ZDROWA TRÓJKA: AMARANTUS, CIECIERZYCA I MŁODY JĘCZMIEŃ

Hej! 

    Piękny weekend, prawda? Mam nadzieję, że sobota minęła Wam tak, jak sobie zaplanowaliście. Jeśli chodzi o moją - nie wszystko, co się działo, planowałam, ale nudy nie było - tym bardziej, że w taką pogodę aż szkoda siedzieć w domu :) rano miałam korepetycje, następnie zrobiłam sobie wycieczkę rowerową, później spotkałam się z kumpelą. Poszłyśmy na Motoshow - świetne pokazy, byłam pod wrażeniem! Wieczór zaś spędziłam z koleżanką i siostrą na ploteczkach. Lubię takie dni, tylko jak zawsze za szybko mijają...
   
    Odkrywanie nowych smaków w kuchni, próbowanie nietypowych przepisów czy produktów to hobby naprawdę wielu osób. Najlepiej wychodzi wtedy, kiedy "eksperymenty" te niosą ze sobą nie tylko wspaniały smak, ale także (a może przede wszystkim) dobre właściwości zdrowotne. Dziś chcę Wam przedstawić trzy produkty spożywcze, na które powinniście zwrócić uwagę, planując zakupy - a zwłaszcza wtedy, gdy na co dzień odżywiacie się zdrowo i nie chcecie tego zmieniać. Ciecierzycę z pewnością zna wiele osób, ale nie każdy wie, dlaczego jest dla nas tak korzystna. Jeśli chodzi o pozostałe - w mojej kuchni są nowością. Tym chętniej wzięłam się za zagłębianie wiedzy, którą chcę się z Wami podzielić. 


1. CIECIERZYCA - SKARBNICA BIAŁKA

     Ciecierzyca (zwana także cieciorką lub grochem włoskim) należy do roślin strączkowych i to już powinno dać nam sygnał o tym, że jest naprawdę dobrym źródłem białka - jak wszystkie rośliny z tej grupy. Jeśli chodzi o smak, jest on lekko słodkawy z lekko orzechową nutą. Ich właściwości zdrowotne są wykorzystywane od wielu lat. Zatem co dobrego znajdziemy w ciecierzycy?

- jest produktem bezglutenowym, zatem mogą go spożywać osoby chore na celiakię oraz alergie pokarmowe
- jak wcześniej wspomniałam - ciecierzyca jest dobrym źródłem białka - nie jest to jednak białko pełnowartościowe, które znajdziemy tylko w produktach mięsnych, należy o tym pamiętać. Strączki powinny być podstawą diety wegetariańskiej.

- w swoim składzie zawiera potas, który powoduje obniżanie ciśnienia krwi poprzez "udrażnianie" naczyń krwionośnych i swobodny przepływ krwi. Potas przyspiesza też wydalanie soli z organizmu.
- składniki zawarte w ciecierzycy obniżają poziom złego cholesterolu we krwi. Zapobiegają tym samym miażdżycy, chorobie wieńcowej i zawałowi serca.
- dzięki dużej zawartości błonnika pokarmowego wpływa pozytywnie na układ trawienny i perystaltykę jelit. Zapobiega refluksowi żołądkowo-przełykowemu, jest pomocna przy nadkwasocie, zapobiega także hemoroidom i zaparciom. Jest jednak produktem wzdymającym, najlepiej więc przygotowywać ją z dodatkiem takich przypraw, jak oregano, kminek czy majeranek
- ma niski indeks glikemiczny i pomaga stabilizować poziom glukozy we krwi - mogą spożywać ją cukrzycy
- reguluje pracę układu nerwowego (ze względu na obecność witamin z grupy B)
- wspomaga odchudzanie, ponieważ jest produktem niskokalorycznym, a błonnik zawarty w niej zwiększa uczucie sytości
- pomocna w leczeniu anemii - ze względu na obecność żelaza

JAK PRZYGOTOWAĆ CIECIORKĘ? 
   Odpowiednie przygotowanie to podstawa. Przede wszystkim ugotowaniem należy namoczyć ją na ok. 10-12 godzin, dopiero po tym czasie można wrzucić ją do gotującej wody na 1,5 godziny (pod przykryciem). Ciecierzyca dobrze sprawdzi się jako znany hummus, ale można przygotować z niej pyszny pasztet, kotleciki, zupy, a nawet... farsz na pierogi! Poza tym jest dobrym dodatkiem do sałatek. 

CIECIERZYCĘ ZNAJDZIECIE -- > TUTAJ

2. MŁODY JĘCZMIEŃ - OCZYSZCZA ORGANIZM

     Przyznam, że do niedawna nie miałam o nim pojęcia. Ostatnio jednak jest coraz głośniej o jego zdolnościach do usuwania toksyn z organizmu, właściwościach oczyszczających, a także przeciwstarzeniowych. Można go spotkać w postaci proszku  młodych łodyżek jęczmienia. Proszek ten nie jest produkowany z trawy, tylko z soku, który wyciskany jest w wyciskarkach, a następnie przetwarzany w temperaturze max. 30 stopni, aby zapobiec utracie wartości odżywczych.
   W 100 gramach proszku z młodego jęczmienia zawarte jest ok. 30-40 g białka. To naprawdę sporo. Na uwagę zasługuje fakt, że składa się ono w dużej części z aminokwasów egzogennych, np. lizyny, leucyny, fenyloalaniny, których organizm sam nie jest w stanie syntezować. Jest on też dobrym źródłem węglowodanów przyswajalnych. Należy jednak pamiętać, że skład ten dotyczy proszku, nie przygotowanego z niego roztworu. Proszek można spożywać 30 minut przed posiłkiem, po rozpuszczeniu go w proporcji: 1 łyżka stołowa proszku - 200 ml letniej wody (nie gorącej!). 

    Poza białkiem, młody jęczmień posiada dużo prozdrowotnych właściwości. Jest baaardzo bogaty w witaminy - zwłaszcza C, E i beta-karoten. Posiada także witaminy z grupy B, magnez, wapń, cynk i żelazo. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. Ponadto hamuje rozwój choroby wrzodowej, łagodzi bóle stawów, a także... zmniejsza trądzik - co powinno zwrócić uwagę osób w wieku nastoletnim. Jęczmień wyrównuje też równowagę kwasowo-zasadową w ustroju - ma działanie odkwaszające na organizm. Poza tym jest źródłem błonnika, który zwiększa uczucie sytości (pomocny zatem w odchudzaniu!), a także zapobiega problemom trawiennym.
 
MŁODY JĘCZMIEŃ ZNAJDZIECIE -- > TUTAJ


3. AMARANTUS - BOGACTWO SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH

   Amarantus pochodzi z Ameryki Południowej. W naszym kraju stał się popularny dopiero niedawno - za sprawą swoich szczególnych, dietetycznych właściwości. Jest to zboże bogate w białko oraz w błonnik - zawartość tych składników jest sporo wyższa, niż w tradycyjnych zbożach. Mówi się, że błonnika zawiera nawet więcej, niż dobrze znane otręby owsiane - wpływa więc pozytywnie na układ trawienny, zwiększa uczucie sytości, ma także pozytywny wpływ na układ krążenia i zapobiega nowotworom jelita grubego. No i oczywiście jest sprzymierzeńcem przy odchudzaniu :) 
    Poza białkiem i błonnikiem, amarantus jest dobrym źródłem tłuszczu, przy czym są to głównie nienasycone kwasy tłuszczowe, tak potrzebne naszemu organizmowi. Posiada też duże ilości ważnych pierwiastków - szczególnie żelaza, magnezu i wapnia. Warto więc podawać go dzieciom - w okresie wzrostu i rozwoju podaż zwłaszcza tego ostatniego jest istotna. Jeśli chodzi o magnez - 100 g amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek. Oprócz nich znajdziemy w nim też miedź, fosfor, witaminy z grupy B i witaminę E, która jest silnym antyoksydantem. Interesującym (i bardzo korzystnym dla naszego organizmu) składnikiem amarantusa jest skwalen - tak, jak witamina E, posiada właściwości przeciwutleniające, jest też odtrutką na różne ksenobiotyki oraz ujędrnia skórę.

WŁAŚCIWOŚCI ZDROWOTNE:
    O części wspomniałam już powyżej - odmładza, pomaga w odchudzaniu, wzmacnia kości, (obecność wapnia). Poza tym:
- nie zawiera glutenu - jest dobry dla osób z celiakią
- zawiera aminokwasy: lizynę - która stymuluje wzrost i naprawę komórek, produkcję przeciwciał i hormonów, a także aminokwasy siarkowe - cysteinę, i metioninę (dobre na wzmocnienie włosów!)
- tłuszcz zawarty w amarantusie zawiera wielo- i jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Wśród nich jest GLA (kwas gamma-linolenowy), który jest świetny w leczeniu schorzeń skórnych - łojotoku, łuszczycy, chroni też naszą skórę przed procesami starzenia. Z tego względu olej z nasion amarantusa może być stosowany jako dodatek do kosmetyków
- zmniejsza ryzyko miażdżycy, obniża poziom złego cholesterolu i zapobiega schorzeniom serca
- magnez zawarty w nasionach amarantusa poprawia koncentrację i zdolności zapamiętywania - tym bardziej wskazany jest dla osób uczących się

    Należy pamiętać, że poza właściwościami zdrowotnymi, amarantus zawiera też substancje antyodżywcze - takie, jak fityniany, saponiny i inhibitory trypsyny - ulegają one jednak rozkładowi pod wpływem obróbki termicznej, dlatego jest ona bardzo ważna. Po ugotowaniu nic "złego" już w nim nie znajdziemy :)

W KUCHNI...
- stosowany jest do wypieku chleba, ciastek, tart
- jest świetnym składnikiem w diecie wegetariańskiej - nadaje się do farszów, kotletów, jest dodatkiem do zup
- można go łączyć z jogurtem, posłodzić miodem i spożywać jako deser czy przekąskę :) 

AMARANTUS ZNAJDZIECIE --> TUTAJ


Produkty te, jak i wiele innych, zdrowych smakołyków, znajdziecie w sklepie
YMT24.pl

Zachęcam serdecznie :)
Buziaki,
Kats.

CONVERSATION

34 komentarze:

  1. Bardzo fajny i przydatny post!Jestem ciekawa tego Amarantusa,muszę go koniecznie spróbować :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    http://julitapankiewicz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. SMAKOŁYKÓW (*) kupiłam młody jęczmień i rozpuścilam w wodzie. Myslalam, że zwymiotuje jak go spróbowałam. Nie da się tego pić i śmierdzi równie okropnie jak smakuje :D szkoda pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę czuć trawą, się da się wypić. Można go też wypić Np.z sokiem albo koktajlem owocowym i wtedy jego smak jest prawie niewyczuwalny. A polecam, bo piję już ponad miesiąc i są efekty 😊

      Usuń
  3. ciężko jest mi się przekonać do całej trójki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ten młody jęczmień ostatnio mocno mnie kusi...

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie ostatnio same zdrowe post :)
    super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oo naprawdę ciekawie :)
    z pewnością zajrzę do tego sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe z tym jeczmieniem i oczyszczaniem

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dwno poznałam smak ciecierzycy, a długo się wzbraniałam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajny post, masz ciekawego bloga :)
    http://blondehairgreyeyes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze okazji próbowania tej trójki niestety. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie też weekend był bardzo piękny.
    Jestem ciekawa jak smakują te produkty, jednak jakoś nie jestem przekonana do ich spróbowania. ;)

    Pozdrawiam,
    Birginsen.

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę zacząć jeść ciecierzycę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze niczego z tych rzeczy nie próbowałam, a szkoda, bo sama staram sie zdrowo odżywiać i zwracam uwagę na to co jem. No cóż, póki co na listę zakupów na pewno wędruje ciecierzyca :D

    Wróciłam do blogowania, więc zapraszam do siebie! :) Miło będzie, gdy skomentujesz lub zaobserwujesz, jeśli Ci się spodoba. :)
    alexandrak-blog.blogspot.com




    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście ciecierzycę znam, a pozostałe dwa to dla mnie nowość. Czas chyba spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy wpis - kupiłam amarantus jakies pół roku temu i nie miałam pomysłu co z nim zrobić, teraz na pewno się za niego zabiorę! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hello .
    I am interested in cooperation with you, I have youtube channel has 798 209 Who am I , too subkrybcji That has 861k instagrama observers :)
    I hope that you will want to work with me :)
    Link to do my channel : https : //www.youtube.com/user/Tealaxx2/featured
    Regards .

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny post i śliczne zdjęcia! . .
    Obs za obs? (Ja już,napisz u mnie)
    Chce też zrobić z kimś konkurs fotograficzny i szukam osób,może chciałabyś? Napisz u mnie na blogu
    Zapraszam do mnie (nowa nazwa bloga)
    Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak wszytstkie te produkty są bardzo zdrowe i warto włączyć je do swojej diety. Jeśli chodzi o wykorzystanie młodego jęczmienia, to chyba najlepiej smakuje w różnego rodzaju koktajlach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zielony jęczmień jest świetny! Polecam go szczególnie osobom, których dieta jest uboga w błonnik co może wiązać się z problemami z układem trawiennym. Po zielonym jęczmieniu można poczuć się lekko i zapomnieć o zaparciach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Młody jęczmień - jestem na TAK :) Gdyby tylko nie ten smak. U mnie na szczęście sprawę załatwiły kapsułki, najbardziej z kolei doceniam jego działanie antyoksydacyjne, które widzę po sobie. Ciecierzyca i amarantus także znajdują się na mojej liście zdrowych przebojów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem na diecie wege i zawsze z tym białkiem jest problem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciecierzycę uwielbiam. szczególnie w szakszuce, ale też w sałatkach.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam cieciorkę :) Co do jęczmienia stosuję go od ok. dwoch lat. Pamietajcie, najlepiej jesli jest to proszek z soku z jeczmienia, nie sam zmielony jeczmien. Proszek z soku jest bardziej skoncentrowany odzywczo i ma mniej niepotrzebnych elementow z trawy. Proszek z soku jest drozszy. Jakie sa efekty? Musze od razu powiedziec, ze nie schudlam, ale po paru miesiacach brania zauwazylam inne efekty: wlosy sie wzmocnily,nie wypadają, a mialam z tym problem po farbowaniu, paznokcie sa twardsze, mam lepsza cere i trawienie, nie mam gazow ani wzdec, a wczesniej roznie to bywalo.

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top