Hej!
Jakiś czas temu usłyszałam ciekawe zdanie - "nowotwory są plagą XXI wieku". Naukowcy szacują, że w ciągu najbliższych 20 lat co 3-4 człowiek na Ziemi umrze na raka. Przerażająca "wizja", prawda? Przyczyny takiego stanu są różne - wielu ludzi "dostaje" predyspozycje (niestety) w genach, ale istnieją też inne czynniki, tj. zanieczyszczenie środowiska, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, narkotyków, nieodpowiednia dieta... Przecież żyjemy w czasach, w których medycyna jest bardzo rozwinięta, a świadomość dotycząca chorób wysoka. Niestety, z profilaktycznych badań wciąż korzysta niewiele osób - dlatego często jest za późno, aby podjąć leczenie. Chemioterapia jest kosztowna, a też nie zawsze skuteczna. Inne leki w naszym kraju są dostępne w niewielkim stopniu lub wcale - "bo koncernom się nie opłaca". Czytałam, że spośród 30 nowoczesnych leków na raka dopuszczonych przez Europejską Agencję Leków w Polsce dostępne dla wszystkich (na receptę) są tylko 2. Dla porównania - na Słowacji 15, w Rumunii - 11. U nas większa część jest dostępna tylko dla wąskich grup, a kryteria zakwalifikowania się do nich są tak wysokie, że większość chorych ich nie spełnia... "Hajs się musi zgadzać", prawda, koncerny farmaceutyczne? Nie jestem specjalistką w tym zakresie, ale każdy człowiek wie, że w przypadku leczenia nowotworów nie hajs jest, kurde, najważniejszy. Nadzieja jednak jest w pewnym, BARDZO łatwo dostępnym produkcie. Mowa o... pestkach moreli.
O pestkach moreli po raz pierwszy usłyszałam od... weterynarza, który wcześniej zalecił mojemu choremu psu Tamoxifen (jest to lek stosowany na raka piersi) - do tej pory go przyjmuje. Powiedział, żebyśmy podawali mu profilaktycznie kilka rozkruszonych pestek moreli do pożywienia. Wtedy mnie to zdziwiło, ale nie zainteresowało na tyle, aby przejrzeć publikacje na ten temat. A później, na zajęciach z fizjologii żywienia człowieka, pani profesor powiedziała nam, dlaczego pestki moreli mają tak dobre właściwości i dlaczego powinni jeść je WSZYSCY chorzy na raka, a także wszyscy z grupy ryzyka - czyli np. uwarunkowani genetycznie.
KRÓTKA HISTORIA - "ZAGINIONA" I ZAPOMNIANA WITAMINA B17
Amigdalina - inaczej witamina B17 - to związek chemiczny występujący w nasionach (czyli pestkach) roślin owocowych. Została ona (nieświadomie) usunięta z codziennej diety. Pierwsze wzmianki o leczniczych właściwościach pochodzą z egipskich papirusów sprzed 5000 lat, kolejne - z Chin sprzed 4500 lat. Nasze babcie też (nie wiedząc, dlaczego) dodawały do kompotów pestki śliwek, czereśni, jabłek, moreli - tak je po prostu uczono z pokolenia na pokolenie. Ludzie jedli chleb z nasionami prosa i lnu (bogatymi w witaminę B17), dziś nie dodaje się ich w ogóle. Dr Ernst T. Krebs, który w latach 50 XX wieku wyizolował witminę B17, wysunął tezę, że nowotwory są skutkiem właśnie jej niedoboru - ponieważ ma ona bardzo skuteczne działanie antynowotworowe (o tym za moment). Mówiąc o witaminach, nie słyszy się o niej praktycznie wcale - po prostu ludzie nie mają pojęcia! Zapytacie, dlaczego - cóż, gdyby koncerny farmaceutyczne "dopuściły" te informacje do wiadomości społeczeństwa, NIE ZAROBILI BY NIC na swoich drogich lekach na raka. A nie mogą przecież sprzedawać za grubą kasę PESTEK owoców, wciskając ludziom, że to super lek, skoro są one normalnie dostępne w sklepach i są czymś zupełnie naturalnym. Pewnie - lepiej nafaszerować ludzi mieszanką chemicznych substancji za duże pieniądze i pławić się w nich, tak tak. Obecnie jest coraz głośniej o leczniczych właściwościach amigdaliny (wit. B17). Dlatego też farmaceuci (z dużą skutecznością) zniechęcają ludzi do spożywania pestek owoców - argumentując prosto: "pestki zawierają w sobie truciznę, cyjanowodór, a ich spożywanie grozi śmiercią". W tym momencie wypada to sprostować!
KILKA FAKTÓW O AMIGDALINIE I JEJ METABOLIZMIE
Owszem, pestki owoców zawierają w sobie cyjanek. Dokładniej zawiera go witamina B17, czyli amigdalina. Składa się ona z cząsteczki benzaldehydu, jednej cyjanku właśnie oraz dwóch glukozy. Cząsteczki te są ze sobą związane i w tej postaci są NIEGROŹNE dla zdrowych komórek! Aby cyjanek (wraz z aldehydem benoesowym) mógł zadziałać niszcząco, należałoby je "rozwiązać". A zdolność do tego ma tylko jeden enzym - beta-glukozydaza, której odpowiednio wysokie stężenie występuje JEDYNIE w siedlisku komórek nowotworowych! W pozostałych częściach organizmu jest ono stokrotnie mniejsze i nie ma szans, aby robić cząsteczkę witaminy B17 - poza tym zdrowe komórki zawierają rodanazę, która dodatkowo chroni amigdalinę przed rozpadem. Wniosek jest jeden: amigdalina działa "szkodliwie" (a w zasadzie to leczniczo!) tylko na komórki nowotworowe - żadne inne. Na tym polega antynowotworowy mechanizm pestek. Warto o tym wiedzieć, aby nie dać się nabrać na zagrania "marketingowe", że "B17 = śmierć". Dr Krebs obalił tę tezę, wstrzykując sobie w ramię pełną strzykawkę skoncentrowanej B17 - i nie umarł :)
NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ, WYBIERAJĄC PESTKI MORELI?
Powinny być to nasiona organiczne, posiadające odpowiedni certyfikat jakości, a także odpowiednio przebadane pod kątem obecności pleśni i toksycznych aflatoksyn (na to również jest certyfikat). Możecie np. kupić je w tym sklepie. Pleśń można również samemu łatwo zauważyć - jako biały lub szarawy nalot. Pamiętajcie, że takie antynowotworowe właściwości posiadają tylko gorzkie pestki - chyba wiecie, jaki mają charakterystyczny smak :) słodkie nie mają takiego działania. Pestki powinny być w opakowaniach z HDPE - polietylenu o dużej gęstości - aby chronić je przed utlenianiem i niekorzystnym działaniem innych czynników zewnętrznych. Zwracajcie uwagę także na kolor - powinien być on miodowo-cynamonowy. Ciemnobrązowy świadczy o zepsuciu i "przeterminowaniu"! Nasiona bez łupiny przechowujcie max. do 12 tygodni i jedzcie je "na surowo" - nie gotujcie, nie parzcie - bo tracą woje drogocenne właściwości.
Pamiętajcie też o UMIARKOWANIU. Nadmiar może powodować pewne dolegliwości - według jednych naukowców po przekroczeniu ilości ok. 30-35 pestek dziennie, inni sugerują 5-7. Ja (nienaukowiec, pamiętajcie!) przypuszczam, że spożycie 10-15 nie zrobi krzywdy - a przynajmniej mi nie robi :) jeśli planujecie rozpocząć regularną, profilaktyczną terapię, porozmawiajcie z lekarzem, może udzieli Wam cennych wskazówek. Chyba, że i on jest zmanipulowany przez farmaceutyczne koncerny, hihi :)
Buziaki,
Kats.
Buziaki,
Kats.
O nie slyszalam o tym wcześniej :)
OdpowiedzUsuńMagic world zapoznaj się z artykułem https://miodowewzgorze.pl/blog/kurkuma-z-miodem/ kurkuma w połączeniu z miodem ma właściwości antyrakowe. Pij każdego dnia miksturę z miodu i kurkumy na czczo.
Usuńno nie używałam zalotki, nawet jej nie mam. a tusz jest świetny! polecam bo działa cuda! :>
OdpowiedzUsuńjesli nie znasz tego specyfiku to dlaczego polecasz ze dziala cuda
UsuńCiekawa notka, nie słyszałam wcześniej o tym :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :) Nie słyszałam o tym wcześniej :)
OdpowiedzUsuńLubię te twoje posty bo co chwilę dowiaduję się coraz to ciekawszych rzeczy :) Muszę wypróbować te pestki z moreli
OdpowiedzUsuńciekawy post, nigdy nie słyszałam o owej B17 :)
OdpowiedzUsuńMy również nie słyszałyśmy o tym wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńO tym jeszcze nie słyszałam, ale postaram się je wprowadzić do mojego życia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post i początek niestety bardzo przykry, ale prawdziwy, choroba dotyka wielu ludzi, a z badań profilaktycznych korzysta mało kto.. Do tego tak jak wspomniałaś, przy leczeniu wszystko opiera się na finansach..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie słyszałam o tym wcześniej, ale może zaczne je jeść..Kurcze rak to straszna choroba :(
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
interesujący post ;) Jeszcze o tym nie słyszałam
OdpowiedzUsuńTak słyszałam już o tym jakiś czas temu o leczeniu sodą oczyszczoną też ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam, ale brzmią obiecująco i spożywanie ich w ograniczonych ilościach na pewno pomoże, a nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia, ze pestki moreli mają jakieś właściwości :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, dzięki ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog zaczyna mieć walory edukacyjne :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj w Chilli Zet była audycja na temat zdrowego odżywiania się i jakie to ma również skutki jeżeli chodzi o choroby. Podobno jedzenie zwykłej polskiej kapusty również jest pomocne jeżeli chodzi o walkę z komórkami rakowymi. Ciekawy post. Nie wiedziałam, że można gdzieś dostać pestki moreli.
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga.
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://rodzinkafr.blogspot.com
o tym nie wiedziałam, mam ciocie chorą na raka, poradziłam jej sode oczyszczoną z miodem , by to piła.. prawdą jest to, że koncerny farmaceutyczne nie chcą by mówiono o takich rzeczach, bo dużo zarabiają na chemioterepii, która NIE JEST SKUTECZNA , wyniszcza dobre komórki, tak samo jest z marihuaną , czemu nie ma jej legalizacji ? bo jakby sobie każdy mógł zasadzić w domu, to by był zdrowy i nie musiał kupować leków, media milczą na ten temat, czemu ? bo są wpływowe na ludzi.. Dobry post, trzeba ludzi uświadamiać, że rak to nie jest wyrok :)
OdpowiedzUsuńA ja dla odmiany napiszę, że wiem o tym już od dawna. :D
OdpowiedzUsuńA ja dla odmiany napiszę, że wiem o tym już od dawna. :D
OdpowiedzUsuńteż o tym nie wiedziałam dobrze jakby to pomagało naprawde
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tym i zainteresowana zaczęłam nawet szukać więcej na ten temat :) Skoro w rozsądnej ilości nie szkodzi, to moim zdaniem warto :)
OdpowiedzUsuńJa spożywam obecnie jądra pestek moreli, fakt są gorzkie ale jakie zdrowe <3
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie kupić:)))
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie! o naturalnych antyrakowych właściwościach słyszałam, że dobre są nasiona goji i kiwi, ale pestki moreli to dla mnie nowość!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
a ja zapytam o żródło informacji o ilości leków stosowanych w terapii raka, bo jako laik w temacie lecznictwa zamkniętego jestem w stanie wymienić większą ilość leków przeciwnowotworowych niż dwa stosowanych w Polsce. obawiam się że podane dane są niewłaściwe...
OdpowiedzUsuńProszę czytać ze zrozumieniem - tylko 2 leki dostępne są dla wszystkich chorych (na receptę), pewna część - dla bardzo ograniczonej liczby osób, spełniającej hmm... "surowe" kryteria. Tutaj link do raportu przygotowanego dla fundacji Alivia: http://www.alivia.org.pl/raport2015/15_04_2015_Raport_innowacyjne_leki.pdf
UsuńI tu jeszcze parę słów:
http://www.alivia.org.pl/raport2015/
Pozdrawiam :)
ograniczenie liczby osób dla których dostępna jest terapia wynika ze specyficzności leku, gdyż są to przeciwciała, wiążące się ze ściśle określonym fragmentem antygenu, czyli nie zadziałają poza wskazaniami podanymi w ChPL. uważam że "Czytałam, że spośród 30 nowoczesnych leków na raka dopuszczonych przez Europejską Agencję Leków w Polsce dostępne dla wszystkich (na receptę) są tylko 2. Dla porównania - na Słowacji 15, w Rumunii - 11. U nas większa część jest dostępna tylko dla wąskich grup, a kryteria zakwalifikowania się do nich są tak wysokie, że większość chorych ich nie spełnia..." jest tu bardzo mocno przesadzone. tak samo jak nie każdy antybiotyk wyleczy zapalenie płuc, nie każde przeciwciała nadają się to terapii określonych nowotworów, stąd ta wąska dostępność. uważam że tym fragmentem wprowadza pani czytelników w bląd. jest pani osobą w jakiś sposób opiniotwórczą dla osób które nie mają pojęcia o leczeniu, więc proszę o większą ostrożność w redagowaniu artykułów albo po prostu o nie pisanie na tematy, na które ma pani pojęcie jedynie z innych artykułów w internecie.
UsuńRównież słyszałam o tym i przypuszczam, że gdybym była w potrzebie, to skorzystałabym z tego sposobu. Warto jednak wiedzieć, że pestki te cyjanek zawarty w tych pestkach jest szkodliwy. Tu jest artykuł na ten temat http://www.dobreziola.com/2014/07/skutki-uboczne-pestek-moreli.html Jest w nim również mowa o tym jakie są objawy zatrucia. Wierzę, że koncerny nie rozpowszechniają wiedzy na temat dobroczynnego wpływu pestek gorzkiej moreli, ale dobrze też wiedzieć o drugiej stronie medalu. Bardzo proszę o opublikowanie mojego komentarza z adresem strony. Anna
OdpowiedzUsuńNapisałam przed chwilą komentarz o skutkach ubocznych spożywania tych pestek i umieściłam link do strony. Nie czytałam jednak wcześniej opinii pod spodem. Jak widać jest to kwestia sporna. Anna
OdpowiedzUsuńTemat jest nie wątpliwie ciekawy, aczkolwiek można znaleźć w sieci również wiele negatywnych komentarzy na temat tego naturalnego leku na raka ;]
OdpowiedzUsuńTemat jest kontrowersyjny. Tak naprawdę dopóki ktoś naprawdę się nie wczyta w zagdnienie, nie pobuszuje w internecie, to będzie przeciwny, bo posłucha tu i tam - a obiegowe opinie będą dla niego najbardziej wiarygodne, ponieważ ludzie (nie wiedzieć, dlaczego) są sceptyczni w stosunku do naturalnych metod... Dobra, bo wyjdę na szamankę :D
UsuńJak przechowywać otwarte już pestki z opakowania HDPE - polietylenu o dużej gęstości? Do czego przełożyć? Czy szczelnie zamknąć?
OdpowiedzUsuńJa przechowuję w słoiczkach po kawie Douwe Egberts (mam ich mnóstwo w domu), są dość szczelne, a na pewno szczelniejsze, niż zwykłe twist-off. Można również trzymać je w pojemniczkach próżniowych :) być może jakieś kawy jeszcze mają takie zamknięcia, tak wyglądają moje - http://www.britishfoodstoreonline.co.uk/product_images/j/175/Douwe_Egberts_Pure_Gold_Coffee_Large_190__04191_zoom.jpg
UsuńNie chcę odbierać ludziom nadziei ale w przypadku mojego brata amigdalina - witamina B-17 okazała się niewypałem. Zmarł w wieku 30 lat w okropnych mękach pomimo przyjmowania amigdaliny, którą ściągnąłem z Meksyku w formie płynnej (zastrzyków - ponieważ inna forma nie wchodziła w grę). Być może to działa we wczesnym stadium choroby (brat zaczął przyjmować dwa miesiące przed śmiercią) albo działa profilaktycznie (zapobiega powstawaniu nowotworów). Jak na razie kluczową sprawą w skutecznym leczeniu raka jest wczesne wykrycie.
OdpowiedzUsuńWczesna diagnostyka jest kluczową kwestią... Bardzo mi przykro z powodu brata.
UsuńWydaje mi się, że to właśnie ta trucizna odgrywa kluczową rolę w zwalczaniu komórek nowotworowych, i jeśli zażywać w.w pestki to tylko przy chorobie.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=dAZuCAZQ6SM
OdpowiedzUsuńMoja mama choruje na raka płuc, jest po trzech chemiach, od początku choroby je pestki moreli - nie wiem czy to skutek pestek ale guz się zmniejszył.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Kupiłam niedawno paczkę i leży, gdyż zapomniałam, na co mi one 😊 dziękuję za przypomnienie 😉
OdpowiedzUsuń100% skuteczności !!! Moja córka żyję !!! Nie ma choroby resztkowej !!!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie popieram -pestki są skuteczne w leczeniu i zapobieganiu nowotwotrom- wiekszość lekarzy nie słyszało albo mówią nie uczono nas na studiach o tej witaminie. Witamina B-17 jest bardzo potrzebna dla organizmu -brak jej powoduje własnie
OdpowiedzUsuńchoroby. Jedzcie zatem jabłka z pestkami -też zawieraja B-17 ,pestki moreli gorzkiej 1pestka na 5kg masy ciała -jest całkowicie bezpieczna.Ja używałam tbletki /40 pestek w tabletce/-wygrałam z nowotworem złośliwym
Naukowcy odkryli medyczne nowy sposób do walki z rakiem za pomocą człowieka zwanego Dr.Momoh Widziałem komentarz na RAKA blogów i będzie Uwielbiam TELL każde ciało JAK został wyleczony!,
OdpowiedzUsuńI teraz jestem żywym świadectwem tego i myślę, że jego wstyd mi, gdybym nie podzielają ten piękny STORY z innymi ludźmi zainfekowany tym śmiercionośnego wirusa.
raka trwają w mojej rodzinie, i stracił oboje rodziców do raka. I to tyle bólu Nie byłem w stanie przetrawić ..
WE AS wszyscy wiemy NIE JEST ROZWIĄZANIE DO IT..AND medycznie leków ktoś BARDZO EXPENSIVE..SO przedstawił mnie ziołową Practitioner W AFRYCE ..
Miałem tam pracę do wykonania, więc wziąłem czasu na sprawdzenie NA HIM.I pokazał mu WSZYSTKIE moich testów i wyniki ..
Byłem już zdezorganizowane z rakiem a było już podjęciem Towle na mnie ..
Spędziłem tysiące dolarów SO postanowiłem spróbować go Chociaż nie zrobił w to wierzę
Chciałem tylko to z frustracji? I po 2 dniach, wysłał mnie ND części i wykorzystał je i został wyleczony.
I nie wierzę, że 5 różnych LEKARZE AM potwierdził, że został wyleczony ..To jak sen ,, I rak Nigdy nie wierz TERAZ CURED ,, CURE..AM
Jestem LIVING WITNESS..I nie wiem jak podziękować tym człowiekiem? Po prostu chcę pomagać innym żaden sposób nie mogę ..
Mam wiele dołączył forum i napisali THIS zeznań i wiele osób I POCZTA nazwał tego człowieka na telefon i po tym wszystkim, stwierdzeniu wyleczenia.
BBC News LIVE zajęło I KAŻDY WSZYSCY SAW IT oraz jego TERAZ OUT IN gazety i czasopisma, że istnieje lekarstwo na raka ZIOŁOWE I WSZYSTKO Z pomocą tego człowieka ,,
Jeśli chcesz, możesz brać udział lub NOT..GOD WIE i próbowałem mój najlepszy. Około 28 osób zostało stwierdzeniu wyleczenia PRZEZ Kuracja ziołowa Z DR.Momoh.
Wysyłają maile i dzięki mnie po ich stwierdzeniu wyleczenia, ten człowiek jest REAL..DON'T przegap tej szansy ,, Rak jest śmiertelny wirus ,, pozbyć TERAZ ..
Jeśli jest ktoś, kto ma podobne problemy i wciąż szuka drogi wyjścia, jego e-mail nadal drmomohherbalcenter@gmail.com lub zadzwoń swój numer telefonu +2347051839672
Bardzo dobry artykuł. Słyszałam juz jakiś czas temu, ze te pestki działają w bardzo dobry sposob. Dziekuje za tak bogate wyjaśnienia:)
OdpowiedzUsuńWitam, mam zdiagnozowanego nowotwora złośliwego w lewej piersi-9 mm, od 3 tyg jem pestki moreli 4 dziennie, za kilka dni będzie operacja potem radioterapja i chemioterapia,czy dalej mogę jeść pestkipo operacji i zabiegach, czy mogą zaszkodzić? Proszę o odpowiedź pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę porozmawiać z lekarzem... Ja nim nie jestem i nie chcę wprowadzać w błąd, a jakby nie patrzeć to poważna sprawa.
UsuńZ tego co wiem lekarze nie uznają takiego leczenia wit B 17, wiec boje się pytać swojego lekarza. Jestem juz po operacji i teraz czeka mnie radio i chemioterapia, chciałabym wrócić do jedzenia pestek moreli, ale nie wiem czy mogę a nie mam kogo zapytać,może ktos wie, proszę napiszcie
UsuńJa od ok. 2 m-cy spożywam w dwóch dawkach 26 pestek moreli dziennie gdyż znamię na skórze mojej goleni w połowie ubiegłego roku zmieniło się w sposób budzący obawy (obwódka itd.). Czuję się b. dobrze, żadnych sensacji zdrowotnych, ponadto, znamię nie jest już tak widoczne, a obwódka ledwie zarysowana. Ostatni zakup pestek uświadomił mi, jak bardzo istotna jest jakość tego typu produktów, żeby przy spożywaniu nie zatruwać organizmu np. grzybami, czy związkami pleśni. Dlatego uważam, że powinniśmy się także dzielić opiniami o jakości produktów w sklepach, gdzie się w nie zaopatrujemy.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłem 1 kg. gorzkich jąder pestek moreli w Sklepie "Naturalna Medycyna" - Zielona Góra.
Szybkość dostawy, opakowanie, strona Sklepu i cała reszta o'kay. UWAŻAJCIE JEDNAK, bo kiedy otrzymacie produkt stęchły, jakby skażony pleśnią i po uzgodn. tel. na swój koszt odeślecie go do Sklepu w celu wymiany. Grono tamtejszych ekspertów orzeknie, że produkt jest dobry i zaproponują Wam odesłanie tegoż z płatnością za pobraniem. Ja nie skorzystałem życząc im smacznego. To było moje drugie zamówienie. Ten sam produkt z pierwszej dostawy był dobry.
Bardzo dobry artykuł - co do pestek Moreli, to polecam spożywać, słyszałem o kilku przypadkach, gdzie w bardzo znaczący sposób pomogły w poprawie samopoczucia u osób u których zdiagnozowano nowotwór.
OdpowiedzUsuńDziękuje za świetny tekst.
I like the valuable information you provide in your articles.
OdpowiedzUsuńI will bookmark your blog and check again here frequently.
I am quite certain I will learn many new stuff right
here! Good luck for the next!
Czy te brązowe łupiny z jąder pestek moreli należy eliminować, czy można jeść ?
OdpowiedzUsuńNikt o tym nie pisze.
In fact when someone doesn't understand then its up to other users
OdpowiedzUsuńthat they will assist, so here it takes place.
For most recent information you have to pay a visit
OdpowiedzUsuńinternet and on web I found this site as a best website for most recent updates.
I have been surfing online more than 4 hours today, yet I never
OdpowiedzUsuńfound any interesting article like yours. It is pretty worth enough for me.
In my view, if all webmasters and bloggers made good content as you did, the net will be a lot more useful than ever before.
At this time it seems like Movable Type is the top blogging platform available right now.
OdpowiedzUsuń(from what I've read) Is that what you're using on your blog?