię pszenicę ekspandowaną, nawet wafle ryżowe, ale hmm lepsze jest z czymś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja najczęściej jem zwykłe płatki górskie. staram się wybierać właśnie mało przetworzone produkty

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy post, nie miałam pojęcia na czym polega całe te ekspandowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dzisiaj zrobiłam ciasto kinder country, ale zamiast kangusów z syropem glukozowym użyłam ekspandowanego orkiszu, żyta i prosa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię wafle ryżowe bez żadnych 'dodatków', tak samo płatki kukurydziane :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam płateczki corn flakes, ale teraz jestem na diecie i mogę tylko jeść owsiankę ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy post. Dowiedziałam się o rzeczach, o których po prostu nie miałam pojęcia i nie zwracałam na to uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  9. A jaki jest indeks glikemiczny zbórz ekspandowanych?

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top