Hej!
Wracam! Nawet nie wiecie (a może i wiecie), jak bardzo może cieszyć wejście do domu z myślą: "jak dobrze, w końcu mogę spokojnie usiąść" i po całym dniu się zrelaksować z najbliższymi. Ostatnie dni wyglądały tak, że wychodziłam, wracałam i szłam się uczyć. Tymczasem moje nerwy były dość mocno nadszarpnięte, więc wszystko zajmowało mi 2 razy więcej czasu... Wczoraj, mimo pięknego meczu i zwycięstwa Polaków, miałam dzień, że wkurzało mnie wszystko i wszyscy. Na szczęście egzamin już napisany (oby również był zdany), zdjęcia dyplomowe od fotografa odebrane, siłownia dziś z głowy i wreszcie chwila dla siebie... Byłam też u mojego promotora i myślę, że jak dobrze pójdzie, do końca tego tygodnia oddam pracę do dziekanatu, a do końca czerwca będę już magistrem :)
Swoje włosy można lubić lub nie lubić. Z doświadczenia wiem, że więcej jest osób z tej drugiej grupy - i ja również od zawsze do nich należałam. Jako nastolatka miałam kręcone i zawsze marzyły mi się proste jak drut, ale na przykład koleżanka z prostymi włosami (których zawsze jej cholernie zazdrościłam!) chciała mieć kręcone - i tak jest naprawdę w wielu przypadkach... Włosowe upodobania mi się nie zmieniły i chyba raczej nie zmienią. Próbowałam więc już kilka razy keratynowego prostowania, ale co za dużo to niezdrowo - no i byłby problem, ponieważ bardzo często je wiążę (choćby na siłowni) i robię z nimi różne inne dziwne rzeczy, a to mogłoby osłabiać efekt zabiegu... Robiąc zamówienie na kosmetyki w sklepie Hairstore (klik) wpadła mi w "ręce" ciekawa prostownica i pomyślałam, że może to chyba nie jest przypadek. Dodałam do koszyka i... No właśnie, czy udało jej się poskromić moje włosy? Jak radzą sobie pozostałe kosmetyki, które zamówiłam? Pytania niczym z tylnej okładki książki kryminalnej - no dobra, zaczynamy!
Swoje włosy można lubić lub nie lubić. Z doświadczenia wiem, że więcej jest osób z tej drugiej grupy - i ja również od zawsze do nich należałam. Jako nastolatka miałam kręcone i zawsze marzyły mi się proste jak drut, ale na przykład koleżanka z prostymi włosami (których zawsze jej cholernie zazdrościłam!) chciała mieć kręcone - i tak jest naprawdę w wielu przypadkach... Włosowe upodobania mi się nie zmieniły i chyba raczej nie zmienią. Próbowałam więc już kilka razy keratynowego prostowania, ale co za dużo to niezdrowo - no i byłby problem, ponieważ bardzo często je wiążę (choćby na siłowni) i robię z nimi różne inne dziwne rzeczy, a to mogłoby osłabiać efekt zabiegu... Robiąc zamówienie na kosmetyki w sklepie Hairstore (klik) wpadła mi w "ręce" ciekawa prostownica i pomyślałam, że może to chyba nie jest przypadek. Dodałam do koszyka i... No właśnie, czy udało jej się poskromić moje włosy? Jak radzą sobie pozostałe kosmetyki, które zamówiłam? Pytania niczym z tylnej okładki książki kryminalnej - no dobra, zaczynamy!
Przyznam, że nigdy staram się nie kupować kota w worku, dlatego też zanim cokolwiek zamówię, czytam skrupulatnie recenzje w internecie bądź w sklepie. Prostownica Wahl Cutek Advanced (klik) doczekała się chyba samych pochwał - już teraz nie pamiętam czy na stronie sklepu jakaś negatywna ocena się zdarzyła. W każdym razie byłam naprawdę ciekawa tego, jak sobie poradzi. Od mojego keratynowego prostowania minęło pół roku i włosy już nie układają się tak, jak na początku. Nie namawiam oczywiście do notorycznego prasowania włosów jak żelazkiem... Bo i to się zdarza, jeśli sprzęt jest słaby. Na całe szczęście przy tej prostownicy nie ma takiej "potrzeby", ponieważ przy nagrzaniu do ok. 190 stopni wystarczy przejechać raz po paśmie i jest już gładziutkie. To pierwszy ogrooomny plus. Kolejnym są ceramiczne płytki, po których ciepło rozprowadza się równomiernie i które nie szarpią włosów (dla porównania, moja pierwsza prostownica z gimnazjalnych czasów była okropna, wyrywała je wręcz - ale kiedy to było :)). Prostownica Wahl Cutek Advanced ma naprawdę szeroki zakres temperatur, do jakich się nagrzewa - 150 do 230 stopni. Z resztą już 30 sekund wystarczy, aby osiągnąć wymaganą temperaturę, przez co oszczędzamy całkiem sporo czasu. Dla miłośniczek włosów falowanych dobrą wiadomością jest to, że zaokrąglone brzegi płytek pozwalają tworzyć także śliczne loki i fale (których sztuki tworzenia sama jeszcze nie opanowałam).
Ja jestem bardzo zadowolona. I jeszcze jedno... Wyłącza się automatycznie sama, nawet jeśli my o tym zapomnimy. Pamiętam sytuację, kiedy jeszcze będąc w gimnazjum na lekcji wf przypomniałam sobie, że zostawiłam prostownicę podłączoną do prądu - i biegłam jak ta głupia do domu, aby to sprawdzić i wyłączyć ją, aby nie spalić mieszkania. Oczywiście okazało się, że jednak nie była podłączona, a ja zrobiłam to po prostu odruchowo i w ogóle nie zwróciłam uwagi na ten fakt :) to podobnie, jak z zamykaniem drzwi na klucz, prawda? No, więc nawet jeśli teraz zdarzy mi się podobna sytuacja, to prostownica wyłączy się sama. O! Poniżej zdjęcia - w środku: efekt po prostowaniu. Oczywiście jest inne światło, bo zdjęcie wykonano w innym pokoju!
Ja jestem bardzo zadowolona. I jeszcze jedno... Wyłącza się automatycznie sama, nawet jeśli my o tym zapomnimy. Pamiętam sytuację, kiedy jeszcze będąc w gimnazjum na lekcji wf przypomniałam sobie, że zostawiłam prostownicę podłączoną do prądu - i biegłam jak ta głupia do domu, aby to sprawdzić i wyłączyć ją, aby nie spalić mieszkania. Oczywiście okazało się, że jednak nie była podłączona, a ja zrobiłam to po prostu odruchowo i w ogóle nie zwróciłam uwagi na ten fakt :) to podobnie, jak z zamykaniem drzwi na klucz, prawda? No, więc nawet jeśli teraz zdarzy mi się podobna sytuacja, to prostownica wyłączy się sama. O! Poniżej zdjęcia - w środku: efekt po prostowaniu. Oczywiście jest inne światło, bo zdjęcie wykonano w innym pokoju!
Może zaczęłam nie po kolei, ale już dobra - ta prostownica to zdecydowany hit i od razu chciałam się pochwalić! W każdym razie już na wstępie - odbierając paczkę od kuriera, a następnie rozpakowując ją - byłam bardzo miło zaskoczona. Wszystko ślicznie zapakowane w uroczą torebkę w czerwone groszki, w której oprócz mojego zamówienia była słodka, krówkowa niespodzianka (moi rodzice byli zachwyceni :D), kilka próbek kosmetyków (maska i spray do włosów z olejem macadamia) oraz zniżkowe kupony na zakupy. Takie oto "smaczki" właściciele Hairstore dołączają do zamówień - to dodatkowa zachęta, prawda? Tym bardziej, że znajdziecie tam profesjonalne kosmetyki i sprzęt do włosów (i nie tylko - do paznokci, makijażu, pielęgnacyjne do ciała) w bardzo konkurencyjnych cenach. Naprawdę warto zajrzeć. Przejdźmy do recenzji pozostałych produktów, również godnych uwagi.
SUCHY SZAMPON BIOELIXIRE MACADAMIA OIL & COLLAGEN
Śledzę wiele blogów, na których już nie raz spotkałam się z suchymi szamponami - a i w drogeriach jest ich sporo. Do tej pory byłam w stosunku do nich sceptycznie nastawiona, bo przecież jak coś, co jest spray'em może MYĆ WŁOSY? No dobra, ale postanowiłam spróbować i... jest dobrze, chociaż myślę, że na dłuższą metę normalnego szamponu nie zastąpi. Jednak w sytuacjach kryzysowych, kiedy naprawdę nie ma czasu ani warunków, a już trzeba "odświeżyć" włoski, będzie naprawdę przydatny. Dla mnie jest jak znalazł -odświeżam nim na szybko włosy np. po treningu, zaś latem może przydać się po wyjściu z plaży. Po jego użyciu włosy zyskują na objętości, są też świeższe . Byle tylko nie przesadzić z ilością, bo osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego... Ale tak jest ze wszystkim, prawda? :) suchy szampon dostaniecie pod tym linkiem (klik).
ODŻYWCZY JEDWAB DO WŁOSÓW CHI SILK INFUSION
Pamiętam go sprzed lat, więc tutaj w ogóle się nie zastanawiałam czy go brać czy nie. Kiedyś, raz, mama go kupiła - pamiętam, jak fryzjerka zachwalała CHI i mówiła, że mimo ceny, jest naprawdę wydajny. I to jest fakt - już jedna kropelka wystarcza, aby pokryć nim włosy (wyłączając strefy przy skórze głowy, aby włosy nie "klapły" - raczej tylko od połowy w dół). Używam go przed prostowaniem włosów, ponieważ chroni je przed wysoką temperaturą, działa też wzmacniająco. CHI zawiera cząsteczki protein z jedwabiu, pszenicy i soi, ceramidy,
witaminy i zioła, które pomagają w odbudowywaniu struktury włosów. Zauważyłam, że moje włosy są po nim lśniące, lepiej się rozczesują oraz są bardziej podatne na układanie. Osobiście go uwielbiam i nie znalazłam żadnych negatywnych cech - chociaż próbowałam się doszukać, żeby nie było idealnie. Zapach i oleista konsystencja dla mnie w tym wypadku są obojętne - nic mnie tu nie drażni, nie męczy i nie przeszkadza. Produkt do kupienia tutaj (klik) ;)
CECE SALON REPAIR & FORCE, ODŻYWKA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH
W porównaniu do zeszłego roku, moje włosy są w zdecydowanie lepszym stanie, jednak wciąż są rzeczy, które bym w nich zmieniła. Ehh, typowa baba - nigdy nie będzie zadowolona! Z racji tego, że jestem "typową babą", zaopatrzyłam się w odżywkę intensywnie regenerującą włosy (klik). Nie zapominajmy, że do odbudowy ich same kosmetyki nie wystarczą (potrzebna jest też odpowiednia dieta) - ale na pewno mogą pomóc! Wybrałam ją, bo... skusił mnie opis na stronie, cena i dobra marka. Na chwilę obecną mogę stwierdzić, że dorównuje mojej ulubionej odżywce Timotei z ekstraktem z awokado. Produkt zmiękcza włosy, sprawia, że są one przyjemne w dotyku, elastyczne, gładkie. Nadaje im też pewien błysk. To są efekty "tu i teraz" - czyli zaraz po nałożeniu. Zauważyłam, że włosy troszkę mniej się łamią, jednak nie wiem czy jest to zasługa dokładnie tej odżywki czy może jeszcze czegoś innego... Nie jestem w stanie powiedzieć, jak zachowa się na dłuższą metę, bo zbyt krótko ją stosuję. Zgodnie z opisem producenta, jest też ochroną przed promieniami UV, czego oczywiście nie jesteśmy w stanie zobaczyć, także chyba trzeba uwierzyć na słowo :)
Dajcie znać, czy znacie te produkty (celowa gra słów, ha!).
Wszystkie dostępne są na stronie HAIRSTORE.
Mam dla Was kod rabatowy na darmową wysyłkę przy zakupie powyżej 99 zł - wystarczy wpisać przy zakupie DDKATSUUMI ;) kod ważny jest do 25.06.16.
Buziaki,
Wszystkie dostępne są na stronie HAIRSTORE.
Mam dla Was kod rabatowy na darmową wysyłkę przy zakupie powyżej 99 zł - wystarczy wpisać przy zakupie DDKATSUUMI ;) kod ważny jest do 25.06.16.
Buziaki,
Kats.
Czasem sa takie dni, w ktorych wszystko wkurza, ale one na szczescie mijaja! Piwknie wygladasz w tych wlosach!
OdpowiedzUsuńJa generalnie nie używam prostownicy, a poza szamponem i odżywką do włosów też nic innego:)
OdpowiedzUsuńAle produkty generalnie wydają się być bardzo fajne.
mybeautifuleveryday.blogspot.com
lubię siebie w prostych włosach, jednak codzienna prostownica zniszczyła by je do końca... bez niej i tak sa już cienkie i podatne na zniszczenia :( co do kosmetyków - używam także odżywczego jedwabiu, jednak mój pochodzi z firmy Biosilk! :) fajnie się sprawdza :) ciekawy post, chętnie poczytam takie kosmetyczne posty,buziak! :*
OdpowiedzUsuńJa mialam starsza prostownice Wahla i bylam zachwycona!!! Wytrzymala mi 11 lat :) Aktualnie mam Remingtona i jego recenzja bedzie niebawem ;)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawiła mnie ta prostownica :)
OdpowiedzUsuńdla włosów wszytko :D rzucaj kodem :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy i piękne włosy :) Też bardzo lubię zakupy w tym sklepie :)
OdpowiedzUsuńlubię ten sklep, mam dwie prostownice, jedna jest z remington a druga, nowsza a chi
OdpowiedzUsuńteż ją chcę <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Produkty z Chi są świetne! Testowałam kilka i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
O, widzę że zakupy były udane :)
OdpowiedzUsuńRównież kiedyś stosowałam ten jedwab :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt daje ta prostownica :)
OdpowiedzUsuńja też prostuję włosy :)
OdpowiedzUsuńten jedwab mnie kusi, jeszcze nigdy go nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńFajne produkty do wlosow! Ja rzadko prostuje wlosy.
OdpowiedzUsuńwidać udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńProstownica z moimi drutami jest mi zbędna,raczej myślę nad falownicą,kusi mnie :D
OdpowiedzUsuńwyglądasz ślicznie jak zawsze,a co do nerwów to nie martw się,jeszcze troszkę i będzie dobrze,potem wakacje,odpoczniesz :*
ja ostatnio zrezygnowalam z prostownicy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz będziesz miała już więcej czasu dla siebie i nie będziesz taka zabiegana. Taki tryb zycia z czasem bardzo denerwuje i demobilizuje człowieka. Świetne propozycje kosmetyków do pielęgnajci włosów i bardzo fajnie to wszystko zadziałało na Twoich włosach.
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka bardzo sobie ceni kosmetyki firmy CHI. Świetny post a efekt po tej nowej prostownicy prezentuje się super :-)
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka bardzo ceni sobie kosmetyki firmy CHI. Świetny post - a włosy po wyprostowaniu nową prostownicą prezentują się super :-)
OdpowiedzUsuńJa mam tak proste włosy że nie musze je prostować ;)
OdpowiedzUsuń