MOJE PIERWSZE ZDOBIENIA NA PAZNOKCIACH

Hej!
 
     Ostatnio wena do pisania trochę mnie omija. Jeśli kiedykolwiek prowadziliście bloga na pewno wiecie, co mam na myśli. Wychodzę z założenia, że czasami warto sobie odpuścić dodawanie na siłę czegokolwiek, jeśli nie ma się nic interesującego do powiedzenia... Z resztą przez ostatnie dni więcej rzeczy mnie wkurza, niż cieszy. No dobra, może nie tyle więcej, co po prostu siła ich oddziaływania jest trochę większa. O tym, że istnieją ludzie, którzy odzywają się tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebują, wiem od dawna - nawet się do tego przyzwyczaiłam w ciągu kilku ostatnich lat - myślę, że każdy z Was miał chociaż raz taką sytuację... Bliscy zawsze mi powtarzali, żebym uważała na ludzi, bo za bardzo i za szybko im ufam, a niektórzy wykorzystują to dla własnej korzyści. Ale mniejsza o to. Portugalia została mistrzem Europy w piłce nożnej - chociaż ja kibicowałam Francji - to gratuluję. Natomiast jestem naprawdę dumna z polskich lekkoatletów, którzy pokazali, co to znaczy talent, duch walki i determinacja - wygrali klasyfikację medalową mistrzostw Europy, przywieźli do kraju trochę złota, srebra i brązu... Aż nie mogę się doczekać Olimpiady! 


   Jeśli śledzicie mojego bloga to pewnie wiecie, że jakiś czas temu zajęłam się manicure hybrydowym. Nie zawodowo, ale dla własnego użytku - z resztą nie kończyłam żadnych kursów, nie robiłam certyfikatów i absolutnie nie czuję się "specjalistką" w tej dziedzinie - a uważam, że aby zająć się tym zawodowo, trzeba być NAPRAWDĘ DOBRYM. Ostatnio zamówiłam sobie pędzelek do wykonywania zdobień (dostaniecie go pod tym linkiem), a także 3 nowe kolorki - ten, ten i ten. Prawdę mówiąc te dwa jasne w rzeczywistości dużo różnią się od tego, co jest pokazane na stronie - spodziewałam się pastelowego błękitu oraz lekkiej brzoskwini... Ale wyrazisty jasny niebieski oraz neonowa pomarańcza (na zdjęciach za chwilę zobaczycie) również wyglądają dobrze. Mnie bardziej przekonał niebieski, mama zaś została fanką pomarańczowego. Ja tam jestem na tak. Oto efekty mojej pracy - moje pierwsze wzorki, myślę, że jak na początek wyszły całkiem nieźle - wybrałam proste, idealnie na swoje umiejętności haha :D



Cichym bohaterem zdjęć jest mój pies, który z resztą ma się bardzo dobrze i wprowadza do mieszkania duuużo fajnej energii.
Jeśli chodzi o lakiery - znajdziecie je w sklepie SEMILAC (KLIK).


Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

30 komentarze:

  1. całkiem ładnie, ja nadal nie zamierzam zdobić swoich, i tak cierpliwości wystarcza mi tylko na malowanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jakie były moje początki z hybrydami, aż wstyd się przyznać :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki uroczy piesek *.*
    Zdobienia wyszły naprawdę świetnie, a w dodatku jak na pierwszy raz to powiedziałabym rewelacyjnie. :)
    Widzę, że nie tylko ja zauważyłam nasilenie się tego zjawiska jakim jest interesowność i fałszywość niektórych osób.

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebieski jest śliczny, a wzorki wyszły pięknie. Piesio słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te pierwsze są bardzo ładne :)
    Jak ja bym chciała umieć zdobić paznokcie jak profesjonalne kosmetyczki.

    Pozdrawiam,
    > http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <

    OdpowiedzUsuń
  6. ja niestety też mam ostatnio taki "czas" kiedy to jestem częściej wkurzona, niż neutralna... eh... :) ale pazurki naprawdę fajne, podobają mi się te niebiesko-czarne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobają, szczególnie te pierwsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te serduszka słodziutkie:) Ja też robie hybrydę, ale w ogóle nie jestem mistrzem w tym temacie, bardzo krótko mi się trzyma:(
    Pozdrawiam!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może spróbuj primera bezkwasowego z Semilaca, poprawia on przyczepność lakieru hybryowego do płytki paznokcia ;p

      Usuń
    2. Moniko, przyczyn odchodzenia lakieru może być kilka: zalewanie skórek, niedokładne odtłuszczenie i zmatowienie paznokci bądź nakładanie zbyt grubych warstw, przyczyną może być również zbyt tłusta płytka paznokcia, w tym wypadku polecamy primer bezkwasowy.

      W razie pytań - chętnie pomogę
      Online Ekspert marki Semilac

      Usuń
  9. SUPER TO WYSZŁO :)
    Pozdrawiam Cię :*

    OdpowiedzUsuń
  10. całkiem ładnie :) też kiedyś miałam fazę na zdobienia :) pamiętam raz jak byłam chora to sobie nawet Frankensteina wymalowałam :D całkiem niegłupio wyszedł

    OdpowiedzUsuń
  11. ten niebieski wyszedł całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak na pierwszy raz efekt świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zdobienie ładne, podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie Ci to wyszło :) Ja kompletnie nie umiem zdobić paznokci, mam do tego dwie lewe ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ta brzoskwinia ładniutka ^^ i wzorki też niezle!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze sobie radzisz jak na pierwszy raz! akurat ten niebieski kolorek to jeden z moich ulubionych z Semilaca ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na pierwszy raz - bardzo dobrze sobie radzisz!
    Śliczne te pazurki! ^^

    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja wlasnie siedzę z folia na pazurach :) jednak do zdobień to ja sie nie nadaje :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak na początek jest dobrze :) ja też zajmuję się hybrydą i nie jest to takie proste jak by się wydawało, a o wzorkach to już nie wspomnę :) wymiguje się naklejkami lub stempelkami :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Agnieszko, świetne zdobienia, trening czyni mistrza, dlatego też czekamy na Twoje kolejne stylizacje :)

    W razie pytań - chętnie pomogę
    Online Ekspert marki Semilac

    OdpowiedzUsuń
  21. Co do braku weny to znam to aż za dobrze i doskonale Cię rozumiem, a zdobienia wyglądają bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top