ZDROWE PRZEKĄSKI, CZYLI CO ZAMIAST CHIPSÓW?

Hej!

    Każdy, kto próbował kiedyś zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze wie, że nie jest to wcale takie proste. Zwłaszcza, kiedy przez całe życie jadło się fast foody, paczka chipsów była na porządku dziennym podczas oglądania telewizji, a aktywność fizyczna była czymś obcym. W ogóle mnie nie dziwi to, że trudno jest z czegoś zrezygnować - ze słodyczy, chipsów czy fast food'ów - bo pewnie wiecie, że to wszystko uzależnia. Nawyki wyrobione przez lata trudno zmienić, potrzeba dużo silnej woli, motywacji i tak dalej... Nie muszę chyba tego pisać, każdy wie, o czym mówię. Niestety podjadanie między posiłkami często ciężko "wywalić" z planu dnia. Ale podjadać można również zdrowo. Bo kto powiedział, że przekąską muszą być koniecznie chipsy, batoniki, cukierki? Nie wiedzieć czemu, właśnie po nie najczęściej się sięga. Dziś mam dla Was kilka propozycji produktów, które sprawdzą się idealnie w roli zastępników tradycyjnych, niezdrowych przekąsek - są zdrowsze, nie mają cukru i przede wszystkim naprawdę pyszne. Jak podjadać, to tylko zdrowo!


NA PRZEKĄSKĘ... SUSZONE OWOCE!

   Gdy nagle zacznie nam brakować energii i dopadnie nas głód, idealną przekąską będą właśnie suszone owoce. Również w diecie sportowców stanowią szybką dawkę energii niezbędnej do regeneracji po treningu. Poza tym super nadają się np. do płatków zbożowych, sałatek, koktajli, a nawet wypieków. Nie można mówić, że są "dietetyczne" - na pewno mają więcej kalorii, niż ich świeże odpowiedniki - ale w zastępstwie chipsów czy słodyczy sprawdzą się dobrze. No i są od nich dużo mniej "tuczące". Zawierają także dużo bioaktywnych składników, których nie znajdziecie w popularnych przekąskach. Dostarczają między innymi sporej ilości prowitaminy A, witaminy C, błonnika i składników mineralnych. Mają też dużo antyutleniaczy, które neutralizują działanie wolnych rodników odpowiedzialnych za starzenie organizmu i powstawanie wielu chorób dietozależnych. Niestety bardzo często zawierają też siarczyny (gwarantujące przedłużanie trwałości i "ładną" barwę), a te powodują reakcje alergiczne - warto więc zwracać uwagę na składy produktów, które kupujemy. Dwutlenek siarki oznacza się jako E220. Siarkuje się większość suszonych owoców, ale są też takie (ekologiczne), które siarki nie zawierają. Dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością - polecam ten (klik). Jestem pewna, że jeśli ktoś nie potrafi opanować "głodu na słodycze", z chęcią sięgnie po ten smaczny (i zdrowy) zamiennik. 

                                                                       WŁAŚCIWOŚCI SUSZONYCH OWOCÓW

   Jeśli chodzi o mnie, to polecam ekologiczne suszone owoce. Tak, jak pisałam wcześniej - te ze sklepów spożywczych czy marketów zazwyczaj zawierają konserwanty. Siarczyny stosowane w tym celu powodują alergie i o ile w niewielkiej ilości zdrowemu człowiekowi nie zaszkodzą - o tyle dla dzieci i alergików pokarmowych są "uciążliwe", mogą powodować bóle głowy i nudności. No dobra, to wiemy, żeby wybierać ekologiczne (w miarę możliwości, również finansowych). To teraz trochę o właściwościach tych, które ostatnio miałam okazję "spożywać".

1. MANGO SUSZONE. 
Mango zalicza się do najzdrowszych owoców na świecie - ma dużo witamin i mikroelementów, między innymi miedź, potas, błonnik. Jest też źródłem prowitaminy A (beta-karoten). Mango zawiera też substancję o nazwie lupeol - ma ona właściwości antynowotworowe, działa zwłaszcza przeciwko rakowi trzustki. Owoc ten zachowuje świetne właściwości nawet po wysuszeniu. A z czym spożywać? Mango suszone sprawdzi się jako dodatek do sałatek, mięsa oraz ryb, a także musli i... budyniu! I przyznam jedno: smakuje genialnie. Pod tym linkiem znajdziecie mango suszone z certyfikowanej, ekologicznej uprawy, także żadnego dwutlenki siarki nie znajdziecie - 100% owoców :) 


2. FIGI SUSZONE. Jeśli chodzi o figi, to zakochałam się w nich kilka lat temu na wakacjach w Chorwacji. Pamiętam, że w nocy zrywaliśmy je potajemnie z drzewek, które rosły na podwórku gospodarza domu, w którym się zatrzymaliśmy. W naszym klimacie niestety drzew figowych nie ma, więc nie możemy rozkoszować się smakiem świeżych - są za to dostępne suszone, które moim skromnym zdaniem są jeszcze pyszniejsze. Figi regulują pracę układu pokarmowego, mogą być także pomocne w leczeniu hemoroidów oraz bolącego gardła. Zawierają błonnik, który wpływają na obniżenie cholesterolu we krwi oraz reguluje pracę układu krążenia. Są też bogate w potas, który pomaga obniżyć ciśnienie krwi. Mówi się, że owoce te mają też trzy właściwości "anty": antyoksydacyjną, przeciwdrobnoustrojową, przeciwzapalną. Badania pokazują, też, że działają przeciwcukrzycowo i antyrakowo. Pomagają utrzymać zdrowie oczu i wątrobę w dobrej kondycji. W 100 g suszonych fig znajduje się aż 68 mg magnezu - pierwiastek ten stabilizuje pracę układu nerwowego oraz funkcjonowanie i aktywność mózgu. Jedzenie ich może zmniejszyć rozdrażnienie, zmęczenie, poprawia sen, pamięć i usprawnia myślenie. Suszone figi (ekologiczne) możecie kupić tutaj (klik).


3. SUSZONE PLASTERKI BANANA. Czyli tzw. chipsy bananowe, które jednak nie mają ze zwykłymi chipsami nic wspólnego. Przede wszystkim są mega smaczne, dla mnie dużo smaczniejsze, niż zwykłe chipsy. Mają zdecydowanie mniej sodu. Uważam, że banany to jedne z najlepszych owoców. Są też niestety dość kaloryczne (gdyż mają sporo naturalnie występujących cukrów) - jednocześnie bardzo łatwo organizm je przyswaja. W formie suszonej są świetnym dodatkiem do muesli, płatków, a także jako zdrowszy zamiennik zwykłych przekąsek. Zawierają dużo potasu, który obniża ciśnienie krwi, niezbędny jest także do zapewnienia równowagi wodnej organizmu. Potas łagodzi również dolegliwości mięśniowe. Chipsy bananowe są bogatym źródłem witamin z grupy B. Pomagają poprawiać koncentrację, są zatem polecane w czasie nauki lub pracy umysłowej. Dzięki obecnej w bananach serotoninie działają uspokajająco i odprężająco, łagodzą też napięcie przedmiesiączkowe, wpływają korzystnie na układ moczowy. Chipsy bananowe smażone są zazwyczaj na oleju kokosowym (stąd jego obecność w składzie i większa kaloryczność). Olej ten uznawany jest jednak za jeden z najzdrowszych, także uważam, że olej kokosowy to trafny wybór :D mimo naturalnej obecności cukrów, wielu producentów dodatkowo je słodzi - niepotrzebnie, moim zdaniem. Ja polecam niesłodzone, z certyfikowanych, ekologicznych składników - takie dostaniecie pod tym linkiem (klik)No bo po co ten dodatkowy cukier? :) 


 Ktoś z Was jada suszone owoce? Dajcie znać czy lubicie!

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

48 komentarze:

  1. O wiele bardziej lubię suszone owoce niż chipsy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię suszone jabłka i banany :) Za figą nie przepadam, ale muszę spróbować mango ^.^ Także post okazał sie bardzo pomocny :D

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post! Tego potrzebowalam, bo zima sie ma ochote na wiecej przekasek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieczona/prażona ciecierzyca jest super przekąską! Bardzo lubię suszone mango z rossmana. I daktyle też są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pycha, ja dziś zrobiłam ciasteczka owsiane. bo bardzo ciągnie mnie do słodyczy. wolę zdrowsze od tych sklepowych bo cały czas staram się trochę zrzucić kg ale opornie mi to idzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od małego jestem jakoś negatywnie nastawiona, że mi nie posmakuja takie rzeczy :/

    http://natuuuu-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi w sumie złatwościa przyszło odrzucić wszystkie fastfoody i niezdrowe rzeczy - wystarczy w goole spojrzec na FIT&WYSPORTOWANE DZIEWCZYNY, aż nawet jest zapał do ćwiczeń - polecam :D
    suszone banany uwielbiam
    sensiblees.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam problemów, chipsy w dzieciństwie uwielbiałam, ale od paru lat w ogóle mnie do tego nie ciągnie ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam suszone banany <3

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie potrafię się przekonać. Odrzuca mnie od ich zapachu i smaku. Jedynie banany suszone i żurawinę toleruje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jadam tylko suszone jabłka. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda nie jest łatwo jeść zdrowo - wszystko dookoła kusi smakiem, wyglądem i zapachem. Ale od kilku lat staram się jeść zdrowo. Oczywiście ,ze od czasu do czasu sięgam po coś słodkiego ( czekolada). Ostatnio odkryłam pyszne prażone orzeszki sojowe :-) suszone owoce też lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ubóstwiam suszone banany! :D Ja niestety choruję na cukrzycę... Wszyscy myślą, że jak ma się cukrzycę to nie można jeść żadnych słodyczy, a zachorowało się na nią bo jadło się ich za dużo. Ale jest całkiem odwrotnie. :D Słodycze jem, mniej o wiele fastfoody, ale jak się zdarzy to tylko chipsy. :D Chociaż przyznam, że o wiele bardziej wolę chipsy bananowe i juz teraz nie jem zbytnio tych zwykłych. :) Super post :* Wspaniałe przykłady - niekiedy ludzie jedzą fastfoody nie mając pojęcia jakie smaczne są prawdziwe owoce. :) Czasem naprawdę warto dać propozycje tego typu. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jadam banany, truskawki i żurawinę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę spróbować tych z mango, bo uwielbiam świeże :) polecam chipsy z warzyw. Z jarmużu, buraków i batatów ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam suszone owoce :) na chipsy mam ochotę raz na pare lat :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety mnie jakos nie przechodza przez gardlo :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za suszonymi owocami, wolę świeże. A gdy chcę pochrupać, wtedy sięgam po orzechy lub pestki dyni.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio kosztowałam to mango! Niecodzienny smak, pycha :)

    Buziaki,
    OTIANNA.PL

    OdpowiedzUsuń
  19. kurcze... chipsy to moja jedyna słabość, ale owocami ich nie zastąpię. Nie przepadam za słodkościami, a wolę smak słony. Jedynie orzechy mi je trochę zastępują :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Suszone banany najlepsze! <3

    OdpowiedzUsuń
  21. ja na przekąskę jadam świeże owoce, za suszonymi nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. mango bym schrupała chętnie :D lubię suszone owoce,najczęściej nie wiem czemu wybieram morele :)
    jadła też daktyle ale są tak słodkie że brrr :)

    OdpowiedzUsuń
  23. oj tak, baardzo uzależniają te niezdrowe produkty. staram się je ograniczać, jednak moje wola czasem mnie zawodzi i nie udaje mi się to :/. ale małymi kroczkami i dając sobie czas w końcu dojdę do sukcesu :D.
    suszone owoce czasem jadam, ale to głównie żurawine, czy śliwki :P.
    *o* te "chipsy" bananowe mnie bardzo zainteresowały :3.
    pozdrawiam i zapraszam :)

    stylowana100latka.blogspot.com - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak ja uwielbiam figi, chyba jutro sobie je kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. od dawna z córcią podjadamy takie suszki:) śliwki suszone to u nas ulubione "cukiereczki" a suszone jabłka w plasterkach to "chipsy":)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja lubię, ale czasem i skusze się jednak na chipsy:p myslę,że raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi:D
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  27. Suszone owoce są wspaniałe i zdrowe~! Banany i figi to znam, ale mango? pierwszy raz słyszę i widzę, że coś takiego jest w sprzedaży... chyba muszę je zakupić i spróbować :) dziękuję, że dzięki Tobie dowiedziałam się o tym ^.^

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiem jak wieloletnie nawyki trudno zniszczyć. Z podjadaniem między posilkami nie mam najmniejszych problemów, ale z jedzeniem pieczywa już tak. Wychowałam sie na wschodzie Polski, gdzie chleb jadlo się do wszystkiego. Dzisiaj, po wielu latach, ciągle czuje się głodna, jeśli nie zjem kromki chleba. Dobrze, że przynajmniej udalo mi sie przestawić na porządny razowy chleb na zakwasie, więc można powiedzieć - pół biedy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam te bananki !
    Jestem największą fanką! :)
    Pozdrawiam ciepło i zapraszam
    www.vvbre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Z suszonych owoców mogą być tylko morele żurawina! :D Super post!
    http://freshisyummy.blogspot.com/2016/02/5-trends-from-mens-fashion-week.html

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja najczęściej zajadam suszone morele lub żurawinę. Ale takie mango też bym chętnie spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  32. u mnie by się to nie sprawdziło, nie lubię żadnych suszonych owoców ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Oj tak! Zdrowe przekąski jak najbardziej! Proszę o więcej pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A dwutlenek siarki stosowany do konserwowania suszonych owoców? Jaki jest wpływ dwutlenku siarki na organizm/ zęby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest stosowany, nawet bardzo często o czym wspominałam w artykule. Produkty, które pokazałam, nie posiadają go, ponieważ są to produkty ekologiczne - a do tych nie mają prawa dodawać żadnych dodatków ;) proszę poczytać składy w linkach, które podałam (na różowo napisane) :) co do SO2 i wpływu na organizm - niewielka ilość nie jest toksyczna (chyba, że ktoś jadłby kilogramami siarkowną żurawinę czy coś innego :D), ale w nadmiarze może wywołać nudności, problemy z oddychaniem, bóle głowy. No i jest to silny alergen, podobnie jak np. laktoza czy orzeszki ziemne - także warto uważać :)

      Usuń
  35. Uwielbiam suszone owoce, te na zdjęciu są bardzo dobre. Wcześniej kupowałam jakieś w lokalnym markecie i były zbyt twarde. Teraz zaopatruję się w lepszych sklepach i zamawiam internetowo w tobio.pl- polecam sklepik, dobrze zaopatrzony w zdrowe jedzonko.
    Ale te banany moczę bo ciężko ugryźć :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wiadomo - orzechy i suszone owoce :) Ja mam cały zapasik w domu zrobiony, ostatnio zamawiałam produkty ze strony swojskapiwniczka.pl i jak zobaczyłam, że wychodzi mnie taniej niż w sklepie stacjonarnym to od razu zamówiłam więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Takiego artykułu szukałam :) Zapamiętuję zdrowe przekąski, bo nie wyobrażam sobie nie jeść nic od drugiego śniadania do obiadu :P Mogę dodać do tego swoje typy: suszone banany obsypane kakao (wystarczy w piekarniku je suszyć w około 120 stopniach), chociaż bardziej smakują mi kupne Bambuczi - nie wiem, co robię źle, że nie wychodzą mi takie smaczne :/

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top