CO NAJLEPIEJ JEŚĆ W UPALNE DNI?

Hej!

    Pogoda ostatnio bardzo nas rozpieszcza. Osoby, które zaplanowały sobie urlop na początek lipca, nie mogły trafić lepiej. Zgodzicie się ze mną, że chyba nie ma nic gorszego, jak zarezerwować pobyt nad morzem, nad jeziorem czy w górach, a później siedzieć w ośrodku bo pada, wieje, jest zimno i nieprzyjemnie... No dobra, siedzenie w pracy podczas ładnej pogody też nie jest zbyt fajne. Myślami jesteśmy zupełnie gdzie indziej, cztery ściany nas nieźle przytłaczają, no i jest mega gorąco. Chyba każdy to zna. Tak, upał zdecydowanie może być męczący, a słońce niebezpieczne. W takie dni powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, co jemy i pijemy - są produkty, które pomogą nam przetrwać wysokie temperatury, zapobiec udarowi i odwodnieniu i po prostu poprawią nasze samopoczucie. 


1. OWOCE - NAWODNIENIE I WITAMINY

    Owoce powinniśmy jeść w każdy upalny dzień. Jakie? Arbuz idealnie orzeźwi i ugasi pragnienie. Zawiera on aż 95% wody, a jak wiadomo, nie tylko w postaci napojów możemy ją dostarczać. Gdy jest gorąco, powinniśmy cały czas mieć ją "pod ręką" - również w postaci owocowej. Jeśli nie lubicie arbuza, warto siegnąć po gruszki, jabłka, melony i czereśnie - zawierają od 80 do 90% wody. I dobra wiadomość dla miłośników cytrusów. Grejpfruty, pomarańcze, limonki, cytryny - one wszystkie gaszą pragnienie, mają witaminę C, oczyszczają organizm z toksyn i zawierają pektyny. Dużą ich ilość zawiera także mango. Pektyny wspomagają trawienie, a także chronią przed skutkami udaru słonecznego. Jeśli w skutek zbyt długiego przebywania na słońcu czujemy osłabienie, zawroty głowy, mdłości, dreszcze - koktajl z surowego mango pozwoli zmniejszyć te objawy. Ponadto owoc ten zapobiega nadmiernej utracie soli. Kiedy się pocimy, tracimy ją w dużych ilościach, co negatywnie wpływa na gospodarkę wodno-elektrolitową. Owoce są lekkostrawne, niskokaloryczne, nie obciążają organizmu. To dość oczywiste fakty, ale warto o nich wspominać, bo dużo ludzi nie przykłada do tego wagi.

2. WODA TO PODSTAWA!


   I znowu woda - tym razem w postaci takiej, jak ją Pan Bóg stworzył - jako płyn :) w ciepłe dni powinniśmy pić jej jak najwięcej, niezależnie od tego czy chce nam się pić czy nie. Trzeba pamiętać, że suchość w ustach jest jednym z późniejszych objawów odwodnienia - już wcześniej w organizmie zachodzi sporo zmian spowodowanych niedostatecznym nawodnieniem. Poza tym osoby starsze i dzieci często w ogóle nie odczuwają pragnienia, a więc ciężko jest im kontrolować potrzebę spożywania płynów. Co powinniśmy pić? Woda mineralna (wzbogacona np. w magnez) i świeżo wyciskane soki sprawdzą sie najlepiej. Wystrzegajmy się soków słodzonych, klarowanych, no i oczywiście napojów typu Sprite czy Pepsi. Napoje zawierające kofeinę - takie, jak kawa, Cola czy energetyki - mają działanie pobudzające i moczopędne. Myślę, że ta ostatnia właściwość jest dość... kłopotliwa, kiedy chcemy sobie na spokojnie odpocząć na morzem :)

   Pozostaje jeszcze kwestia alkoholu. Zimne piwo na plaży, drink z palemką na leżaku - myślę, że wielu z nas to zna. I lubi, to nic dziwnego. Pamiętajmy jednak, że alkohol odwadnia organizm - łatwiej więc o zasłabnięcie, zawroty głowy no i właśnie - podczas upału szybciej się upijamy.

3. CHŁODNIK - OBIAD NA ZIMNO

   
W trakcie upałów zazwyczaj nie mamy chęci na ciepłe, obfite, tłuste potrawy. Z resztą podczas pobytu nad wodą może być o taki ciężko... Zdecydowanie chętniej jemy coś bardziej lekkostrawnego. Można przygotować chłodnik warzywny na bazie jogurtu naturalnego, kefiru czy maślanki. Są to produkty lekkie, wspomagają trawienie i zawierają wapń, a więc dają sporo korzyści dla organizmu. Internet pęka w szwach od przepisów. Możemy zrobić chłodnik z ogórkiem, buraczkami, szczypiorkiem, koperkiem, botwiną. Możemy także przyrządzić go z owocami - jagodami, jeżynami, borówkami, które są źródłem witaminy E, likopenu i pektyn.


Zalety chłodników? Mnóstwo:
- są proste w wykonaniu - nie wymagają specjalnych umiejętności kulinarnych
- gaszą pragnienie
- są bogate w wapń i białko (ze względu na dodatek jogurtu, zsiadłego melka czy kefiru)
- są bogate w witaminy - A, C i witaminy z grupy B, a także pierwiastki - zwłaszcza magnez i fosfor
- warto spożywać chłodniki po kuracji antybiotykowej - zawarta w mlecznych napojach fermentowanych mikroflora pozwala "odbudować" naturalną mikroflorę przewodu pokarmowego
- mają korzystny wpływ na urodę - ich składniki poprawiają stan włosów, skóry i paznokci

   Jeśli jednak wolicie coś na ciepło - wybierzcie gotowane na parze, grillowane lub pieczone w folii chude mięso oraz ryby w towarzystwie lekkiej sałatki.

4. INNE PRODUKTY NA UPAŁ?

świeża cebula - pomoże ochronić nas przed udarem słonecznym, nadmiernymi poparzeniami, a jeśli się pojawią, przyspieszy ich gojenie. Warto dodawać ją do sałatek czy na kanapki.
- miód i sok z cytryny - to zdrowa mieszanina nie tylko na jesienne przeziębienie! Również w gorący dzień pozwolą nam ochłonąć :)
- maślanka - wcześniej wspomniałam, przy okazji chłodników - kontroluje pragnienie i chroni przed odwodnieniem
- aloes - ma właściwości łagodzące, idealnie sprawdzi się na poparzenia słoneczne. Okłady z liści lub soku z aloesu ukoją ból, złagodzą zaczerwienienia oraz pieczenie skóry

A Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na "upalną" dietę? :)

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

30 komentarze:

  1. Na takie upały proponujemy lody własnej roboty (jeżeli jesteś zainteresowana, na naszym blogu znajdziesz przepis) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nawodnienie to podstawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lody!! :D
    http://paniolimpu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja piję bardzo dużo wody i zieloną herbatę. z przyjemnością zjadłabym pyszny chłodnik

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam pić zimną wodę z cytryną i miętą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki za post! i zdecydowanie - woda do postawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie przewaga owoców i surowych warzyw :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy blog w dodatku w odpowiednim czasie. :)
    Zapraszam do mnie na konkurs. :)
    http://evelinololove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Arbuz to chyba mój ulubiony letni owoc :D Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  10. generalnie wszystko mi znane, zdziwiła mnie tylko ta cebula :D fajnie wiedzieć! lubię ją dodawać do sałatek czy pomidorków na kanapce. Muszę o tym więcej poczytać :)
    I fajnie tu gościć ponownie! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. ja piję wodę i oczywiście jem witaminowe owoce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. z wodą masz rację, to podstawa. a arbuz to uwielbiam jest jednym z moich ulubionych owocków ♥

    buziak♥
    crazy-life-by-angelika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. chłodnik! - chodzi za mną od dawna, ale nie mogę buraków znaleźć w sklepie... :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Cytrusy to zdecydowany lider - pysznie i zdrowo :)

    www.izabielaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. super post :) ja uwielbiam chłodnik i dzisiaj bym go zjadła z ochotą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chłodnik nie dla mnie,nie cierpię:P

    OdpowiedzUsuń
  17. my ostatnio w uplały sięgamy po chłodniki ;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Aloes! Chętnie! :)
    Super post.
    U mnie nareszcie magiczna, wymarzona liczba 1000obserwatorów! Niedługo szykuje konkurs, więc śledzcie bloga! <3
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam chłodnik i wodę z aloesem :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super ten wpis, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy :P
    ja zazwyczaj piję wodę z żywca-zdroju, ale właśnie to źródlana a nie mineralna o.O. to będę musiała się przestawić :P.
    i od razu mam ochotę zjeść jakiego owocka *.*
    aloesu mam w domu pod dostatkiem, więc zacznę go wykorzystywać ;)
    pozdrawiam serdecznie :*
    +Mogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w nowym wpisie? ♥

    stylowana100latka.blogspot.com - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  21. Informacje jak najbardziej mi się przydały ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawy post :)
    Osobiście piję dużo wody, uwielbiam wodę z cytryną, a ostatnio zasmakowała mi woda z limonką, po niej również nie chce się pić ;p
    http://tittadiary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Owoce to u mnie podstawa, ale zdecydowanie pije za mało wody. Ciekawa informacja o cebuli, bede pamietac!

    OdpowiedzUsuń
  24. woda to podstawa wiadomo ,ale ja w takie upały nie mam totalnie apetytu i od 2 dni jem na obiad sałatkę np:D

    OdpowiedzUsuń
  25. ja w upały pije wode z cytrusami <3

    http://365daysinblack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. W takie upały w ogóle nie jestem głodna, mogłabym tylko pić wodę i różne soki. I wcinać owoce! :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Co do picia wody...uwielbiam pić wodę z cytryną, ale problem jest w tym, że po kilku łykach/szklance od raz sikam...i tak w kołko :/ dlatego ciągle odczuwam pragnienie...

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie woda z owocami to podstawa,takie a'la lemoniady ;)
    My jemy lekkie przekąski i obiadokolacje w okolicy 16/17 w duże upały ;) muszę zrobić chłodnik, zrobiłaś mi smaka 😝

    OdpowiedzUsuń
  29. W gorące dni polecam też pić soki warzywne z dodatkiem owoców robione w wyciskarce wg. przepisu https://terapiasokami.pl/dlaczego-warto-pic-soki. Taki sok ugasi pragnienie i da energię w czasie sennych upalnych dni. W dobrej wyciskarce można też zrobić lody które smakują rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top