BAKALIE - CZY MOGĄ BYĆ SZKODLIWE?

Hej!

     Bakalie są uznawane za jedną ze zdrowych przekąsek. Wiele osób poleca je w walce ze "słodyczowym" nałogiem. Suszone owoce same z siebie są słodkie, a więc są alternatywą dla osób, które chcą pozbyć się złego nawyku lub po prostu zmienić coś w swojej diecie. Do tego są smaczne - większość osób, które znam, zgodzi się ze mną. Ja na przykład zakochana jestem w suszonych figach. Bakalie mogą być uniwersalnym dodatkiem do wielu potraw - ciast świątecznych, kaszy jaglanej, chłodników, deserów, a nawet mięs. Dodajemy je do domowego muesli, a oglądając film coraz częściej zamiast paczki chipsów bierzemy spodeczek rodzynek czy mieszanki studenckiej. To oczywiście dużo lepsze wyjście - jednak suszone owoce mogą również przynieść nam pewne "niespodzianki". Warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę, wybierając je w sklepie.


WŁAŚCIWOŚCI ODŻYWCZE BAKALII 

     Jeśli kogoś z Was zaniepokoił tytuł posta, to spokojnie - nie chciałam Was przestraszyć. Wcale nie jest tak, że będziecie musieli całkowicie zrezygnować z jedzenia bakalii. Ale jeszcze nie o tym - na razie przeczytajcie parę słów o tym, dlaczego właśnie WARTO je spożywać. Bakalie to nie tylko suszone owoce, to także orzechy. Jeśli zamiast czekolady wybierzemy garstkę takiej mieszanki, pierwsze, co mi się nasuwa to to, że zadbamy o zęby. Nie wiem, jak Wy - ja jako dziecko bałam się dentystów, zaś leczenie ortodontyczne bardzo mnie przerażało... Chyba do dziś mi to trochę zostało, dlatego bardzo zwracam uwagę na zdrowie jamy ustnej. Ale nie tylko z tym wiążą się plusy spożywania bakalii. Są one źródłem błonnika pokarmowego, który poprawia perystaltykę jelit, daje uczucie sytości, a także zmniejsza ryzyko różnych chorób, w tym nowotworów. Znajdziemy w nich sporo składników mineralnych, np. cynku, fosforu, wapnia, żelaza czy potasu. Suszone śliwki są polecane dla osób z problemami trawiennymi, morele dostarczą nam pewnych ilości beta-karotenu i pomogą walczyć z nadciśnieniem. Żurawina jest źródłem witaminy C, witamin z grupy B, jest świetna w walce z problemami układu moczowego. Kwasy organiczne zawarte w niej poprawiają też odporność i mają przeciwgorączkowe działanie - dlatego właśnie żurawina jest tak często polecana przez specjalistów. Baaardzo bogaty skład mają też figi - zawierają i witaminy z grupy B i prowitaminę A i niezbędne pierwiastki. O orzechach zaś można byłoby pisać książki. Obecne w nich zdrowe tłuszcze bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe obniżają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, a witamina E jest silnym antyoksydantem, tak więc ma działanie przeciwstarzeniowe i antynowotworowe. Magnez, tak obficie zawarty w orzechach włoskich, stymuluje pracę mózgu, jest też niezbędny do utrzymania wielu procesów zachodzących w organizmie.

    Warto wspomnieć, że chociaż bakalie są dużo lepszą i zdrowszą przekąską, niż słodycze, to osoby odchudzające się nie powinny spożywać ich w nadmiarze. Mają one wysoką wartość kaloryczną. Suszone owoce są źródłem fruktozy - cukru prostego, który nie sprzyja odchudzaniu i który bardzo szybko podnosi glikemię - uwaga ta dotyczy też więc cukrzyków. No i cukier "bywa" dodawany już w procesie przetwórczym... Ale o tym poniżej. Orzechy mogą też wywoływać uczulenia u małych dzieci oraz obciążać układ trawienny, zatem niewskazane są u osób chorych na zespół jelita drażliwego czy chorobę wrzodową.


NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ I CZEGO UNIKAĆ, KUPUJĄC BAKALIE? 

    Tak już jest, że niemal wszystko, co przeznaczone jest do sprzedaży, musi być "poprawione" - to znaczy utrwalone, żeby się nie psuło, dobarwione, żeby ładnie wyglądało itp, itd. Wydaje się, że skoro owoce są "suszone", to po kiego grzyba jeszcze dodatkowo je utrwalać, skoro są... suszone? A jednak, nadal faszeruje się różnymi konserwantami - widocznie ciągle są zbyt mało utrwalone... Naszym zadaniem jest wybrać te produkty, które ich nie zawierają. Zapewniam, że można dostać ekologiczne bakalie - choćby w sklepach ze zdrową żywnością. A oto, czego powinniśmy się wystrzegać:

- E211 - beznsoesan sodu
- E210 - kwas benzoesowy
- E202 - sorbinian potasu
- E201 - sorbinian sodu 


     Substancje konserwujące mimo, że są dopuszczone do produkcji żywności, mogą wywoływać reakcje alergiczne. Ilości, jakie używane są do produktów spożywczych, nie są co prawda duże, jednak myślę, że jeśli ich dodatek nie jest aż tak konieczny, to lepiej wybrać te, które mają bardziej naturalny skład, prawda? Czy wiedzieliście, że sorbinian potasu dodawany jest też do... papierosów?

    Największą "zmorą" miłośników bakalii jest dwutlenek siarki. Na większości opakowań znajdziemy "E220". To właśnie dwutlenek siarki - przeciwutleniacz i konserwant. Po co jest używany? Dodaje się go w procesie tzw. siarkowania po to, aby kandyzowane owoce zachowywały swój "żywy" kolor oraz świeżość. Jest to bardzo zauważalne w przypadku moreli - te niesiarkowane szybko ciemnieją, ale mają znacznie lepszy smak, niż jasnożółte, utrwalane przy użyciu SO2. Tak więc już po barwie jesteśmy w stanie je rozróżnić. Zapach też będzie dobrym wyznacznikiem - te, które "potraktowano" E220, mają zapach lekko kwaskowy, tłumiący zapach owoców - ten zaś obecny będzie w bakaliach naturalnych.
   U osób wrażliwych na tę substancję dwutlenek siarki może wywoływać nudności, bóle głowy, a u osób chorych na astmę powodować nasilenie problemów z oddychaniem. E220 jest też przyczyną utraty witamin, w tym B12 z produktów spożywczych. 

   Dużo rzadziej, ale także nie raz spotykany, jest syrop glukozowo-fruktozowy. Ten jakże "cudowny" wynalazek znaleziono na etykiecie daktyli suszonych - kto by pomyślał, prawda? Dodatek ten jest dodawany na ogromną skalę do słodyczy, napojów, ciastek, ciast... I jest jedną z największych przyczyn otyłości, cukrzycy typu drugiego, może powodować problemy trawienne oraz obniża spadek wrażliwości organizmu na leptynę (hormon sytości). Warto poczytać. 

  Bakalie ekologiczne produkowane są z owoców pochodzących z upraw, gdzie zakazane jest używanie nawozów sztucznych i pestycydów. W uprawach konwencjonalnych są one jak najbardziej dozwolone - i chociaż prawo ogranicza dopuszczalne pozostałości chemicznych środków w żywności, to według badań fundacji Warentest, w suszonych owocach nadal może znajdować się nawet po kilkanaście różnych pestydydów. Warto więc wybierać te z ekologicznych upraw. 
Czytajcie etykiety, bo naprawdę ciężko jest znaleźć dobre bakalie. Wszędzie można się naciąć. A może warto suszyć owoce samemu? Myślę, że to całkiem fajna alternatywa - na rynku są dostępne specjalne suszarki do owoców i warzyw :)

Lubicie bakalie?
Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

30 komentarze:

  1. unikanie całej tej chemii to teraz niezła sztuka, czasem nie zdajemy sobie sprawy co jemy razem z przecież zdrowymi produktami, lubię Twoje "żywieniowe" posty - ciekawe :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam bakalie ! staram się unikać tych siarkowanych, ale czasem trudno takie kupic :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam bakalie:) Jeśli chodzi o śliwki to dodaję codziennie do śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nalezy jesc z umiarem :)
    Klikniesz w kliki w nowym poście bede wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To , prawda najlepsze są bakalie ekologiczne i bez dodatków, natomiast jak ze wszystkim, należy zachować umiar.

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię bakalie...pestki dyni, słonecznika, morele, śliwki wszystko to z kefirem tworzy zdrowe i pożywne śniadanko;) ale warto czytać etykiety i sięgać po te ekologiczne jak jest możliwość;)

    OdpowiedzUsuń
  7. JA uwielbiam, chociaż ostatnio po orzechach wszelkiego rodzaju, czuję sie jakby mnie uczulały:/

    Zapraszam na nowy post:
    http://alanja.blogspot.com/2015/05/szara-bluza-koszula-w-krate-dzinsy-i.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od pewnego czasu zastępuje słodycze bakaliami. O dwutlenku siarki wiedziałam, dlatego zawsze dokładnie wertuję skład przed zakupem i staram się wybierać te najlepsze :) Bardzo fajnie, że poruszyłaś ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie cierpię suszonych śliwek:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje mi się, że wszystko z umiarem i nie mamy się czym przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja uwielbiam orzechy, ale są tłuste i trzeba też z nimi uważać, chociaż na diecie wegańskiej trzeba o nich pamiętac i gdzieś tam przemycać :)
    ♀ blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze to nie przepadam jakoś specjalnie za bakaliami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe, staram się zawsze uważac na te wszystkie 'E'. :)

    Zapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
    alexandrak-blog.blogspot.com




    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kocham żurawinę <3
    Ale staram się nie jeść jej aż tak często :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy post, kilku nowych rzeczy się dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam bakalie, szczególnie żurawinę i orzechy :) ale jak wiadomo- wszystko z umiarem

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam bakalie i suszone banany. :D

    OdpowiedzUsuń
  18. czasem sie zastanawiam ile chem,ikaliow dodaja do wody xd bo moze jakos ja rozmnazaja xd zyjemy w okropnych czasach

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja uwielbiam rodzynki, orzeszki ziemne, ale nigdy się nie zastanawiałam, że mogą być szkodliwe.

    Zapraszam
    http://designyourhappylife.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam <3
    Mój tata np nie może jeść bo potem ma problemy z kolanami :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam twoje posty i jedzeni:) Trudno te wszystkie rzeczy spamiętać co i czego unikać:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja średnio za bakaliami przepadam.. jadam jedynie żurawinę, orzechy ale nie za często i dodaję do sałątek zawsze prażony na patelni słonecznik i pestki dyni ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. owoce najlepiej suszyć samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja uwielbiam moreeeele, kurcze nie wiedziałam, że jest na nadciśnienie! a tak to innych suszonych owoców się nie tknę.
    zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. ja wybieram te ekologiczne :)

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top