Hej!
Większości z nas musli kojarzy się z czymś zdrowym, sycącym i oczywiście idealnym na śniadanie - czy to dla nas, czy dla dzieci. Spośród wszystkich "płatków" na sklepowych półkach to właśnie musli przyciągają największą uwagę maluchów. Oczywiście najczęściej są na tych dolnych półkach, w zasięgu ich wzroku, tuż obok czekoladowych kuleczek i opakowań z postaciami z popularnych bajek - musi być pewność, że dziecko zauważy. Zwykłe płatki owsiane z owocami nie smakują tak dobrze, jak słodka, "posklejana" granola, więc łatwiej przekonać dziecko do zjedzenia ich. Niestety, utarte przekonanie o tym, że musli są zdrowe, często okazuje się błędem. Nie w każdym przypadku, ale na pewno w większości. Co zawierają gotowe musli i na co zwracać uwagę przy ich wyborze?
"FIT - MIT" O PŁATKACH
Na początek trochę o "fit - mit" - to sformułowanie wpadło mi właśnie do głowy (chociaż pewnie wcale nie jestem pierwsza). Dość niedawno, przy okazji zakupów w jednym z marketów, przejrzałam skład bardzo popularnych płatków w polewie jogurtowej, których sama nazwa sugeruje, że muszą to płatki dietetyczne, pomagające utrzymać linię. I co czytam? W składzie m.in. cukier, syrop cukru brązowego, syrop glukozowy, ekstrakt słodowy jęczmienny. Nie dość, że cukier, to jeszcze syrop glukozowy. Jeśli JUŻ, to powinny występować zamiennie, ale nie... Musieli walnąć wszystko razem - do produktu dietetycznego. Pomijam inne "bajery" typu fosforan trójsodowy, guma arabska, olej roślinny (o nim niżej), substancje zagęszczające... No tak, w jogurtowej polewie. Jako, że musli w polewie jogurtowej, wydawało mi się, że to będzie jakiś plus. Co "przewodzi" w składzie? Cukier i tłuszcz roślinny, a proszku jogurtowego jak na lekarstwo. Podziękowałam za takie fit-płatki!
Na początek trochę o "fit - mit" - to sformułowanie wpadło mi właśnie do głowy (chociaż pewnie wcale nie jestem pierwsza). Dość niedawno, przy okazji zakupów w jednym z marketów, przejrzałam skład bardzo popularnych płatków w polewie jogurtowej, których sama nazwa sugeruje, że muszą to płatki dietetyczne, pomagające utrzymać linię. I co czytam? W składzie m.in. cukier, syrop cukru brązowego, syrop glukozowy, ekstrakt słodowy jęczmienny. Nie dość, że cukier, to jeszcze syrop glukozowy. Jeśli JUŻ, to powinny występować zamiennie, ale nie... Musieli walnąć wszystko razem - do produktu dietetycznego. Pomijam inne "bajery" typu fosforan trójsodowy, guma arabska, olej roślinny (o nim niżej), substancje zagęszczające... No tak, w jogurtowej polewie. Jako, że musli w polewie jogurtowej, wydawało mi się, że to będzie jakiś plus. Co "przewodzi" w składzie? Cukier i tłuszcz roślinny, a proszku jogurtowego jak na lekarstwo. Podziękowałam za takie fit-płatki!
To tak tytułem wstępu, a tutaj w pigułce - na co zwrócić uwagę przy zakupie musli?
JAKIE WYBRAĆ - MOJE TYPY NA ZDROWE ŚNIADANIE
1. Zwracajcie uwagę na obecność cukru. A gdy okaże się, że jest - sprawdźcie, na którym miejscu w składzie się znajduje. Niektórzy producenci dodają cukier mimo, że samo musli zawiera często pewną jego ilość, wynikająca z obecności bakalii. Niestety są takie musli, w których cukier zajmuje niepochlebne drugie miejsce...
2. Dodatek sztucznych substancji słodzących. Przede wszystkim mam tu na myśli syrop glukozowo-fruktozowy, glukozowy, wszelkie tego typu "odmiany". Są one baaardzo tanie w produkcji, dlatego też cukier często jest nimi zastępowany. A to jeszcze większe zło. Czasami występują nawet razem!
3. Owoce - to jeden z głównych elementów mieszanek typu musli. Zwracajcie uwagę, w jakiej formie występują. Jeśli są to owoce suszone (często występują tak np. daktyle) - duży plus. Jeśli są kandyzowane - MINUS. Ten proces to nic innego, jak smażenie owoców w coraz słodkim syropie cukrowym. Jest to forma utrwalania ich, ale też wnosi do opakowania dodatkowe (niepotrzebne), cukrowe kalorie...
4. Tzw. granola może mieć nawet dwukrotnie większą zawartość tłuszczu, niż zwykłe musli (czyli płatki z owocami i orzechami). Niech Was nie zmyli określenie "roślinny" - ok, roślinny, ale utwardzony - a takie zawierają szkodliwe izomery trans, uzyskiwane na drodze uwodornienia nienasyconych kwasów tłuszczowych. No tak, ale przecież kto by chciał jeść płatki pływające w oleju... :)
5. Zwracajcie uwagę na ilość i rodzaj ziaren zbóż (czy też płatków - w każdym razie chodzi o składnik zbożowy). Niektórzy producenci są baaardzo skąpi - dodają nawet po 40-50% płatków. To co z drugą połową? Dodatki, cukier, syropy, tłuszcz utwardzony? Ewentualnie owoce i orzechy, ale mimo wszystko - musli to głównie płatki. Warto również sprawdzać czy są one zrobione z pełnego, nieoczyszczonego ziarna zbóż.
2. Dodatek sztucznych substancji słodzących. Przede wszystkim mam tu na myśli syrop glukozowo-fruktozowy, glukozowy, wszelkie tego typu "odmiany". Są one baaardzo tanie w produkcji, dlatego też cukier często jest nimi zastępowany. A to jeszcze większe zło. Czasami występują nawet razem!
3. Owoce - to jeden z głównych elementów mieszanek typu musli. Zwracajcie uwagę, w jakiej formie występują. Jeśli są to owoce suszone (często występują tak np. daktyle) - duży plus. Jeśli są kandyzowane - MINUS. Ten proces to nic innego, jak smażenie owoców w coraz słodkim syropie cukrowym. Jest to forma utrwalania ich, ale też wnosi do opakowania dodatkowe (niepotrzebne), cukrowe kalorie...
4. Tzw. granola może mieć nawet dwukrotnie większą zawartość tłuszczu, niż zwykłe musli (czyli płatki z owocami i orzechami). Niech Was nie zmyli określenie "roślinny" - ok, roślinny, ale utwardzony - a takie zawierają szkodliwe izomery trans, uzyskiwane na drodze uwodornienia nienasyconych kwasów tłuszczowych. No tak, ale przecież kto by chciał jeść płatki pływające w oleju... :)
5. Zwracajcie uwagę na ilość i rodzaj ziaren zbóż (czy też płatków - w każdym razie chodzi o składnik zbożowy). Niektórzy producenci są baaardzo skąpi - dodają nawet po 40-50% płatków. To co z drugą połową? Dodatki, cukier, syropy, tłuszcz utwardzony? Ewentualnie owoce i orzechy, ale mimo wszystko - musli to głównie płatki. Warto również sprawdzać czy są one zrobione z pełnego, nieoczyszczonego ziarna zbóż.
JAKIE WYBRAĆ - MOJE TYPY NA ZDROWE ŚNIADANIE
Na szczęście na rynku dostępne są także musli (czy płatki) BIO. Składniki pochodzą z certyfikowanych upraw. Zbędne dodatki, tj. cukier, syropy cukrowe, tłuszcz, substancje zagęszczające, utrwalacze zostały wyeliminowane. Moim faworytem jest musli Kolumba, które dostaniecie tutaj. Są przepyszne i bardzo wartościowe. W skład wchodzą płatki kukurydziane, ryż ekspandowany, ekspandowane nasiona amarantusa, syrop buraczany, rodzynki, proso, maliny liofilizowane, miód i kakao. To, co wzbudzi ciekawość - syrop buraczany - stosowany jest jako naturalny środek słodzący. Zawiera cukry, ale oprócz nich ma wiele pozytywnych składników - białko, witaminę C, z grupy B, żelazo, mangan, magnez, cynk, wapń, potas i betaninę. Ma o niebo lepsze właściwości, niż cukier - m.in. jest pomocny w walce z anemią. "Liofilizowane" - też dla wielu brzmi dziwnie. Liofilizacja to proces utrwalania żywności - odwodnienie w stanie zamrożenia, najprościej ujmując. Żywność taka zachowuje swój naturalny aromat, kształt i nie traci wartości odżywczych - jest to chyba najlepsza metoda utrwalania owoców i warzyw. Musli te są bogate w błonnik, co jest ich kolejnym plusem.
Buziaki,
Prawda, że są apetyczne? Mam nadzieję, że udało mi się dziś przekonać Was do tego, aby sprawdzać, co kupujecie - często w pośpiechu nie ma na to czasu, a producenci to wykorzystują i wciskają do produktu wszystko, byle było taniej...
Buziaki,
Kats.
Wygląda smakowicie, aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na wyprzedaż szafy! (klik)
rzeczywiście, coraz częściej można trafić na produkty z syropem glukozowo-fruktozowym :(
OdpowiedzUsuńmniaamm :D uwielbiam musli ;D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :D Uwielbiam musli :D
OdpowiedzUsuńja kupuję musli w lidlu ;)
OdpowiedzUsuńmoże jestem złym człowiekiem, ale jem płatki owsiane :P musli jest nie dla mnie, rani mi dziąsła jak jest za chrupkie, a jak zamoknie mlekiem to znowu jak flaki :D. Dla mnie płatki owsiane, zalane wrzątkiem, z dodatkiem świeżego owoca i odrobiną mleka to najlepsze śniadanie :).
OdpowiedzUsuńA co do dzieci... musiałam dorosnąć żeby przestać lubić słodkie nesqui ki (jak to się pisze?)
Uwielbiam jeść musli chociaż nie zawsze to najzdrowsze jest najlepsze
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam generalnie za musli, bo i nie za bardzo mam je z czym jeść. ;) natomiast mój chłopak codziennie rano na śniadanie obowiązkową miseczkę mleka z musli wcina. i kiedyś właśnie też sporo na ten temat czytaliśmy i od tej pory sam robi sobie przeróżne mieszanki, tak żeby właśnie nie było w nich tony cukru. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Często coś takiego wydaje się być zdrowe, a tam przykra niespodzianka w składzie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam musli <3/K
OdpowiedzUsuńja zbytnio nie lubie musli..chyba,że 90% to suszone owoce,mam nadzieje,że z Twoimi radami uda mi sie je polubic :*
OdpowiedzUsuńu mnie nowy post, cover piosenki Adele. http://alexwberry.blogspot.com/
Warto zapamiętać. Świetny post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawe porady. Bede bardziej zwracac uwage na to, co kupuje :)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda że aż 10 złotych za tak małą paczuszke :( Świetny post trochę mi to rozjaśniłaś :)
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Ja sama robie sobie musli :D
OdpowiedzUsuńAż zgłodniałam! A jest 22.25 ehh :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
by-klaudiaa.blogspot.com
Po prostu uwielbiam Twojego bloga za te zdrowe porady! <3
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o głos w konkursie?
http://ddob.com/blogbook/id/4900/stay-positive-by-diana-konkurs-ddobinsta
Muszę się poradzić mojego trenera personalnego czy możemy wprowadzić do mojej diety musli... wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńMój Blog
Witaj. Bardzo zainteresowałaś mnie tymi musli. Tylko gdzie je szukać ? Zapraszam do mnie na arletu.blogspot.com. Pozdrawiam Arletunialalunia
OdpowiedzUsuńPo pierwsze musli wcale nie są dobre na śniadanie. Zbyt szybki wyrzut dużej dawki insuliny. A po drugie, jeśli musli, czy granola, to zrobiona samodzielnie z tego, co lubimy i wiemy, że dobre: płatki owsiane, jęczmienne, gryczane, orkiszowe, amarantusowe, orzechy, nasiona, olej kokosowy (piekarnik z mieszaniem co kilka minut), a potem miód, owoce suszone i część płatków. Można narobić raz całą furę i mieć np na dwa miesiące. Polecam!
OdpowiedzUsuństeady once the info, hopefully this info can be useful for everyone who membacanya.oh yes yes do not forget to visit my blog ...!
OdpowiedzUsuńOBAT TAHAN LAMA DIATAS RANJANG
OBAT PATAH TULANG
OBAT KUAT TAHAN LAMA BERHUBUNGAN SEKUAL
AWALUDIN
OBAT PARU-PARU BOLONG
Ciekawy post, zacznę bardziej zwracać uwagę, co wrzucam do koszyka .... ;)
OdpowiedzUsuńhttp://momentcatcher00.blogspot.com/