NAJZDROWSZE PRODUKTY SPOŻYWCZE - MÓJ TOP 5

Hej!

     Jeśli interesuje Was zdrowa kuchnia, z pewnością nie raz spotkaliście się z przepisami, przy których myśleliście: "ooo no to wygląda pysznie, ale co to w ogóle za składniki - strasznie wymyślne". Przynajmniej ja tak mam - wtedy albo rezygnuję z przyrządzenia potrawy albo przyrządzam, a brakujące składniki zastępuję czymś innym. To dobre rozwiązanie - ale zawsze później pozostaje taki niedosyt - jak by to mogło smakować w wersji oryginalnej? Wprowadzanie nowych smaków w kuchni jest równie ważne, jak wprowadzanie zmian w życiu. Nuda nie jest przecież wskazana. Zwłaszcza, że nowe dla nas produkty bardzo często wykazują właściwości prozdrowotne, zawierają witaminy i składniki mineralne, mogą działać zbawiennie na nasz układ pokarmowy czy krwionośny. Dziś przedstawię Wam 5 produktów, na które powinniście zwrócić uwagę, kiedy robicie zakupy spożywcze, a które niekoniecznie znacie. Niektóre posłużą jako zamienniki niezbyt zdrowych odpowiedników, inne - dodatek urozmaicający smak. Nazwy na pewno obiły Wam się o uszy - ale czy wiecie, co pozytywnego dla nas niosą?



1. KOMOSA RYŻOWA 

     Można ja spotkać także pod nazwą Quinoa albo "ryż peruwiański". Chociaż wyglądem przypomina kaszę, nie jest ani kaszą ani ryżem. Należy do tzw. pseudozbóż (tak, jak amarantus) - należy więc do roślin wysokoskrobiowych, ale nie do zbóż. Zawartość skrobi w owocach komosy ryżowej stanowi aż 48% jej ogólnej masy, ponadto zawiera ona dużo białka - do 18%. Quinoa jest więc świetną alternatywą dla wegetarian, których "posądza się" o zbyt małą ilość białka w diecie. Dostarcza organizmowi aminokwasów egzogennych, których sami nie jesteśmy w stanie syntezować. Ponadto nie zawiera glutenu, także osoby chore na celiakię oraz cierpiące na alergię na ten składnik spokojnie mogą ją spożywać. A jeśli jesteśmy już przy chorobach - to i cukrzycy będą zadowoleni - komosa ryżowa ma niski indeks glikemiczny (IG = 35), spowodowany zdecydowaną przewagą węglowodanów złożonych. To informacja także dla osób, które marzą o lepszej sylwetce. Spośród składników mineralnych możemy wyróżnić przede wszystkim magnez, mangan, wapń, fosfor, żelazo i miedź - i to w całkiem dużych ilościach. Jest bogata w witaminę E, która jest naturalnym przeciwutleniaczem, zatem może wykazywać działanie antynowotworowe, przeciwzapalne i przeciwalergiczne. A ze względu na dużą zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie oleinowego, linolowego i linolenowego, które obniżają poziom cholesterolu) spożywanie komosy przyczynia się do zmniejszenia ryzyka miażdżycy.

JAK PODAWAĆ KOMOSĘ? Może być wykorzystywana jako dodatek do potraw mięsnych i warzywnych - jako zamiennik ziemniaków, ryżu czy kaszy. Można ją podać jako śniadanie, na przykład z jogurtem i owocami, a także dodać do ciast i ciasteczek. Dobrze sprawdzi się jako składnik sałatek czy też dań kuchni śródziemnomorskiej. 


   KOMOSA RYŻOWA ---> DO KUPIENIA TUTAJ




2. JAGODY GOJI

      Nie wiem czy wspominałam - uwielbiam suszone owoce - żurawinę figi lub rodzynki mogłabym jeść cały czas, aż do znudzenia. Ostatnio zaopatrzyłam się w jagody goji, o których czytałam wiele dobrego - i chyba nic nie jest wyssane z palca :) owoc ten pochodzi z Himalajów (gdzie warunki do uprawy są idealne) i od pewnego czasu jest hitem wśród osób, które prowadzą zdrowy tryb życia i zdrowo się odżywiają. Są bowiem bogatym źródłem witamin z grupy B, witaminy C (poprawia odporność!) oraz składników mineralnych - żelaza, wapnia, cynku, selenu. Zawiera aż 18 rodzajów aminokwasów - w tym egzogennych. Obecne w jagodach goji flawonoidy i karotenoidy mają właściwości antyutleniające, co z kolei zapobiega tworzeniu się wolnych rodników - spowalniają się procesy starzenia, a ryzyko nowotworów maleje. Wśród kwasów tłuszczowych znajdziemy zaś linolowy i alfa-linolowy oraz sterole roślinne - czyli samo zdrowie i gwarancja zdrowego serca :) dzięki obecności powyższych składników jagody goji poprawiają pracę układu pokarmowego, wpływają dodatnio na procesy metaboliczne, a także poprawiają wygląd skóry. Same pozytywy!

JAK PODAWAĆ JAGODY GOJI? Będą idealne do sałatek, muesli, jako przekąska i dodatek do jogurtu naturalnego. 


        JAGODY GOJI ---> DO KUPIENIA TUTAJ

3. KSYLITOL

     Nazwa z pewnością jest Wam znana. Ksylitol to nic innego, jak naturalny słodzik, pozyskiwany z kory brzozowej i bukowej - określa się go jako "cukier brzozowy". Ksylitol fiński w smaku przypomina cukier biały, z resztą wyglądem także. Różni się jednak BARDZO pod względem właściwości zdrowotnych. Wykazuje działanie zasadotwórcze - a więc zapobiega zakwaszeniu organizmu, tak obecnie powszechnemu. Wiekszość produktów, jakie spożywamy, niestety działa kwasotwórczo - między innymi mięso i pieczywo - stąd ważne jest, aby w diecie było dużo warzyw i owoców mają działanie zasadotwórcze. Ksylitol podobnie, jak one, wspomaga gospodarkę kwasowo-zasadową. W przeciwieństwie do cukru białego nie wpływa negatywnie na stan zębów, nie przyczynia się do próchnicy. Stymuluje za to wydzielanie śliny, dzięki czemu ułatwia trawienie. Ponadto likwiduje nieprzyjemny zapach z ust i zmniejsza ryzyko parodontozy. Wykazuje działanie bakteriobójcze, wzmacnia odporność, zapobiegając tym samym różnym chorobom i infekcjom układu oddechowego. Jako, że organizm przetwarza ksylitol dużo wolniej, niż standarowy cukier, nie powoduje on tak gwałtownego wyrzutu insuliny - jest bezpieczniejszy dla cukrzyków. Dla osób, które się odchudzają istotny będzie fakt, że jest o 40% mniej kaloryczny, niż cukier biały! Potwierdzono także zwiększenie przyswajalności wapnia u osób spożywających ksylitol, zatem będzie on ważny w profilaktyce osteoporozy. 

DO CZEGO DODAWAĆ KSYLITOL?  Sprawa chyba jasna - jest uniwersalnym słodzikiem. Możemy dodawać go do pieczenia, gotowania, słodzenia herbaty czy kawy.


KSYLITOL - DO KUPIENIA TUTAJ



4. NASIONA CHIA --> SZAŁWIA HISZPAŃSKA

    Pochodzi z Ameryki Południowej, a znana w tamtych "rejonach" jest od wieeelu lat (już Aztekowie wykorzystywali ich prozdrowotne właściwości). U nas znana jest "nieco" krócej, a dostępna na rynku dopiero od kilku lat. Można powiedzieć, że mają naprawdę dużą, leczniczą moc. Po pierwsze: zawierają dużo białka. Po drugie: błonnik. Są jego całkiem dobrym źródłem - a jak wiadomo, błonnik potrzebny jest po to, aby nasz układ trawienny nie mścił się na nas za jedzenie fast food'ów, pomijanie posiłków i miganie się od warzyw :) zwiększa również tempo wydalania toksyn, powoduje uczucie sytości i poprawia wchłanianie pokarmu. W nasionach chia znajdziemy również kwasy tłuszczowe - ale te zdrowe - i to w dobrych proporcjach. Olej z szałwii hiszpańskiej zawiera 30% kwasów omega-3 i 40% omega-6. Powodują one obniżenie poziomu złego cholesterolu - zatem znowu: zmniejszają prawdopodobieństwo miażdżycy. Ważną informacją dla diabetyków jest fakt, że spowalniają wchłanianie cukrów i regulują ich poziom we krwi. Szałwia hiszpańska nie zawiera glutenu. Posiada za to witaminy z grupy B, witaminę E, która jest antyoksydantem, a także składniki mineralne - takie, jak: magnez, fosfor, cynk, wapń i żelazo. Powyższe cechy powodują, że spożywanie nasion chia poprawia prace układu nerwowego, pokarmowego, a także strukturę mięśni i kości.  

JAK PODAWAĆ NASIONA CHIA? Można je używać jako dodatek zagęszczający do sosów i zup, puddingów, a także tworzyć z ich użyciem odżywcze koktajle. Może być świetnym uzupełnieniem potraw z ziemniaków, sałatek, musli i warzyw. Natomiast zmielone nasiona posłużą jako składnik do produkcji... pieczywa domowego wypieku. 

NASIONA CHIA --> DO KUPIENIA TUTAJ

5. BABKA PŁESZNIK - PSYLLIUM

    To produkt, który dba przede wszystkim o nasz układ pokarmowy, jest bowiem fantastycznym źródłem błonnika pokarmowego. O jego niektórych właściwościach pisałam wyżej - wiadomo, jak jest on ważny. Jednak poza oddziaływaniem na przewód pokarmowy pełni on jeszcze kilka istotnych ról. Pierwsza z nich to rola detoksykacyjna - pomaga organizmowi usuwać złogi, substancje zbędne i inne produkty przemiany materii. Używany jest on w profilaktyce raka jelita cienkiego (czyli wracamy do układu pokarmowego!), a także otyłości. Nie jest trawiony przez organizm ludzi - co nie znaczy, że jest niepotrzebny. Przydatny jest też dla osób odchudzających się - ponieważ zwiększa uczucie pełności w ustach i sytości - na dłuższy czas. Jeśli chodzi o choroby cywilizacyjne takie, jak miażdżyca czy cukrzyca - błonnik znacznie obniża prawdopodobieństwo zachorowania. Miażdżycy zapobiega poprzez obniżanie poziomu złego cholesterolu (LDL). Chroni nasze serce, zmniejsza ryzyko stanów zapalnych. Jednym słowem (albo dwoma): SAME PLUSY! 

JAK PODAWAĆ BŁONNIK POKARMOWY? Z jogurtem naturalnym, muesli, jako koktajl i z sałatkami. Można również zjeść łyżeczkę (najlepiej do 3 razy dziennie), popijając wodą. WŁAŚNIE! Przy stosowaniu błonnika picie dużej ilości wody jest BARDZO wskazane! I nie warto przesadzać z jego ilością - nadmiar może prowadzić do niestrawności.

BABKA PŁESZNIK --> DO KUPIENIA TUTAJ



 Wszystkie produkty znajdziecie w sklepie
YMT 24.pl (klik)
Natomiast kliknięcie w nagłówki przy każdym z nich przeniesie Was bezpośrednio do nich :)
Zachęcam do przejrzenia oferty - oprócz zdrowej żywności kupicie tam zioła, suplementy diety (naturalne), herbaty, kawy i przyprawy. Warto zadbać o swoje zdrowie! 
Znacie te produkty? Czy ktoś z Was próbował - albo przekonał się do nich po przeczytaniu tego posta?

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

67 komentarze:

  1. nigdy nie próbowałam żadnego z tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja kocham zieloną herbatę ponad wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe produkty ^^ chetnie wyprobowalabym nasiona chia ;)

    http://mariettasophia.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksylitolu nie używam, ale goji to moja miłość :D ja jeszcze nie mogę obejść się bez kaszy jaglanej i siemienia lnianego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z ksylitolu robię cukier waniliowy,super!

      Usuń
  6. Nie próbowałam tych produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znałam tego *0*
    Na pewno wykorzystam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny post, w pierwszych zdaniach idealnie określiłaś moje podejście. Na zdjęciu coś wygląda bardzo apetycznie, ale składniki zniechęcają do gotowania, bo co to jest, skąd to się bierze. Z ciekawości sprawdziłam ceny tych produktów, nie jest źle, zależy jakie są wydajne. Z pewnością się skuszę, ale dopiero po ciąży jak będę walczyć z wagą, nie wiem czy teraz chciałabym eksperymentować w kuchni :P Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. tak jak wspomniano w poście zapraszamy na ymt24.pl w naszym serwisie dostępny jest szeroki wybór produktów zdrowej żywności, a także naturalne kosmetyki. serdecznie zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja sie teraz zdrowo odzywiam wiec post sie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Za jagodami goji jakoś nie przepadam ale za ten pseduoryżem/kaszę chętnie bym spróbował:) Super wpis.
    http://freshisyummy.blogspot.com/2015/03/trouble.html

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawie wygląda :) ciekawa jestem jak smakują te produkty :P

    OdpowiedzUsuń
  14. dobre to wsyztsko, już od jakiegoś czasu o tym slyszę tylko muszę się nauczyć to dobrze przyrządzać :)

    pozdraiwam
    http://allforalis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie jadłam czegoś takiego, muszę i z chęcią spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ksylitol, nasiona chia, jagody goji - to jest w mojej kuchni często obecne, właściwie staram się mieć i używać jak się da najczęściej. Ksylitol doceniam, choć mrozi mnie trochę jego cena :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie próbowałam niczego z tego zestawu. Ba, nigdy nawet o nich nie słyszałam. Przekonałaś mnie jednak do wypróbowania. Bardzo ciekawy wpis. Kupiłaś mnie nim.

    http://annamarialazarek.blogspot.co.uk/
    https://instagram.com/annamarialazarek/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawie wyglądają te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. jagody goi dodajemy sobie z chłopakiem do mieszanki musli, czasem jemy je też same. ;) reszty nie znam, ale może kiedyś na nie trafimy. ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. słyszałam o tych produktach ale nie miałam nic z tej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię eksperymentować w kuchni i próbować nowych smaków, z tego zestawu najmniej mi przypadła do gustu komosa ryżowa

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś nowego, nigdy nie próbowałam takich produktów ;) ! Ciekawe czy by mi zasmakowały... Ogólnie jestem za tym by jeść zdrowo i jak najmniej chemii !

    OdpowiedzUsuń
  23. Jagody goji mi niestety nie podeszły - nie smakują mi po prostu

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny post tak naprawdę żadnych z tych rzeczy nigdy nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  25. babka płesznik i jajowata to są dla mnie prawdziwe hity

    OdpowiedzUsuń
  26. Stosy witamin i dobrych składników.

    OdpowiedzUsuń
  27. nigdy nie próbowałam tych produktów, albo i tak a nie mam pojęcia haha :)

    Dziękuje za komentarz i zapraszam ponownie do siebie :) Zachęcam również do konkursu :)
    [ life plan by klaudia ]

    OdpowiedzUsuń
  28. Czuję się taaaaka zacofana, bo w ogóle o tych produktach nie słyszałam. Albo odżywiam się bardzo źle, albo po prostu nie jestem na czasie i nie ogarniam w co warto zainwestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. goji mi smakuja nieco sianem niestety,ale nie sa faktycznie drogie, w realu na wage mozna je dostac bardzo przyzwoicie, mimo wszystko wole zurawine

    OdpowiedzUsuń
  30. muszę w końcu te jagody wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla mnie również te produkty są nowością. Oczywiście słyszałam o nich ale raczej nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  32. o super! lubię zdrową kuchnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam żadnego z nich, ale w większości już od dawna mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
  34. Została mi do odhaczenia komosa i babka płesznik, co osobiście widzę po raz pierwszy :o

    OdpowiedzUsuń
  35. Niedawno kupiłam komosę ryżową i jest przepyszna :) Zrobiłam ją z kurczakiem i pomidorami suszonymi, palce lizać ;p

    OdpowiedzUsuń
  36. Próbowałam wszystkich, ale zdecydowanie chia rządzi :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam i znam wszystkie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jagody goji znam i lubię :) rzeczywiście są bardzo zdrowe i przedłużają młody wygląd :)
    http://patrycjaannawioletta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. a ja czytałam o jagodach goji, że zależy który gatunek (wyglądają identycznie) chodzi o region uprawiania. te dostępne na naszym rynku pochodzą z chin i jedne mają te wszystkie przymioty (lycium chinense), a drugie są bezwartościowe, wręcz szkodliwe (lycium barbarum) + nafaszerowane chemią. sęk w tym że producenci rzadko podają gatunek

    OdpowiedzUsuń
  40. Niestety ksylitol nie jest taki zdrowy. Dużo lepsza jest melasa, stewia, syrop z agawy i miód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podzielam opinie stewia jest lepsze a miód to saaamo zdrowie ja najlepiej działa na mnie gryczany ( uzupełnia niedobory żelaza- nie jadam mięsa) poza tym bardzo zdrowa jest kasza jaglana!!! cytryny, sok z kapusty, migdały, seler naciowy, drożdże piwowarskie , natka pietruszki, zielona herbata te produkty muszę mieć zawsze pod ręką :)

      Usuń
  41. Jem je wszystkie kilogramami! Najbardziej lubie qiunoe, uwielbiam jej charakterystyczny orzechowy smak. Z nasion chia robie prawie kazdego dnia puding, jest przesmaczny! a goi wrzucam do owsianki, albo wlasnie do pudingu. Babka plasznik idzie do domowego chleba, a ksylolit zamiennie ze stewia. Same wspanialosci! mniam!

    OdpowiedzUsuń
  42. A propos błonnika - pamiętajcie drogie Panie (Panowie lepiej też), że nadmiar błonnika w diecie może również działać niekorzystnie, skutki przesadzania z błonnikiem:
    - błonnik pokarmowy w nadmiarze może wywołać biegunkę, wzdęcia i ból brzucha;
    - przy niewystarczającej ilości wody (poniżej 2 litrów dziennie), błonnik wywoła zaparcia;
    - suplementy diety zawierające błonnik w zbyt dużych ilościach mogą na tyle zwiększyć swoją objętość, że utkną w przewodzie pokarmowym;
    - frakcje błonnika, które ulegają rozpuszczeniu w wodzie, częściowo ograniczają wchłanianie żelaza, cynku i wapnia;
    - nadmiar błonnika może obniżyć skuteczność tabletek antykoncepcyjnych, leków obniżających poziom cholesterolu i innych. Powinno zachować się 2-godzinny odstęp między posiłkiem a podaniem lekarstwa.
    (ze strony: www.portal.abczdrowie.pl)

    OdpowiedzUsuń
  43. spróbowałabym z ciekawości tej pseudokaszy. ciekawy artykuł, ale bardzo przeszkadza mi błędna interpunkcja. proszę, popracuj nad tym autorko tekstu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdania rozpoczynamy dużą literą!

      Usuń
  44. nasiona chia dodaje (lyzeczke) do musli albo jogurtu, a Quinoa-komose ryzowa- faszeruje warzywa, np papryke....

    OdpowiedzUsuń
  45. trzeba uważać na jagody goji, mogą uczulać i w ogóle są przereklamowane, nasze organizmy nie są do nich przyzwyczajone i czasem mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc

    OdpowiedzUsuń
  46. Zawsze chciałam spróbować jagody goji :)

    OdpowiedzUsuń
  47. jagody goji, acai, acerola, kiwi, jabłka, żurawina, borówki w sumie 18-ście owoców razem można nie tylko spróbować, ale cieszyć się lepszym samopoczuciem jak i zdrowiem, bo po tylu witaminach i przeciwutleniaczach inaczej być nie może-sprawdzone na sobie i rodzinie :) polecam, by to zobaczyć a wszystko stanie się oczywiste: http://www.marek.dylewicz.mvsystem.pl/prezentacja/produkty

    OdpowiedzUsuń
  48. W życiu nie słyszałam o żadnym z tych produktów:D Chyba trochę wstyd nie?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. SPAM....

      Usuń
    3. Panie Marku, na początku, gdy pisał Pan do mnie maile, było mi miło, że interesuje Pana ta sama tematyka, co mnie (czyli żywienie), ale odkąd w każdym komentarzu próbuje się Pan zareklamować ze swoją (?) firmę/sklep i dodawać non stop ten sam link - proszę mi wierzyć, tylko Pan zniechęca potencjalnych klientów czy współpracowników :)

      Usuń
  49. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja jagody Goji lubię wrzucić do herbaty ,a później takie"sparzone"wyjadać... :D

    OdpowiedzUsuń
  51. wszystko super, tylko "ksylitol" do którego zakupu Pani zachęca i pokazuje na obrazku jest sprowadzany z Chin i produkuje się go z kukurydzy więc nie jest to cukier brzozowy fiński który jest przynajmniej 1/3 ceny droższy.... Poza tym artykuł bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksylitol jest fiński i z brzozy, a nie z kukurydzy. Nie podawaj niesprawdzonych informacji.

      Usuń
  52. Zapraszmy do Słodziaka u nas zawsze są nasiona chia, często pojawiają sie także jagody goji i inne zdrowe produkty jak np spirulina. https://m.facebook.com/krakowskislodziak

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top