Hej!
"Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia" - tę maksymę powtarzają nam od lat wszyscy - rodzice, dziadkowie, dietetycy. Może nawet zbyt często się to słyszy - ale to chyba dobrze, bo wielu z nas niestety zapomina o tak ważnej rzeczy... Żyjemy w biegu, więc zamiast zrobić śniadanie samemu - jemy na mieście. Często niezbyt zdrowe rzeczy. Kobiety, które się odchudzają, często pomijają je celowo - bo "zjedzą mniej". To duży błąd - prawda jest wręcz odwrotna. Śniadanie dodaje nam energii na cały dzień, podkręca metabolizm, przygotowuje organizm do działania i "nastawia" go na odpowiednie obroty. Bez śniadania jesteśmy ospali, pozbawieni sił, osłabieni, a po pewnym czasie - ciągle głodni. A to kończy się często wieczornymi napadami na kuchnię. Samo śniadanie to jedno - ważne jest także to, co jemy. Dziś będzie o tym, jakich produktów powinniśmy unikać, przygotowując zdrowe śniadanie.
1. SKLEPOWE MUSLI/SŁODKIE PŁATKI ŚNIADANIOWE. W sklepach często spotykamy się z tzw. "granolą" czy mieszankami płatków z rodzynkami, suszonymi bananami. Jako, że sformułowanie "musli" często kojarzy się z czymś zdrowym - kupujemy, przekonani, że są idealnym produktem na śniadanie. Nic bardziej mylnego. Gotowe musli i słodkie płatki śniadaniowe zawierają nawet 30% cukru! Są więc nie tylko bombą kaloryczną, ale także szybko podnoszą poziom glukozy we krwi, który równie szybko spada. I szybko na nowo robimy się głodni, a przecież nie o to chodzi, prawda? Pamietajcie, że cukier moze występować w różnej postaci - najczęściej syropu glukozowo-fruktozowego, który jest jeszcze gorszy, niż "zwykły" cukier. Co w zamian: owsianka z owocami, orzechami czy ziarnami - nasyci nas na dłużej i doda dużo energii.
2. PĄCZKI I DROŻDŻÓWKI. Jest wiele osób, które tłusty czwartek robią sobie praktycznie codziennie. No dobra, pączki i drożdżówki są pyszne, ale niekoniecznie zdrowe. Nie posiadają one praktycznie żadnych właściwości odżywczych. Zawierają bardzo dużo cukru - i podobnie, jak w przypadku musli, duże wahania poziomu glukozy we krwi powodują szybkie uczucie głodu. Pączki i drożdżówki są też bardzo kaloryczne - oprócz cukru, pączki mają w sobie ogromne ilości tłuszczu, co wynika oczywiście z zanurzeniowego smażenia.
3. OWOCOWE JOGURTY. Wśród wielu osób cały czas panuje przekonanie, że owocowe jogurty są zdrowymi, lekkimi produktami - i oczywiście nietuczącymi. Niestety, kiedy zajrzymy do składu, wcale nie jest tak różowo. Sprawa znowu krąży wokół... cukru. W jednym 150-gramowym kubeczku znajdować się mogą nawet 3-4 łyżeczki! Cukier to jedno. Niektóre produkty raczą nas także sztucznymi syropami, a te light - słodzikami, które mogą być jeszcze bardziej szkodliwe. Przy tych ostatnich trzeba jeszcze pamiętać, że brak tłuszczu oznacza dodatek sztucznych zagęszczaczy, taki produkt nie dostarczy nam też witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. I jeszcze jedno. Sama "owocowość" tych jogurtów bierze się z... aromatów i substancji zapachowych. A jeśli pojawią się kawałki owoców, to w ilości max. 1%. I wiem z doświadczenia (sama tak miałam), że tych kawałków dzieci nie lubią... Co w zamian: jogurt naturalny z owocami własnoręczne zebranymi/kupionymi :)
4. BABECZKI. Zwłaszcza te z "gotowców", łatwo dostępnych w marketach. Prawdę mówiąc, sama nie bardzo wiem, dlaczego ludzie jedzą akurat babeczki /muffinki na śniadanie. Oczywiste jest przecież, że nie wniosą do organizmu nic, czego ten by potrzebował... Pełne są białej mąki, tłuszczu (zazwyczaj utwardzonego roślinnego, tak więc - tłuszcze trans, witajcie!), cukru i oczywiście kalorii. Jedna babeczka (zależnie od dodatków) może mieć nawet 250-270 kcal - to równowartość jednego pączka (o którym mowa była wyżej). Doliczmy jeszcze bitą śmietanę, posypkę itp - a także to, że zwykle za jedną babeczką idą kolejne...
5. SŁODKIE ROGALIKI. Tak, te typu 7day's. Wybaczcie, że przytaczam tu nazwę. W reklamach figuruje jako "zastępca drożdżówki". Śmiechłam, gdy usłyszałam :D drożdżówki co prawda nie są najlepszym wyborem z rana, ale jeśli macie do wyboru rogalik albo drożdżówkę - wybierzcie jednak tę drugą. Obliczyłam, że 1 rogalik to 368 kcal. A wiemy, że jednym się ciężko najeść... Jest on pełen tłuszczu (także utwardzonego), cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, dodatków strukturalnych, zagęszczających, konserwantów.... Ble. Nie jedzcie i nie kupujcie dzieciom, nie warto.
6. BIAŁE PIECZYWO - oczywiście, nie otrujemy się od niego, bo jemy je od lat - nie dajmy się zwariować. A jednak jesli możecie, wybierzcie pełnoziarniste. Ma niższy indeks glikemiczny, jest bardziej sycące i dostarczy nam wielu składników odżywczych, witamin z grupy B i błonnika. Pełnoziarniste, nie wieloziarniste - bo wieloziarniste to zwykle po prostu białe białe z dodatkiem różnych ziaren. Pełnoziarniste oznacza, że zostało zrobione z mąki z pełnego ziarna, nie pozbawionego łuski :)
7. PRODUKTY INSTANT - czyli makarony czy owsianki błyskawiczne. Nie są one sprzymierzeńcem utrzymania zdrowej sylwetki, a już na pewno nie odchudzania. Nie dodają też energii. Makarony instant, czyli popularne zupki chińskie, są według wielu osób pyszne. Nie są jednak zbyt zdrowe - praktycznie to sama mąka pszenna z dodatkiem przypraw i zalana wodą. Lepiej zastąpić je makaronem pełnoziarnistym, który możemy przecież przygotować na tysiąc sposobów. Zamiast owsianki błyskawicznej lepiej natomiast zjeść przygotowaną samemu - z dodatkiem owoców, nasion chia i innych zdrowych smakołyków :)
2. PĄCZKI I DROŻDŻÓWKI. Jest wiele osób, które tłusty czwartek robią sobie praktycznie codziennie. No dobra, pączki i drożdżówki są pyszne, ale niekoniecznie zdrowe. Nie posiadają one praktycznie żadnych właściwości odżywczych. Zawierają bardzo dużo cukru - i podobnie, jak w przypadku musli, duże wahania poziomu glukozy we krwi powodują szybkie uczucie głodu. Pączki i drożdżówki są też bardzo kaloryczne - oprócz cukru, pączki mają w sobie ogromne ilości tłuszczu, co wynika oczywiście z zanurzeniowego smażenia.
3. OWOCOWE JOGURTY. Wśród wielu osób cały czas panuje przekonanie, że owocowe jogurty są zdrowymi, lekkimi produktami - i oczywiście nietuczącymi. Niestety, kiedy zajrzymy do składu, wcale nie jest tak różowo. Sprawa znowu krąży wokół... cukru. W jednym 150-gramowym kubeczku znajdować się mogą nawet 3-4 łyżeczki! Cukier to jedno. Niektóre produkty raczą nas także sztucznymi syropami, a te light - słodzikami, które mogą być jeszcze bardziej szkodliwe. Przy tych ostatnich trzeba jeszcze pamiętać, że brak tłuszczu oznacza dodatek sztucznych zagęszczaczy, taki produkt nie dostarczy nam też witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. I jeszcze jedno. Sama "owocowość" tych jogurtów bierze się z... aromatów i substancji zapachowych. A jeśli pojawią się kawałki owoców, to w ilości max. 1%. I wiem z doświadczenia (sama tak miałam), że tych kawałków dzieci nie lubią... Co w zamian: jogurt naturalny z owocami własnoręczne zebranymi/kupionymi :)
4. BABECZKI. Zwłaszcza te z "gotowców", łatwo dostępnych w marketach. Prawdę mówiąc, sama nie bardzo wiem, dlaczego ludzie jedzą akurat babeczki /muffinki na śniadanie. Oczywiste jest przecież, że nie wniosą do organizmu nic, czego ten by potrzebował... Pełne są białej mąki, tłuszczu (zazwyczaj utwardzonego roślinnego, tak więc - tłuszcze trans, witajcie!), cukru i oczywiście kalorii. Jedna babeczka (zależnie od dodatków) może mieć nawet 250-270 kcal - to równowartość jednego pączka (o którym mowa była wyżej). Doliczmy jeszcze bitą śmietanę, posypkę itp - a także to, że zwykle za jedną babeczką idą kolejne...
5. SŁODKIE ROGALIKI. Tak, te typu 7day's. Wybaczcie, że przytaczam tu nazwę. W reklamach figuruje jako "zastępca drożdżówki". Śmiechłam, gdy usłyszałam :D drożdżówki co prawda nie są najlepszym wyborem z rana, ale jeśli macie do wyboru rogalik albo drożdżówkę - wybierzcie jednak tę drugą. Obliczyłam, że 1 rogalik to 368 kcal. A wiemy, że jednym się ciężko najeść... Jest on pełen tłuszczu (także utwardzonego), cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, dodatków strukturalnych, zagęszczających, konserwantów.... Ble. Nie jedzcie i nie kupujcie dzieciom, nie warto.
6. BIAŁE PIECZYWO - oczywiście, nie otrujemy się od niego, bo jemy je od lat - nie dajmy się zwariować. A jednak jesli możecie, wybierzcie pełnoziarniste. Ma niższy indeks glikemiczny, jest bardziej sycące i dostarczy nam wielu składników odżywczych, witamin z grupy B i błonnika. Pełnoziarniste, nie wieloziarniste - bo wieloziarniste to zwykle po prostu białe białe z dodatkiem różnych ziaren. Pełnoziarniste oznacza, że zostało zrobione z mąki z pełnego ziarna, nie pozbawionego łuski :)
7. PRODUKTY INSTANT - czyli makarony czy owsianki błyskawiczne. Nie są one sprzymierzeńcem utrzymania zdrowej sylwetki, a już na pewno nie odchudzania. Nie dodają też energii. Makarony instant, czyli popularne zupki chińskie, są według wielu osób pyszne. Nie są jednak zbyt zdrowe - praktycznie to sama mąka pszenna z dodatkiem przypraw i zalana wodą. Lepiej zastąpić je makaronem pełnoziarnistym, który możemy przecież przygotować na tysiąc sposobów. Zamiast owsianki błyskawicznej lepiej natomiast zjeść przygotowaną samemu - z dodatkiem owoców, nasion chia i innych zdrowych smakołyków :)
To moje spostrzeżenia. Co dopisalibyście jeszcze do mojej listy?
Buziaki,
Buziaki,
Kats.
kurcze, łamie wszystkie zasady. Czas przerzucić się na coś zdrowszego, zdecydowanie. ^^
OdpowiedzUsuńwww.clemeent.blogspot.com
Na śniadanie uwielbiam jeść kanapki z ciemnego chleba, ale kiedy źle się czuję pomagają mi kaloryczne naleśniki z cukrem :)
OdpowiedzUsuńMniam pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńŁamię sporo z tych zasad :) Zwłaszcza jak mi się mocno śpieszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Zgadzam się ;p
OdpowiedzUsuńja lubię omlet owsiany na sniadanie z owocami, jajecznicę. Wtedy długo jestem najedzona a po takiej drożdżówce albo płatkach zaraz coś bym jeszcze zjadła ;)
Właśnie staram siw zmieniać pieczywo na inne ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Moim największym grzechem są jogurty owocowe...i nie wiem czy się szybko tego oduczę :(
OdpowiedzUsuńMiksuj jogurt naturalny z owocami :) wtedy śniadanie będzie pyszne i zdrowe :)
UsuńSuper post, bardzo dobre porady, ja nie wyobrażam sobie dnia bez śniadania!
OdpowiedzUsuńA widzisz, odkąd zaczęłam jeść ciemne pieczywo, białe już nie smakuje :) Pozostałe "przysmaki" również nie kuszą :) Świetny post :)
OdpowiedzUsuńA ja tak uwielbiam przekąsić jogurt owocowy na śniadanie :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post, czytam Ewę Chodakowską, także wdrożyłam sie w te klimaty! :)
OdpowiedzUsuńOj ciężko czasami trzymać się wszystkiego ;)
http://stayy-positivee.blogspot.com/
ja najczęściej jem jakieś gotowe kanapki ze sklepu, jeżeli nie mam czasu. Zaś gdy go mam, płatki na mleku albo przebiegnę się do sklepu bo pieczywko i sama sobie jakieś zrobię :)
OdpowiedzUsuńzasady znam... nagminnie je łamię :D ale najwyższa pora opamiętać się! :) dziękuję za przypomnienie, że robię źle! :D
OdpowiedzUsuńeh i co ja mam jeść lD:
OdpowiedzUsuńJednym slowem wszystko co dobre hehehehe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja ostatnio idę na łatwiznę bo jestem strasznie przemęczona pracą, której końca nie widać i na śniadanie kupuję właśnie drożdżówki- i inne jedzenie na szybko- przeważnie słodkie.
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam, choć nie zawsze przestrzegam :D czasem sobie pozwalam na jakieś drożdżówki czy owocowe jogurty z rana
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim, ale z drugiej strony, jak już ktoś bardzo lubi słodkie musli czy drożdżówki, to już niech sobie lepiej pozwoli na nie rano, do południa, wtedy przyniesie to najmniej szkody (o ile nie będzie w tym dodatkowo masy chemii).
OdpowiedzUsuńTo też prawda :) ale najlepiej je zastąpić czymś zdrowszym :) pozdrowienia!
UsuńZawsze tez mozna przygotowac samemu musli, wystarczy na dlugo jesli zrobimy wieksza ilosc i bedzie o niebo zdrowsze od kupnego :-)
Usuńchyba lepiej by było wtedy ta drożdżówkę zjeść na drugie śniadanie a nie na pierwsze, bo pierwsze musi dostarczyć dużo zdrowego paliwa na rozbudzenie organizmu. Jak już ktoś bardzo potrzebuje to lepiej taka bombę cukrową zjeść na drugie a najlepiej się odzwyczaic, rzucic cuekier, zerwać z tym nałogiem, w końcu chodzi tu o nasze zdrowie :) jak się odzwyczaisz od cukru wtedy zaczyniesz doceniać i czuc inne smaki które cukier tak skrzętnie zabija.
UsuńBardzo mądry post i wszystko co napisałaś to sto procent prawdy a wiem to bo ukończyłam kierunek dietetyka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://xaaleksandra.blogspot.com/
Miło mi bardzo :) "kierunkowo" się pokrywamy, z tego, co widzę u Ciebie w opisie ;) całuski!
UsuńJakiś czas temu zrezygnowałam z jogurtów owocowych, ale nie jestem w stanie przekonać się do tych naturalnych jako zamienników... może kiedyś ;)) Świetna lista, nic więcej nie przychodzi mi do głowy :>
OdpowiedzUsuńnajczęściej jem kanapki albo jajecznicę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie podeszłaś do tematu :) Ja dziś zajadałam się z rana sałatą lodową z oliwkami w sosie vinegre. Starczy, bo głodu raczej teraz w lecie z rana nie odczuwam :)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie :) pozdrawiam!
Usuńswietny wpis ! tez interesuje się zdrowym odzywianiem i ciesze się, że tu trafilam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :*
UsuńO kurde..A ja właśnie często jadałam mussli :O
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Po pierwsze aby być zdrowym i nie tyć należy unikać węglowodanów prostych :)
OdpowiedzUsuńNasze śniadanie wygląda tak https://instagram.com/p/4TOOgGJSqR
Pozdrawiam i zapraszam na www.WikiRose.pl :)
Przepysznie wygląda ;) zaglądam już do Ciebie ;)
UsuńJa tam sporo z tej listy jadam.
OdpowiedzUsuńPopieram w 100 %, tylko jak przekonać mojego męża gdy on bez bułeczki białej się nie obejdzie?
OdpowiedzUsuńDać mu równie smaczną ciemną, hihi :)
UsuńNo tak łatwo się pisze i doradza innym,a co zrobić jak mąż mówi, że królikiem nie jest by jeść tylko zielone a przecież białko, mięso też jest potrzebne zwłaszcza ciężko pracującym mężczyznom :-D
UsuńA co powiesz o ciastrczkach typu Lu go czy inne te takie co reklamuja. Zdrowe pożywne uwalniaja energie przez wiele godzin? Jest w nich chociaz jedna zdrowa rzecz? :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka Lu, jak to ciasteczka - wiadomo, że śniadania nie zastąpią ;) również mają w sobie cukier, syrop glukozowo-fruktozowy i sporo substancji dodatkowych (emulgatorów, spulchniaczy, zagęstników, aromatów). Uważałabym też na nie ze względu na obecność alergenów - glutenu, pszenicy, jajek, mleka... Oczywiście, to uwaga dla alergików, ale dzieci są bardziej wrażliwe, no i często mają niestwierdzone te alergie. Pozdrawiam.
UsuńPS. Jeśli chcesz zjeść coś smacznego, "przekąskowego" do śniadania, to polecam np. batoniki: ze strony http://zmianyzmiany.pl/ - są pyszne i pełne energii, a zrobione ze zdrowych, naturalnych składników, bez dodatku cukru ;-)
Usuńja jem musli z lidla z jogurtem ;)
OdpowiedzUsuńbiałego pieczywa już od dawna nie jadam ;p
Super porady ! Niestety czasem się łapie za coś niezdrowego na śniadanie.
OdpowiedzUsuńJa często na śniadanie jem owsianke z owocami :) Szybko,smcznie i mega zdrowo!
OdpowiedzUsuńhttp://donttalk-act.blogspot.com/
Bardzo przydatne informacje. Chyba będę musiała zmienić nawyki, ponieważ od dziecka nigdy nie jadam śniadań. Zmotywowałaś mnie tym postem do ograniczenia tego co jem, a co najwazniejsze do uważania co jem... Dziękuję Ci :) nadszedł mój czas na zmiany i na ogarnięcie się :P
OdpowiedzUsuńZapraszam: amateurishh.blogspot.com
Czasami zdarza mi się jeść na śniadanko to co za zdrowe nie jest :(
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
Szczerze mówiąc wychodzę z założenia, że wszystko jest dla człowieka (nawet te produkty z "cukrem w cukrze") i powinno się jeść, ale z umiarem i wszystko będzie ok :) Bardzo fajny post, widać, że świetnie się do niego przygotowałaś i chwała Ci bo mądrze piszesz :) Pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
ja kocham placki z płatków owsianych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.xagathelle.blogspot.com
Spadłaś mi z tym wpisem z nieba hehe :)
OdpowiedzUsuństaram się każdy dzień zacząć pożywnym śniadaniem, jednak gdy się gdzieś śpieszę to najzwyczajniej w świecie nie da rady i wtedy jestem albo głodna do południa albo przekąszę batona, który za wiele nie da :P
gdy mam możliwość to na śniadanie wybieram albo owsiankę albo kanapki z warzywami ;)
i dzięki za podanie różnicy między pieczywem pełnoziarnistym, a wieloziarnistym bo nigdy nie zwracałam na to uwagi ;)
bardzo lubię Tw wpisy z serii o zdrowych produktach :) rzadko spotykane na blogosferze z tak ciekawymi szczegółami :))
buziaakii ;**
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
ja od pewnego czasu unikam tych rzeczy i czuję się o niebo lepiej;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę ogarnąć swoje musli na śniadanie :'c
OdpowiedzUsuńlovely post, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Nie mogę przeżyć owsianki :(
OdpowiedzUsuńRady wspaniałe, tylko co z tego, że wszystko to, co niezdrowe, jest takie dobre właśnie za zasługą tej całej chemii ;) Ale wtedy zawsze wolę zadać sobie pytanie - słodki rogalik czy kilogram mniej? I od razu sprawa jest jasna ;D
OdpowiedzUsuńooo kurde a ja myuslalam ze z tym musli i jogurtem to tak zajebiscie sobie radze xDDD
OdpowiedzUsuńah, a ja tak lubie zjeść rano jogurty... no niestety, muszę je odłożyć :) zazwyczaj jem jakies kanapki, czasami owsiankę naturalną :)
OdpowiedzUsuńJuż od kilku lat obserwuję Twojego bloga. Sama w tym czasie mam już chyba trzeciego, a ten pozostaje świetny pomimo tak dużej konkurencji. Jestem pod wrażeniem! Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńświetny post :)
OdpowiedzUsuńhttp://eunikovakinga.blogspot.com/
Młodzież czyta?:) domowa owsianka/jaglanka albo brązowy ryż gotują się same. Plus owoce, na które jest sezon. Więcej takich postów proszę:)
OdpowiedzUsuń...ja za słodkimi bułkami nie przepadam, ale byłam we Francji, we Włoszech i ......jak to jest?....ONI tylko na słodko, nie miałam co zjeść na śniadanie, musiałam się starać by znaleźć mój naturalny jogurt i jakąś porwałam grahamkę
OdpowiedzUsuńja bym dodała aby nie pić soków z kartonów
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię rano śniadania typu owsianki - gotuję na mleku roślinnym płatki gryczane, jaglane. Dodaję do nich owoce, nasiona chia. Uwielbiam to :)
OdpowiedzUsuńKiedy jest jesień i zima jem płatki owsiane, lub mieszankę owsiane i żytnie. Latem nic takiego jakoś mi nie podchodzi i jem głównie wspomniane "granole lub Crunchy" różnicy w wadze czy samopoczuciu nie widzę, tymbardziej że po zwykłych płatkach owsianych robie się szybciej głodny. Z resztą się zgadzam w pełni, jasne pieczywo baardzo żadko.
OdpowiedzUsuńMoje sniadanie mleko a w nim platki owsiane orzechy zurawina slonecznik miglady pestki dyni. Polecam. Swietnie poprawia metabolizm
OdpowiedzUsuńPrzestrzegam wszystkie zasady po kolei. I nie mówcie, że to pracochłonne. Różne rodzaje płatków mam zawsze zmieszane wcześniej w pojemniku: owsiane, żytnie, amarantusa - co kto lubi. Banan, jabłko, winogrona, inne owoce sezonowe lub suszone bezcukrowe - nie ma problemu. Jogurt naturalny. Pare minut i gotowe. Ze wzgledow zdrowotnych uzupelniam sniadanie o paste Budwigowa na co musze poswiecic o 5 min wiecej ale nie kazdy przeciez musi. Wole jednak wstac 10 minut wczesniej niz borykac sie z tzw. oponką, problemami jelitowymi czy wieloma innymi przypadlościami. Docenia zdrowie ten kto je dopiero straci tylko szkoda, że czasem już go się nie da w pełni odzyskać. Życzę wszystkim cierpliwości.
OdpowiedzUsuńnie przesadzajmy, że 200-300 kalorii to taka tragedia. na śniadanie akurat można się porządnie najeść, w przeciwieństwie do kolacji. ważne, żeby to nie były sztuczne tłuszcze, cukry, barwniki i konserwanty. ja jestem za jajkami i pieczywem, może być też dobra kiełbaska bez konserwantów. jajka długo się trawią. osobiście czuję się fatalnie po produktach mlecznych rano, tym bardziej owocach. kto co może. pączek usmażony osobiście jest spoko.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie tragedia :) sęk tkwi w tym, z czego te kalorie pochodzą. Jeśli z prawie samego cukru i tłuszczu (jego niezbyt zdrowych 'odmian'), nie jest to zdrowe. Porządne śniadanie - jak najbardziej, ale takie, które zrobi dla nas coś pozytywnego, a nie "nawrzuca" niepotrzebnego cukru :)
Usuńcukier krzepi, a gorzała jeszcze lepiej !!!
OdpowiedzUsuńmoje śniadanie jest średnio zdrowe- kanapka z sałatą, wędlinką i serem + herbatka zielona z miodem. starałam się dużo pozamieniać, ale na tym etapie się zatrzymałam. do niedawna jadłam jeszcze pieczywo graham- pokochałam je. Teraz przebywam w Anglii a tu z pieczywem kiepsko- ledwo co udaje mi się kupić zwykły polski biały chleb, a tutejszy wygląda mi zbyt sztucznie i nizdrowo
OdpowiedzUsuńNie jem takich właśnie rzeczy na śniadanie, dlatego kiedy pojechałam do Włoch i trafiłam na ich kontynentalne śniadania, nie mogłam tego przeżyć... ciastka, drożdżówki lukrowane, babeczki i inne podobne. Jak Ci włosi żyją!?!?
OdpowiedzUsuńSpożywają dużo oliwy z oliwek, podobno to sekret ich zdrowia :)
UsuńNa pierwszym zdjęciu owsianka, wystraszyłam się, że jej nie można jeść na śniadanie. Okazuje się, że jadam bardzo zdrowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Magda
Bardzo dobra jest mieszanka z kaszy jaglanej gotowanej z bananem i brzoskwinia ,pycha i zdrowe ,
OdpowiedzUsuńDwa w jednym!
UsuńJa bym do listy rzeczy zakazanych, a jadanych przez Polaków na śniadanie koniecznie wpisała parówki!
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga :)
UsuńKiełbasa z musztardą + buła i kicha pełna :)
OdpowiedzUsuńZasady dość oczywiste, a jednak co jakiś czas warto je przypomnieć i wdrożyć w życie - z małymi wyjątkami na chwilę przyjemności oczywiście ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDomowa granola jest okey;)?
OdpowiedzUsuńDomowa tak, bo wiesz, z czego wszystko robisz ;)
Usuńsuper blog i bardzo ciekawe posty, dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńps. ja na śniadanie preferuję owsiankę ;)