Hej!
Ostatnie kilka dni minęło mi w mgnieniu oka. Chyba dlatego, że nie narzekałam na ilość wolnego czasu - wręcz przeciwnie, ciągle coś mam do zrobienia. Wstaję z samego rana, po śniadaniu godzina treningu, co równa się dodatkowej porcji pozytywnej energii na resztę dnia. Przedpołudnia spędzałam na zajęciach, później do domu na godzinę zjeść obiad i zaraz do pracy. Wieczorem robiłam notatki na egzaminy, dopracowywałam projekty na zajęcia, dopieszczałam inżynierkę. Na szczęście od 2 dni mam w pracy wolne z racji tego, że są ferie zimowe - ale prowadzę zajęcia indywidualne, które również zajmują mi trochę czasu. Wczoraj po zajęciach pojechałam wydrukować i oprawić pracę inżynierską i muszę przyznać, że jestem zadowolona- włożyłam w nią masę zaangażowania, czasu i energii. Poza tym wygląda całkiem profesjonalnie. Zabawne, że te 3,5 roku od początku studiów minęły tak szybko. Pamiętam do teraz, jak wrzucałam tu zdjęcie, na którym z dumą trzymam indeks - teraz jest on "trochę" zużyty, a w jego miejscu już niedługo zdjęciu pojawi się dyplom pani inżynier :) czas leci jak szalony! Zaraz... to i blog skończy niedługo 4 lata! Wow!
Zebrało mi się na wspominanie, a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia - zatem schodzę na ziemię i przechodzę do najnowszej stylizacji. Ostatnie były raczej sportowe, a że kobieta zmienną jest - tym razem wybrałam dopasowaną sukienkę w kolorze fioletowym, czarne botki zapinane na zamek, a także czarny płaszcz i torebkę. Sukienka jest świetna, nie myślałam, że mimo odważnego wycięcia na brzuch będę się w niej ta dobrze czuła. Pewnie też dlatego, że trafiłam z rozmiarem - jest dopasowana prawie idealnie. Pomijam fakt komfortu termicznego, bo aby ją zaprezentować, musiałam jakiś czas spędzić przy +2 czy +3 stopniach z odkrytym brzuchem - ale wiem, że na wiosnę i lato będę chodzić w niej dużo częściej :)
Zebrało mi się na wspominanie, a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia - zatem schodzę na ziemię i przechodzę do najnowszej stylizacji. Ostatnie były raczej sportowe, a że kobieta zmienną jest - tym razem wybrałam dopasowaną sukienkę w kolorze fioletowym, czarne botki zapinane na zamek, a także czarny płaszcz i torebkę. Sukienka jest świetna, nie myślałam, że mimo odważnego wycięcia na brzuch będę się w niej ta dobrze czuła. Pewnie też dlatego, że trafiłam z rozmiarem - jest dopasowana prawie idealnie. Pomijam fakt komfortu termicznego, bo aby ją zaprezentować, musiałam jakiś czas spędzić przy +2 czy +3 stopniach z odkrytym brzuchem - ale wiem, że na wiosnę i lato będę chodzić w niej dużo częściej :)
sukienka - TUTAJ
torba - TUTAJ
rajstopy - no name
płaszcz - Romwe
buty - TUTAJ
Wiecie, że już zdążyłam zapomnieć, jak wygląda prawdziwa zima - ze śniegiem. Jednak jako, że "taki mamy klimat", a pogoda już nie raz zasakiwała - wczoraj miałam okazję sobie przypomnieć widok pięknie ośnieżonych drzew. Spadło go w centrum miasta całkiem sporo.
Akurat dzieci mają ferie :) a Wy jak tam - ferie, szkoła, SESJA czy praca?
Nie wiem, jak Wam - mnie przyda się taki reset.
Buziaki,
Akurat dzieci mają ferie :) a Wy jak tam - ferie, szkoła, SESJA czy praca?
Nie wiem, jak Wam - mnie przyda się taki reset.
Buziaki,
to niebawem dołączysz do klubu inżynierów, skoro praca wydrukowana, to kiedy obrona?
OdpowiedzUsuńMasz idealną figurę do takiej sukienki. Super wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://kasiakoniakowska.blogspot.com/
Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam ferie, ale takie bez śniegu. U mnie niestety nie spadł.
u mnie ferie z nauką. Uwielbiam sukienki tego kroju, wyglądasz w niej przepięknie :)
OdpowiedzUsuńpalczak.blogspot.com
Ten czas leci jak szalony, ledwo zaczęło się naukę a tu już minęło tyle czasu. Zestaw jest super, sukienka boska!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !:)
http://kamii-foto.blogspot.com/
Ale cudna ta sukienka ;-) I świetna torebeczka!
OdpowiedzUsuńFakt faktem czas niesamowicie szybko leci. Zauważyłam, że im jesteśmy starsi, tym bardziej to zauważamy.
OdpowiedzUsuńZawsze marzył mi się kierunek związany z odżywianiem, jednak boję się że nie znajdę po nim pracy. Mam wrażenie, że jak na razie nie ma na ten kierunek takiego zapotrzebowania (głównie przez niskie zarobki). Mam nadzieję, że się mylę. :)
Co do sukienki to wygląda świetnie! Szkoda, że nie widać jej w pełnej okazałości, ale nie ma co się dziwić, w taką pogodę nikt normalny nie rozebrałby się! ;)
podoba mi się twój płaszcz:)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie nieźle jesteś zapracowana :/ Mi też ostatnio strasznie czas szybko leci bo ciągle mam jakieś zajęcia albo sprawy do załatwiania :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz :)
pracuś z ciebie ! :) a wyglądasz wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
Anru :)
Nie zimno Ci w brzuszek;)?
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńnakrancumarzen.blogspot.com
ja bym jej nei założyła ;D Ale Tobie pasuje ;3
OdpowiedzUsuńŚwietny strój :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba torebka !
OdpowiedzUsuńwow! świetnyy look ;-)
OdpowiedzUsuńyou look awesome ♥
OdpowiedzUsuńVisit my blog YOKO NGUYEN BLOG
płaszczyk i torba boskie, ale kiecka .... coś mi nie leży :)
OdpowiedzUsuńbardzo elegancko!
OdpowiedzUsuńjejkuuuu, pamiętam ten post z indeksem, to straszne, jak ten czas leci...
pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńbardzo nastrojowo :) super torebka!
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńale pracowita z Ciebie dziewczyna,tyle zajęć,wszystkiego,a i znajdujesz czas na robienie świetnych stylizacji :) wyglądasz pięknie-sukienka podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńNo to niczym się obejrzymy, zostaniesz PANIĄ INŻYNIER :) :)
OdpowiedzUsuńwww.xavilove.blogspot.com zapraszam
U nas już za zimno na takie kreacje.
OdpowiedzUsuńŚwietna granatowa sukienka :)
Fakt, mi też szybko mijają ostatnie dni :)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz <3
Zapraszam do mnie :) KLIK
Love your Outfit!
OdpowiedzUsuńZakochana w płaszczyku! :)
OdpowiedzUsuńU mnie tylko deszcz i deszcz ze śniegiem .. Typowa plucha zero kolorów yh ... Pięknie wyglądasz i z chęcią zabrałabym Ci ten płaszczyk i botki :) reset u mi by się przydał ;) udanego weekendu !
OdpowiedzUsuńPięknie zestawiłaś całość, sukienka jest śliczna :) Widzę że też jesteś Technologiem żywnści jak i ja :D Kochana chciałabym Cię bardzo prosić o pomoc - kliknięcie w link Choies na w moim ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna :* http://kasjaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwow, niesamowicie ciekawa ta sukienka. Wyglądasz ślicznie.:)
OdpowiedzUsuńGratuluję napisania inżynierki, bo napisanie jest najtrudniejsze, obrona to już pikuś. :)
cudownie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to zestawilas, a buty genialne.
OdpowiedzUsuńJak napisałaś , że już oddajesz prace to sama sobie przypomniałam jak 'niedawno' mówiłaś o zaczeciu studiów !
Masz rację, że czas leci jak szalony! Sama mam wrażenie, że dopiero co rozpoczęłam studia a tu już leci drugi rok...
OdpowiedzUsuńA co do sukienki - jest świetna! :-)
Pozdrawiam^^
Świetny outfit!
OdpowiedzUsuńNie odważyłabym się ubrać takiej kiecki :P hehehehe Za stara już jestem na takie prześwity:D
OdpowiedzUsuńButy cudowne!:)
Uwielbiam takie wycięcia!
OdpowiedzUsuńiamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
czas leci baaardzo ale to bardzo szybko.. u mnie też 3 lata studiów minęły jak pół roku! :)
OdpowiedzUsuńkrój sukienki niezbyt mi się podoba, ale kolor jest prześliczny ;)
Zgadzam się czas leci bardzo szybko! W tej stylizacji wyglądasz świetnie! A co do napiętego grafiku to nawet to lubię bo nie mam czasu na nudę:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2015/01/give-you-what-you-like.html
podoba mi się ta mini :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się czas leci bardzo szybko! W tej stylizacji wyglądasz świetnie! A
OdpowiedzUsuńco do napiętego grafiku to nawet to lubię bo nie mam czasu na nudę:)
http://freshisyummy.blogspot.com/2015/01/give-you-what-you-like.html
Sukienka ma cudowny kolor :) całość ❤
OdpowiedzUsuńświetna mini ;)
OdpowiedzUsuńOjj nie czułambym się dobrze w takiej kiecce ale Tobie w niej bardzo ladnie ;) buty super ;)
OdpowiedzUsuńA czas zdecydowanie za szybko leci....
Piękna sukienka! Świetnie wyglądasz w tym zestawie :)
OdpowiedzUsuńChcialabym Cie zobaczyc w czerwonych ustach :D
OdpowiedzUsuńświetna sukienka, chociaż zdecydowanie nie dla mnie. ;) i widzę, że też ciągle zajęta jesteś, ja ze swoich "ferii" wróciłam wczoraj i na razie przechodzę przez fazę przestawiania się na polską pogodę, czyli leżę w łóżku z katarem i gorączką. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
przepiękna jest ta sukieneczka ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i cudna torebka :D
OdpowiedzUsuńivamoche.blogspot.com
śliczna sukienka, idealna na ciepłe dni :-)
OdpowiedzUsuńZadziwia mnie Twoje poczucie humoru, może nie zauważalne gołym okiem. Twój styl pisania niesamowicie przyciąga, poważnie. Bo czytając pierwsze zdania, nie zdążyłam się zorientować, że juz kończę. Rób dalej to co robisz i nie jest to pusty komentarz.
OdpowiedzUsuńhttp://bruise-blog.blogspot.com/
Bardzo bardzo doceniam takie komentarze :* dziękuję
UsuńBardzo bardzo doceniam takie komentarze :* dziękuję
UsuńJejku Kochana, ubierz się :) Wyglądasz bardo ładnie :)
OdpowiedzUsuńświetna figura, dobry look :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sukienka :)
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka!
OdpowiedzUsuńbeautiful session
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka :)
OdpowiedzUsuń