Hej!
Rozwój przemysłu, który nastąpił w ostatnim (z resztą już całkiem długim) czasie jest pod wieloma względami zjawiskiem korzystnym - wiadomo. Jednocześnie spowodował jednak, że jesteśmy narażeni na znacznie więcej zanieczyszczeń, niż jeszcze 25-30 lat temu. Nic dziwnego - nie żyjemy przecież w próżni, powietrze nie jest sterylne, z resztą tak, jak całe środowisko. Zanieczyszczenia chemiczne obecne są wszędzie - w glebie, wodzie, żywności. To ostatnie jest dla nas najbardziej niebezpieczne, w końcu żywość spożywamy na co dzień. Na szczęście każdy z nas jest "wyposażony" w wątrobę, która odpowiada m.in. za odtruwanie organizmu i bez której prawdopodobnie bylibyśmy jednym wielkim... śmietnikiem. Z "naturalną" ilością substancji szkodliwych radzi sobie bez problemu, ale jeśli dorzucimy do tego alkohol, infekcje, kontakt z detergentami, leki, stres, promieniowanie - może być jej znacznie trudniej. Wątroba jest organem, który jest naprawdę narażony na wiele schorzeń - m.in. zapalenie wątroby, stłuszczenie, marskość, choroby autoimmunologiczne czy ostra niewydolność... Najczęstszą przyczyną marskości jest alkohol - niestety duży odsetek osób o nadużywa i nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie może mieć to skutki... Warto więc wspomagać jej pracę i włączyć do diety produkty, które mają właściwości odtruwające i pomogą odciążyć wątrobę z jej "obowiązków". Bardzo silne właściwości odtruwające ma ostropest plamisty - przeczytajcie koniecznie!
Ostropest
plamisty (Silybum marianum) używano już w starożytności, ale dopiero w średniowieczu poznano jego właściwości lecznicze. Ma bardzo dobre właściwości hepatoprotekcyjne - i do teraz jest jednym z najlepszych
środków stosowanych nie tylko do odtrucia organizmu, ale również w przypadku stłuszczenia, uszkodzeń, marskości wątroby oraz zaburzeniach
pracy pęcherzyka żółciowego. Wykorzystuje się go również do pielęgnacji skóry - np. olej z ostropestu regeneruje i nawilża ją - wchodzi w skład kremów, odżywek i szamponów. Olej można stosować też bezpośrednio na skórę.
SKŁADNIKI AKTYWNE W OSTROPEŚCIE
Ostropest plamisty swoje działanie zawdzięcza sylimarynie. Jest to substancja należąca do przeciwutleniaczy, które wymiatają wolne rodniki z organizmu. To on sprawia, że roślina ta ma silne działanie odtruwające i regenerujące wątrobę, a spektrum jej leczniczego działania jest szerokie:
- sylimaryna jest niezwykle pomocna w chemioterapii, gdyż zmniejsza stopień uszkodzenia wątroby podczas jej prowadzenia
- sylimaryna jest niezwykle pomocna w chemioterapii, gdyż zmniejsza stopień uszkodzenia wątroby podczas jej prowadzenia
- wspomaga odnowę i usuwanie substancji toksycznych odkładających się w organizmie
- ostropest pomaga nałogowym alkoholikom, także tym będącym na odwyku, ponieważ chroni wątrobę przed toksycznym działaniem alkoholu
- przy zaburzeniach czynności wątroby spowodowanych niewłaściwą, ciężkostrawną dietą nasiona ostropestu również są wskazane
- nasiona wykorzystywane są do rekonwalescencji po wirusowym zapaleniu wątroby typu C, marskości wątroby czy stłuszczeniu
- regulują poziom glukozy we krwi, zatem są wskazane dla osób chorujących na cukrzycę
- regulują poziom glukozy we krwi, zatem są wskazane dla osób chorujących na cukrzycę
- pomagają w utrzymaniu odpowiedniego poziomu cholesterolu we krwi
- ostropest plamisty stymuluje także wydzielanie soku żołądkowego, zatem pomaga przy niedokwaśności soku żołądkowego, poprawia również apetyt, ułatwia trawienie dań ciężkostrawnych i zmniejsza uciążliwą zgagę
- ostropest plamisty stymuluje także wydzielanie soku żołądkowego, zatem pomaga przy niedokwaśności soku żołądkowego, poprawia również apetyt, ułatwia trawienie dań ciężkostrawnych i zmniejsza uciążliwą zgagę
- działa profilaktycznie - usuwa wolne rodniki, chroni więc komórki i tkanki przed zmianami nowotworowymi i starzeniem
- wskazany jest także po antybiotykoterapii
- korzystnie wpływa na wydzielanie żółci i może być stosowany w profilaktyce kamicy żółciowej
- wskazany jest także po antybiotykoterapii
- korzystnie wpływa na wydzielanie żółci i może być stosowany w profilaktyce kamicy żółciowej
- łagodzi objawy choroby lokomocyjnej oraz migrenowe bóle głowy
- można go stosować w przypadku krwawienia z nosa, hemoroidów, niektórych krwawień macicznych i jelita grubego
- reguluje również krwawienie menstruacyjne
- jest swoistym "antidotum" w przypadku zatruć grzybami - badania wykazały, że może w pewnym stopniu neutralizować nawet silne toksyny pochodzące z muchomora sromotnikowego - oczywiście, odpowiednio wcześnie wykryte
Olej z ostropestu, o którym napisałam kilka słów na początku, bogaty jest w nienasycone kwasy tłuszczowe, wśród których dominuje kwas linolenowy - dzięki temu hamuje zmiany skórne związane z łuszczycą. Zawiera również witaminę E (silny antyoksydant) i oczywiście sylimarynę, która również chroni komórki przed oksydacją. Kosmetyki z olejem z ostropestu pomagają w łagodzeniu podrażnień, zmniejszaniu zaczerwienienia skóry oraz zwiększają jej zdolności do regeneracji.
Przeciwwskazaniem do stosowania ostropestu, pomimo stwierdzonego braku toksyczności tej rośliny, jest ciąża i karmienie piersią oraz niedrożność przewodów żółciowych. Nie stosuje się go także jako lek w przypadku zatruć ostrych.
Czy ktoś z Was używa lub używał ostropestu w kuchni?
Jakie macie pomysły na dania z jego użyciem?
Nasiona ostropestu odstaniecie np. w tym sklepie.
Jakie macie pomysły na dania z jego użyciem?
Nasiona ostropestu odstaniecie np. w tym sklepie.
Cena naprawdę nie jest wysoka zwłaszcza, że nie trzeba dodawać go dużo - to produkt "wydajny", że tak powiem ;)
Buziaki,
Buziaki,
Kats.
Amazing post! Sounds interesting!
OdpowiedzUsuńhttp://fetish-tokyo.blogspot.com/
o, ma bardzo dużo zdrowotnych właściwości :) świetny produkt! na pewno przydaje sie osobom po chemioterapii:)
OdpowiedzUsuńja stosowałam sylimarol w tabletkach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) Wbijano mi to do głowy, od kiedy wykryto u mnie wzwc (na razie nie wyleczona, póki co). Moją wątrobę już spisywano na straty, ale na razie jeszcze coś tam działa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze ,że pierwszy raz słyszę o sylimarynie i ostropeście - garść interesujących informacji na temat pozytywów spożywania tego cudeńka :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego produktu. Ja jadłam zdrowo przez około rok, niestety mi to nic nie pomogło ;/. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Nigdy nie próbowałam;)
OdpowiedzUsuńTwoje posty są niezwykle przydatne i bogate, brawo! :)
OdpowiedzUsuńkiproovska.blogspot.com
szczerze polecam, proces oczyszczania organizmu z toksyn jest długotrwały ale warto pamiętać o codziennym spożywaniu ostropestu.
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje posty można się sporo dowiedzieć
OdpowiedzUsuńMój tata to ma, podobno super :D
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Z tego co mnie uczyli na studiach, takie całe nasiona wątrobie niewiele pomogą... Owszem, mają właściwości odżywcze itp, ale najważniejsze związki - sylimaryna czy sylikrystyna, dosyć ciężko rozpuszczają się w wodzie, co oznacza, że nasz organizm ich nie wchłonie, dlatego polecam gotowe preparaty z ostropestu w formie wyciągów suchych zawierające wyizolowane składniki :)
OdpowiedzUsuńkochany,zmień studia lub wykładowców.
UsuńOstropest należy zmielić i tak zażywać ,nie całe nasiona ,i jest najlepszym lekarstwem na wątrobę , woreczek i przewód pokarmowy. stosuję go od 2 lat i polecam każdemu
Usuńten uśmiech na końcu mówi wszystko
Usuńten uśmieszek na końcu mówi wszystko
UsuńDobrze wiedzieć takie rzeczy, bo może teraz nie mam problemó z wątrobą (albo tylko mi się wydaje, że nie mam), a nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Dodatkowo wpływa na wiele innych obszarów, więc można go stosować na co dzień :) super
OdpowiedzUsuńNie, ale chyba powinnam zacząć :)
OdpowiedzUsuńO tym produkcie niegdy nie słyszałem:) Super post!
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne informacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Nigdy nie używałam w kuchni tego produktu.
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie słyszałam o tym produkcie, nawet do końca nie wiem co to w ogóle jest, więc fajnie, że przybliżyłaś go u siebie. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Nigdy go nie używałam, ale nabrałam na niego ochoty. Na moje dolegliwości powinien być jak znalazł.
OdpowiedzUsuńOOO pierwszę słyszę o takim czymś, ale widziś, Twoje posty czynią mnie mądrzejszą ;)
OdpowiedzUsuńrównież używam ostropestu , głownie dorzucam go do koktajli (mam zmielony)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam , że ma aż tyle właściwości ;)
Właśnie zastanawiam się jak wykorzystać nasiona ostropestu. Jakiś czas temu kupiłam i czekają. wypróbuję w koktajlu.
UsuńUżywam ostropest od ponad roku zawsze po posiłku biorę sobie 1 -2 łyżeczek. Kupuję go w całości i delikatnie mielę w młynku do kawy, pulsacyjne (z przerwami), żeby się nie zagrzał, jest super. Serdecznie polecam.
OdpowiedzUsuńNasiona jak najbardziej są skuteczne, ale po pierwsze: należy dodawać je do potraw (lub zapodawać sobie doustnie łyżką) świeżo zmielone np. w młynku do kawy; po drugie: trzeba wiedzieć jaką porcję tych nasion spożyć, aby ilość substancji aktywnych w nich zawartych w ogóle zadziałała leczniczo ("przeliczniki" można znaleźć w internecie). Ja sobie nie wyobrażam dodawać nawet zmielonych nasion ostropestu do jakiejkolwiek potrawy (to jest twarde i nierozgryzalne! nawet po zmieleniu). Zawsze przyjmowałem 2 zmielone łyżki stołowe i szybko popijałem wodą. Najlepiej popija się kwaśnymi sokami (oby nie grejpfrutowym), bo wzmagają one wytwarzanie śliny i łatwiej przełknąć te "trociny". To samo odnosi się do jakichkolwiek tabletek.
OdpowiedzUsuńSuplementy diety, a tym bardziej leki bez recepty zawierające sylimarynę to zabójstwo dla portfela. Opcją w tym przypadku może być proszkowy ekstrakt z nasion ostropestu plamistego standaryzowany na zawartość sylimaryny 80%, który można znaleźć w sklepach z półproduktami kosmetycznymi albo temu podobnych...
Jeśli chodzi o wspomaganie wątroby, to poza ostropestem pomocne mogą być odpowiednie dawki:
- aminokwasów: cysteiny i metioniny
- choliny (jest składnikiem lecytyny sojowej, słonecznikowej, rzepakowej)
Do tego może być karczoch i kurkuma. I witaminy z grupy B, o których niedobór jest dosyć łatwo. A to właśnie one są odpowiedzialne za regulację procesów metabolizmu na poziomie komórkowym i przekształcanie jednych substancji w drugie, "tak jak Pan Bóg przykazał".
Ja jestem na diecie od 5 miesięcy i dietetyczka zleciła mi jeść codziennie przed snem 2-3 łyżki ostropestu z 2-3 łyżkami jogurtu naturalnego.Nie wiem czy jest to efekt diety i zdrowego odżywiania czy efekt ostropestu ale nie mam teraz ostrych bóli głowy przed okresem oraz boli menstruacyjnych.Na pewno nie zaszkodzi jeść :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sok 100% z Ostropestu i zobaczymy :)
OdpowiedzUsuństosuję już od kilku lat ale nie systematycznie
OdpowiedzUsuńlubię zjeść ostropest jako dodatek do sałatki, smak nabiera wyrazu i świetnie się po nim czuję :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja piję olej z ostropestu, jest delikatny w smaku, ma jasno słomkowy kolor i nie jest gorzki tak jam mielone nasiona. W swoim składzie też zawiera sylimarynę:)
OdpowiedzUsuńOstropest warto mielić przed zjedzeniem lub dodawać do wypieków. Nie wszyscy wiedzą, że najlepsze jego składniki nie rozpuszczają się w wodzie. Dlatego właśnie herbata z ostropestu nie jest skuteczna. Chyba że zje się tzw. fusy ;)
OdpowiedzUsuń