ŁUSKA GRYCZANA, CZYLI HIPERŹRÓDŁO BŁONNIKA

Hej!

   Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku i że wykorzystujecie każdy dzień na sto procent - niedawno było kilka tak pięknych, ciepłych dni, że aż szkoda byłoby je marnować - raz to nawet cały dzień przechodziłam w krótkim rękawie, a wychodząc wieczorem z siłowni czułam, jakby był środek lata :) u mnie ostatnio dużo się dzieje - i mogę powiedzieć, że większość na plus, więc uśmiech znika z twarzy tylko czasami. Przyszły tydzień będzie ciężki pod względem nauki, ponieważ zbliża się połowa semestru i nazbierało się trochę zaliczeń - oczywiście niemal wszystko na raz, jak zwykle. Nie mogę się doczekać, kiedy będzie już przyszła środa po południu - wtedy powiem: "już po wszystkim" (przynajmniej na jakiś czas) i spokojnie będę mogła szykować się na wesele kumpeli, które coraz bliżej. W tę sobotę idę na drugi w swoim (nie tak krótkim) życiu wieczór panieński i mam nadzieję, że wszystkie będziemy dobrze się bawić.

   Koniec prywaty, bo znając życie, większość z Was i tak pomija te fragmenty :D słyszeliście kiedyś o mielonej łusce gryczanej? Ja przyznam, że dopiero niedawno dowiedziałam się o jej istnieniu i uważam, że jest wartym uwagi dodatkiem do diety. Co najlepsze, 
dotąd stosowana była raczej tylko w przemyśle tekstylnym - używano jej jako wypełniacz do poduszek i materaców do spania dla alergików. Obecnie coraz częściej wykorzystywana jest w przemyśle spożywczym ze względu na bardzo wartościowy skład odżywczy - przede wszystkim całkiem pokaźną dawkę błonnika - dzięki czemu naprawdę korzystnie wpływa na zdrowie. Łuska gryczana to świetny dodatek np. do jogurtu, zup, mleka, soku orazmusli. 


BOGACTWO BŁONNIKA - NIE TYLKO NA TRAWIENIE!

    Jak wspomniałam wyżej, łuska gryczana jest niezwykle bogata w błonnik. W 100 g mielonej łuski jest ok. 80 g błonnika - zatem 80% składu produktu stanowi właśnie błonnik. Pełni on ważną rolę w regulacji funkcji przewodu pokarmowego - jest to chyba najbardziej znane jego "zastosowanie". Poprawia pracę jelit i pomaga usuwać zaparcia i wzdęcia. Poprzez zwiększanie uczucia sytości wspomaga redukcję masy ciała, ale także reguluje ciśnienie i poziom cholesterolu we krwi. Opóźnia on opróżnianie żołądka, co powoduje, że organizm nie musi produkować non stop insuliny - a to oznacza, że istnieje mniejsze ryzyko zachorowania na cukrzycę. Ma także właściwości prebiotyczne, czyli wspomaga rozwój probiotycznej flory bakteryjnej w jelicie.

CO JESZCZE W SKŁADZIE PISZCZY?

- łuska gryczana jest bardzo bogata w przeciwutleniacze - głównie flawonoidy, których jest w niej 6 - rutyna, kwercetyna, orientyna, witeksyna, izowiteksyna, izoorientyna. Łamacze języka, ale jakie ważne! Przeciwutleniacze nizwykle ważne są się w profilaktyce chorób cywilizacyjnych (miażdżyca, niedokrwienność serca) oraz nowotworów.
- zapobiega występowaniu zawałów oraz alegrii! 

- zawiera substancje mineralne - tj. wapń, potas, cynk, magnez, miedź, mangan, żelazo - bardzo istotne w prawidłowym funkcjonowaniu wielu tkanek organizmu (np. żelazo w procesie roznoszenia tlenu po organizmie - dzięki temu zmniejsza się uczucie zmęczenia!)
- w łusce obecne są witaminy z grupy B, które biorą udział w przemianie białek, węglowodanów i tłuszczów oraz oczywiście w procesach metabolicznych. Pomagają opanować stres (ten to szkodnik dopiero!) i poprawić wygląd skóry.
- zawiera też taniny, uniemozliwiające rozwój grzybów i bakterii



KOMU SZCZEGÓLNIE POLECANA JEST ŁUSKA GRYCZANA?

- osobom chorym na celiakię i nietolerującym glutenu, ponieważ nie zawiera tego składnika
- cukrzykom - dzięki zawartości błonnika, powodującego powolne opróżnianie się żołądka - a to pozwala na mniej gwałtowny wyrzut insuliny
- chorującym na nadciśnienie
- osobom uczącym się (magnez świetnie wpływa na koncentrację)
- osobom, które mają problemy skórne (w tym np. skórę naczynkową)
- otyłym oraz mającym problem z utrzymaniem prawidłowej masy ciała
- osobom mającym zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi
- a także tym, którzy mają problemy z obrzękami i rąk i nóg

 Plusem łuski gryczanej jest to, że ma neutralny aromat i smak. Ma jednak intensywną barwę, przez co zmienia wygląd dania, do którego jest dodawana. Zaleca się spożywać do 4 łyżeczek dziennie i nie przekraczać tej ilości, ponieważ co za dużo błonnika to niezdrowo... Polecam przy okazji pić dużo wody - przy spożywaniu błonnika to konieczne, bo zrobimy sobie więcej krzywdy, niż dobrego. Z resztą WODA to podstawa i każdy powinien pić ją codziennie! ;)

  Dajcie znać, co sądzicie - ktoś z Was używa łuskę gryczaną w kuchni?
Kupicie ją w tym sklepie internerowym (klik).

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

9 komentarze:

  1. ja nie pomijam tych fragmentów ;) cieszę się, że u Ciebie w porządku. u nas w Niemczech też pogoda była super ale niestety teraz się znacznie pogorszyła.. podobno w weekend ma być ocieplenie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wieczór panieński to na pewno super sprawa ;)

    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam u Ciebie te posty o zdrowych zamiennikach itp. :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. W życiu nie używałam czegoś takiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio planuję wprowadzić w swój jadłospis więcej zdrowych rzeczy i wykluczyć te szkodzące organizmowi, a Ty ze swoimi postami zdecydowanie mi to ułatwiasz :) Dziękuję bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. gdybym spojrzała tylko na zdjęcie pomyślałabym 'kawa czy ziemia na łyżeczce?' hah! ale skojarzenia! jednak przyznam, że zaintrygowała mnie ta łuska. uwielbiam testować takie przeróżne cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy o tym nie slyszalam, jak gdzies spotkam w sklepie to z checia wyprobuje!

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawe, ciekawe, lubię kaszę gryczaną to i łuski będą mi smakowały ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet o tym nie słyszałam. Ale dużo ma wartości. Jak znajdę, to kupię :)
    http://projektk18.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top