MAGIA FOTOGRAFII

Hej :)

  Pewnie nie każdy z Was pamięta czasy, kiedy posiadanie aparatu fotograficznego nie było tak powszechne, jak obecnie. Klisza miała ograniczoną ilość "miejsc" na zdjęcia, co przy obecnych, "wielogigowych" kartach pamięci mieszczących kilka tysięcy zdjęć wypada naprawdę blado... U mnie było tak: "trzy, dwa, jeden, uśmiech! Tylko ładnie, bo drugiego teraz nie będzie". Dziś zrobienie 100 identycznych zdjęć to nie problem, zapisanie na dysku i wrzucenie na FB także. Ale tradycyjne aparaty miały jedną, wielką zaletę - każda pojedyncza fotografia musiała zostać wywołana. Dzięki temu, po wielu latach możemy otworzyć stare pudełko po butach czy album, wziąć do ręki zdjęcie i powspominać dawne czasy. Zobaczyć mamę czy babcię, kiedy była w moim wieku, kiedy ja byłam rocznym bobasem z pampersem na tyłku. Każde zdjęcie jest pamiątką, ma ogromną wartość. Dziś chyba magia fotografii częściowo straciła na znaczeniu - właśnie dlatego, że stała się ona nam bliższa i łatwiej dostępna. To zupełnie zrozumiałe - to znak naszych czasów. Poza tym nikt nie powiedział, że zdjęć z cyfrówki czy lustrzanki także nie możemy wywołać...


      ... bo to jasne, że jest taka możliwość. Mamy szansę na to, żeby nasze dzieci i wnuki miałby taką samą pamiątkę, jak my po swoich rodzicach i dziadkach. Wyobraźcie sobie siedmioletnią córeczkę, która przybiega do Was ze zdjęciem i mówi: "mamo, mamo, ale kiedyś byłaś ładna, teraz to już tylko zmarszczki na czole!" :) zmarszczki to oczywiście fakt, ale uśmiech na twarzy także się pojawia. Wystarczy przegrać zdjęcia na nośnik, iść do fotografa i po pewnym czasie możemy cieszyć się zdjęciami wydrukowanymi na specjalnym papierze. To opcja numer jeden. Opcja numer dwa jest jeszcze ciekawsza - i sprawdzi się dla tych leniwych lub po prostu zabieganych. Coraz częściej robimy zdjęcia telefonem - i takie też chcielibyśmy wziąć do ręki. Teraz możemy wywołać je, nie wychodząc z domu - nawet prosto z Instagrama, Facebook'a czy z dysku telefonu. Umożliwi nam to prosta darmowa aplikacja - Pstrykamy. Wystarczy pobrać ją w odpowiedniej wersji - dla systemu Android TUTAJ  lub TUTAJ dla systemu iOS.
   A potem logujemy się, doładowujemy konto, wybieramy zdjęcia i zamawiamy. Przesyłka jest szybka, a jakość wywołanych fotografii bardzo dobra. Polecam każdemu, kto chce zachować najlepsze chwile na dłużej - nie tylko w sieci czy na telefonie - ale także w formie konwencjonalnej.

Zajrzyjcie także na fanpage Pstrykamy  :)



 Buziaki,
Kats.


CONVERSATION

51 komentarze:

  1. Ja właśnie ostatnio wywołałem z 400 zdjęć. Bo uwielbiam to uczucie gdy trzymasz w ręku album i przypominasz sobie różne ciekawe chwile. To nie to samo co oglądanie w komputerze:) Super post!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz w 100% racje;) Ja sama wywołuję zdjęcia może nie dlatego, żeby moje dzieci czy wnuki to widziały ale dlatego, że to pamiątka, a wiadomo jak jest z nośnikami pamięci. Jeden mały wirus, format i zdjęć nie ma:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak zagadzam sjie w z Tobą w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wole wywolane zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam oglądać stare zdjęcia i wspominać stare czasy. Wolę oglądać zdjęcia tradycyjnie niż na laptopie, sprawia to o wiele większą frajdę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej aplikacji nie słyszałam ;p Uwielbiam zdjęcia, w szafie mam karton po butach do którego je zbieram, głównie są tam zdjęcia z czasów gdy z rodzeństwem byliśmy mali, ale ostatnio zaczęłam wywoływać obecne zdjęcia ;p

    Zapraszam:
    http://tittavie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby większość zdjęć mam na komputerze, ale takie ważniejsze dla mnie wywołuje, bo jednak to fajniejsze :)
    Super post :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam takie fotografie :) chyba sama przejrzę moje fotosy i jakies wydrukuje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny post :) nie ma to jak wywołane zdjęcia :)
    wspolna obserwacja ? http://paperlifex33.blogspot.com/ zacznij i daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie ma to jak zdjęcia na papierze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna opcja :) Zdjęcia na papierze są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zobaczyłam zdjęcia na Twoich zdjęciach to od razu wiedziałam, że to z aplikacji Pstrykamy :D Mają świetną jakość!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham ogladac zdjęcia te na papierze i wspominać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ze zdjęciami jest podobnie jak z książką, tak samo jak e-book nie zastąpi papierowej ksiązki tak samo zdjęcia na komputerze nie zastąpią zdjęć na papierze, bo wiadomo komputer może sie zawiesić i wszystkie nasze zdjęcia nagle znikaja...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem właśnie na etapie wybierania zdjęć do wydruku. Zabieram się do tego od dawna, ale jakiś czas temu, by przyspieszyć swoje decyzje, zakupiłam albumy i ramki na zdjęcia. Takim mobilizującym kopniakiem w cztery litery były również chrzciny mojej chrześnicy. Ponieważ osobom starszym z mojej rodziny łatwiej obejrzeć zdjęcie w wersji papierowej, musiałam część wywołać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Długo zastanawiałam się gdzie mogłabym wywołać zdjęcia z instagramu, bo mają nietypowy rozmiar, więc dzięki za polecenie tej stronki :)

    http://annamarialazarek.blogspot.co.uk/
    https://instagram.com/annamarialazarek/

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem za! Zdjęcia trzeba nie tylko robić, ale i wywoływać! ;)
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  18. oglądanie zdjęć na komputerze to nie o samo co oglądanie wywołanych fotografii, sama ostatnio zaczęłam je wywoływać po tym, jak komputer padł i straciłam zdjęcia sprzed 6-ciu lat z wyjazdu do Zakopanego i kilka innych (to był dopiero ból). Mimo, ze teraz zgrywam zdjęcia też na płyty papierowych fotografii nie pokona nic :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam fotografie! :) Wydrukowane jeszcze bardziej przypominają nam o wyjątkowych chwilach...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja zamówiłam przez apke chłopakowi mojemu z dostawą do domu. Myślę że spadnie ze stołka jak zobaczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam oglądać stare zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  22. powiem krótko... kocham zdjęcia ! Bez tego nie oddycham :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie zdjęcia na papierze są lepsze niż te w telefonie, na laptopie czy tablecie. Zapraszam do mnie daria-sajdak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Strasznie mi brakuje takich "namacalnych" zdjęć :) Buziak :-*

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wyobrażam sobie życia bez fotografii :)

    OdpowiedzUsuń
  26. wywołanych swoich zdjęć z cyfrówki mam chyba od początku studiów tak z tysiąc, a nie wywoływałam odkąd założyłam bloga. muszę to jednak uporządkować, bo wszystko leży w jednej wielkiej kopercie i nieco niszczeje. a głupio tak zniszczyć tyle niesamowitych chwil i pamiątek. :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Też co jakiś czas zbieram kilkadziesiąt zdjęć i je wywołuje, nawet niekoniecznie z myślą, żeby miec co opowiadać dzieciom, a dla samego siebie by za jakiś czas je pooglądać i powspominać. Fajnym rozwiązaniem jest polaroid, który od razu drukuje zdjęcia. ;)
    bgrenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam miec wywołane zdjęcia < 3

    OdpowiedzUsuń
  29. Noooo pamiętam te czasy hehehe :) Pamiętak, jak pojechałam do Szwecji, miałam kliszę 24zdjęciową i zanim zrobiłam zdjęcie, bardzo dobrze musiałam się zastanowić i przemyśleć, czy zrobić je właśnie tu, czy dalej nie będzie ciekawszego miejsca, aby je uwiecznic :P hehehe po czym z całek kliszy wyszły chyba tylko z 4 zjdęcia, bo resztą się prześwietliła :P hahahahah takie były uroki tych klisz :P hheheh
    pozdrowionka :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  30. ja tak samo uwielbiam mieć wywołane zdięcia , to jest pamiątka coś innego :) miłe wspomnienia
    http://www.carolinestylefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Pamiętam jak się trochę wzbraniałam przed cyfrówką, bo wolałam aparat z kliszą, po którym na pewno będę miała wywołane zdjęcia :) Ale i tak staram się wywoływać zdjęcia i wkładać je do albumu. Uwielbiam to. Uwielbiam ten czas, kiedy wspólnie siada się do stołu, wyjmuje album i wspomina dawne dzieje.
    Denerwuje mnie właśnie tylko to, że tak rzadko wywołuję te zdjęcia - wiadomo, albo się nie ma czasu, albo się po prostu nie chce!
    Tak w ogóle chciałam Ci podziękować za Twoje miłe komentarze. Nie sądziłam, że ktoś naprawdę to czyta. Dziękuję Ci za dodanie mi otuchy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja się staram raz na rok zrobić wielką pakę zdjęć do wywołania i jednak przenieść je na papier, ileż razy to mi umarł komputer i po zdjęciach...

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam zdjęcia i też jestem w 100% za tym by je wywoływać ❤

    OdpowiedzUsuń
  34. Super sprawa z ta aplikacja! Sama uwielbiam robic, a pozniej ogladac zdjecia! Zdjecia sa super pamiatka na przyszlosc ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wywoływane zdjęcia są świetne! Jest to bardzo fajna pamiątka. :)

    Jeśli masz czas to bardzo proszę o kliknięcie w link ze sweterkiem tutaj: http://sapphireblog1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Dokładnie magia fotografii straciła na znaczeniu, to były wspaniałe czasy kiedy robisz zdjęcie i nie wiesz co tak naprawdę wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  37. U mnie zbiór zdjęć do wywołania cały czas rośnie. Jeszcze w 2014 wydałam krocie na wywołanie a już czeka mnie kolejna porcja ^^ Ale masz rację warto mieć takie wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ale jednak wywołane zdjęcia inaczej się ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  39. te wcześniejsze aparaty na film miały jeden duży plus, żeby mieć zdjęcia trzeba było je wywołać. I pomimo, że teraz robię o setki zdjęć więcej niż kiedyś, tych z tamtych lat mam o niebo więcej niż tych robionych cyfrówkami :)
    zdjęcia papierowe są bezkonkurencyjne, oglądanie ich ma zupełnie inny klimat

    OdpowiedzUsuń
  40. o tak wywoływanie zdjęć miało zaletę,że trzeba było zdjęcia wywoła, teraz nagrywa się na płytę , a czasem o niektórych zapomina.

    OdpowiedzUsuń
  41. fajne zdjęcia, ja niestety nie mam już takich papierowych zbyt wiele

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam takie tradycyjne zdjęcia i często przeglądam albumy z dzieciństwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. wywołane zdjęcia mają w sobie tą magię, której nie dojrzymy na monitorze komputera :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Super ;) tez musze wywołać zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja od miesiąca noszę się z zamiarem wywołania chociaż kilku zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jednak jest jakiś urok i magia w wywołanych zdjęciach, a albumy przegląda się znacznie fajniej niż zdjęcia w komputerze.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja jakoś pół roku, wywołałam ok 200 zdjęć, znowu muszę za to się zabrać :D
    Nie ma to jak zdjęcia na papierze

    OdpowiedzUsuń
  48. Urocze :) W Tobie też jest coś takiego uroczego, serdecznego i pozytywnego. Nie wiem jak to ubrać dobrze w słowa :)

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top