Hej!
Znacie kogoś, kto nie lubi czekolady? Ja chyba nie - musiałabym sięgnąć do najgłębszych zakamarków pamięci, aby skojarzyć jakąkolwiek sytuację, która świadczyłaby o tym, że ktoś z rodziny czy znajomych nie jest czekoladolubny. To trochę jak szukanie igły w stogu siana. Czekoladę prawdopodobnie odpuszczamy dopiero wtedy, kiedy uznamy, że "lato się zbliża, a brzuszek niebezpiecznie wystaje". A i wtedy wiele osób ma problem z powstrzymaniem się od kilku (nastu lub dziesięciu) kostek... Czy to źle? Zależy, o jakiej czekoladzie mówimy. Uważam, że wszystko jest dla ludzi, nawet coś słodkiego od czasu do czasu - oczywiście jeśli wiemy, kiedy przestać jeść. Gorzej, gdy kończy się zdrowy rozsądek a zaczyna, na przykład, nadmierne obżarstwo lub uzależnienie - bo wiecie, słodycze są prawie jak narkotyk. Wspomniałam o "jakiejś czekoladzie". Jak wiecie, większość czekolad, które serwują nam supermarkety, to istna bomba cukrowa (zazwyczaj stanowi on około połowę składu tabliczki), sporo w niej też tłuszczu, a i zdarzają się różne dziwne dodatki. Czyżby koncerny robiły nas w balona? Co by nie mówić, "czekolada" ma raczej negatywny wydźwięk w kontekście zdrowotnym - "powoduje próchnicę", "tuczy", "uzależnia"... Chociaż podobno także "rozumie" - osobiście nie testowałam :) a co powiecie na zdrową czekoladę, niepozbawioną tego, co w niej najlepsze? I nie mam tu na myśli zwykłej gorzkiej z supermarketu - mam na myśli czekoladę surową. Jeśli Was zaintrygowałam, koniecznie czytajcie dalej!
Dlaczego surowa czekolada jest zdrowsza od tej, którą najczęściej spotykamy? Surową
czekoladę produkuje się z
surowych, czyli nie poddanych prażeniu ziaren kakaowca. W zeszłe wakacje robiłam praktyki w fabryce czekolady, więc proces powstawania takiej standardowej jest mi znany - i chociaż prażone ziarno kakaowe ma jeden z najpiękniejszych zapachów, jakie kiedykolwiek dane mi było poznać - niestety sam proces prażenia pozbawia je wszystkiego, co najlepsze... Związane jest to oczywiście z wysoką temperaturą, która jest bezlitosna dla witamin, pierwiastków czy przeciwutleniaczy. W produkcji surowej czekolady w trakcie konszowania nie przekracza się 45 stopni, dzięki czemu związki w niej zawarte mają szansę przeżycia :)
Ja wybrałam swoich dwóch czekoladowych faworytów. Obie tabliczki pochodzą ze sklepu Biożywczy (klik) i zrobione są właśnie z surowego ziarna kakaowego. Smaki, które najbardziej mnie zachęciły, to wiśnia z jagodami acai oraz z orzechami pekan. Zwłaszcza numer jeden bardzo mi posmakowała! W sklepie dostępna jest także wersja o smaku cappucino migdałowego z morwą a także klasyczna gorzka. Są to produkty bezglutenowe, bezmleczne i bez jajek, a więc alergicy pokarmowi nie powinni narzekać ;) wykonane zostały z certyfikowanych materiałów ekologicznych, mają znak zielonego "ekoliścia", tak więc wyprodukowano jest metodami przyjaznymi przyrodzie - no i nie ma w nich ani jednego sztucznego, niepożądanego dodatku. Zapytacie pewnie, o co chodzi z "cukrem palmowym" - już mówię. To naturalny słodzik pozyskiwany z palmy kokosowej, posiada jeden z najniższych indeksów glikemicznych spośród wszystkich naturalnych słodzików (IG = ok. 30). Nie zawiera dodatków, nie jest rafinowany i pozbawiany właściwości zdrowotnych. Jest za to bogaty w witaminę C, witaminy z grupy B, a także magnez, żelazo, cynk i potas. W smaku przypomina trochę toffi lub karmel. Nic, tylko jeść TAKĄ CZEKOLADKĘ!
SUROWE = ZDROWSZE!
WŁAŚCIWOŚCI SUROWEGO ZIARNA KAKAOWEGO...
... a
więc i surowej czekolady są nieocenione i zdecydowanie nie
uświadczymy ich w produktach popularnych marek. Surowe ziarna
oraz produkowane z nich kakao i czekolada są wyjątkowo bogatym
źródłem antyoksydantów, które wspomagają ochronę organizmu
przed działaniem wolnych rodników. Zawierają także takie mikro- i
makroelementy, jak magnez, żelazo, chrom, cynk i potas.
Magnez jest chyba najobficiej występującym w kakao minerałem -
pomaga m.in. walczyć ze stresem. Poza tym obecny w im fosfor ma
działanie "upiększające" skórę, włosy, paznokcie. Ze
względu na bogactwo składu surowe kakao jest określane jako
superfood, czyli „superjedzenie”. Wpływa na wzmocnienie układu
odpornościowego, nerwowego, pomaga w koncentracji i sytuacjach
stresowych. Surowa czekolada zawiera też związek zwany flawanolem,
który wpływa pozytywnie na układ krążenia. I co pewnie
najbardziej Was zainteresuje - dużo mocniej, niż standardowa
czekolada, oddziałuje na ośrodki odpowiedzialne za podnoszenie poziomu serotoniny - a
więc jedząc ją odczuwamy dużo większą
przyjemność :)
Ja wybrałam swoich dwóch czekoladowych faworytów. Obie tabliczki pochodzą ze sklepu Biożywczy (klik) i zrobione są właśnie z surowego ziarna kakaowego. Smaki, które najbardziej mnie zachęciły, to wiśnia z jagodami acai oraz z orzechami pekan. Zwłaszcza numer jeden bardzo mi posmakowała! W sklepie dostępna jest także wersja o smaku cappucino migdałowego z morwą a także klasyczna gorzka. Są to produkty bezglutenowe, bezmleczne i bez jajek, a więc alergicy pokarmowi nie powinni narzekać ;) wykonane zostały z certyfikowanych materiałów ekologicznych, mają znak zielonego "ekoliścia", tak więc wyprodukowano jest metodami przyjaznymi przyrodzie - no i nie ma w nich ani jednego sztucznego, niepożądanego dodatku. Zapytacie pewnie, o co chodzi z "cukrem palmowym" - już mówię. To naturalny słodzik pozyskiwany z palmy kokosowej, posiada jeden z najniższych indeksów glikemicznych spośród wszystkich naturalnych słodzików (IG = ok. 30). Nie zawiera dodatków, nie jest rafinowany i pozbawiany właściwości zdrowotnych. Jest za to bogaty w witaminę C, witaminy z grupy B, a także magnez, żelazo, cynk i potas. W smaku przypomina trochę toffi lub karmel. Nic, tylko jeść TAKĄ CZEKOLADKĘ!
Co myślicie? Dajcie znać, czy ktoś z Was kiedyś coś takiego próbował :)
Buziaki,
Kats.
Kats.
Nie słyszałam jeszcze nigdy o takich czekoladach, ale wyglądają pysznie. Właśnie ja nie przepadam, aż tak za czekoladami, zjem kostkę i mi wystarcza. ;)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Ale nam narobiłaś ochoty na czekoladę <3
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
pierwsze słyszę, a raczej widzę :P gdzie Ty to wszystko wynajdujesz? za każdym razem coś nowego dla mnie :) dziękuje kochana za komentarz i zapraszam ponownie :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekolade, na moje nieszczescie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam gorzką czekoladę a kiedyś jadłam podobną czekoladę do twojej. Skład brzmi naprawdę zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej czekoladzie :) Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńNo cudownie!!! Muszę spróbować. Kiedyś byłam uzależniona od cukru, wygrałam, ale czekolady kochać nie przestałam. :P Tylko nie jem jej tak dużo jak kiedyś (musiałam jeść codziennie, a przez jeden dzień potrafiłam zjeść całą DUŻĄ tabliczkę). Teraz to nie wiem, może jedna na dwa tygodnie pójdzie, nie codziennie i nie na raz. :D Muszę takiej spróbować :P
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ^^
OdpowiedzUsuńZapomniałaś opisać najważniejszego:
OdpowiedzUsuńJAKI MA SMAK?
;)
Nie smakuje tak, jak zwykłe masło, jest nieco bardziej intensywne, dlatego niektórych zniechęca :P ale dla mnie smaczne ;)
Usuńpierwsze widzę ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie spotkałam się z taką czekoladą, ale chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym spróbowała:) tym czasem lecę po moją do szuflady XD !!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej czekoladzie :) Wygląda bardzo smacznie i jeśli tylko będę miała okazję - na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o takiej, ale warto wiedzieć :) ja wiem, że czekolada,która zawiera minimum 70% kakao jest zdrowa i nie tuczy, a za to daje uczucie sytości :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę kiedyś spróbować :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :) http://oliwia-rybczy.blogspot.com/2016/03/droga-na-szczyt.html
OdpowiedzUsuńPierwsze slysze. Ciekawe.
OdpowiedzUsuńo amtko nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak surowa czekolada ;oo
OdpowiedzUsuńSłyszałam, widziałam, ale... jakoś cena do mnie nie przemawia ;p
OdpowiedzUsuńuu.. musze wypróbować bo bez czekolady obyć się nie mogę :D
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę spróbować )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, odwdzięczam się za klikanie w kliki :)
http://followthefashion-blog.blogspot.com/
Zaintrygowałaś mnie tym! Myślę, że czas przestawić się na tą czekoladę i w ogóle kupić ją na spróbowanie <3 Miłego dnia! :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Ja lubię gorzką, chociaż smakowymi również nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tej Cocoa :)
www.t-run.pl
Takie czekolady można kupić w sieci Alma Market S.A
OdpowiedzUsuńDla mnie dobra czekolada zaczyna sie powyzej 75%, ja qodkrylam czekolady dopiero w ciazy.
OdpowiedzUsuńPowyzsza COCOA ma ciekawy smak (probowlalam wisnie i sliwke) a znalesc ja mozna, ironio losu, w Tk maxx.
Dla mnie dobra czekolada zaczyna sie od 75% w zwyz, a odkrylam czekolade dopiero w ciazy.
OdpowiedzUsuńPowyzsza COCOA ma bardzo ciekawy smak( probowalam z nuta wisni i sliwki) a znalazlam ja, ironio losu,w Tk Maxx.A produkowana w PL:)
Pracuje w sklepie spożywczym i często pojawia się w sklepowych koszykach, więc i ja muszę spróbować. Dla tych co szukają gdzie kupić, proponuje także Delikatesy Alma ;)
OdpowiedzUsuńA czy kakao zwykłe gorzkie hest tez poddawane prazeniu tzn ziaren ?
OdpowiedzUsuńTak, kakao powstaje z prażonych ziaren :)
UsuńJem tylko je,wersja o smaku cappucino trochę mnie zawiodła, za to moi ulubieńcy to jagody goji i klasyczna. Zastanawia mnie czy można stopić surową czekoladę?
OdpowiedzUsuń