Hej Kochani :)
Uwielbiam czwartki z racji takiej, że mam bardzo mało zajęć- tylko surowce rybne i wykład z inżynierii procesowej (i przyznam, że nasz znienawidzony profesor naprawdę potrafi zaciekawić wykładem, widać, że facet ma wielką wiedzę!). Niedawno przyjechałam i wzięłam się za notkę :) Chcę pogratulować naszym piłkarzom wczorajszego remisu z Anglią- to ciężki przeciwnik, ale wczoraj to my byliśmy lepsi, tylko zabrakło nam szczęścia, ewidentnie. Mam nadzieję, że takim trybem (albo i lepszym!) pójdziemy do końca eliminacji! ;) Zawodnicy i trener Fornalik się spisali, zrobili sporą roszadę w kadrze i cieszę się, że te ryzykowne posunięcia dają efekt- wreszcie coś się ruszyło!
Uwielbiam czwartki z racji takiej, że mam bardzo mało zajęć- tylko surowce rybne i wykład z inżynierii procesowej (i przyznam, że nasz znienawidzony profesor naprawdę potrafi zaciekawić wykładem, widać, że facet ma wielką wiedzę!). Niedawno przyjechałam i wzięłam się za notkę :) Chcę pogratulować naszym piłkarzom wczorajszego remisu z Anglią- to ciężki przeciwnik, ale wczoraj to my byliśmy lepsi, tylko zabrakło nam szczęścia, ewidentnie. Mam nadzieję, że takim trybem (albo i lepszym!) pójdziemy do końca eliminacji! ;) Zawodnicy i trener Fornalik się spisali, zrobili sporą roszadę w kadrze i cieszę się, że te ryzykowne posunięcia dają efekt- wreszcie coś się ruszyło!
I dokończenie tytułu notki: ...laboratorium! :D
Mam kilka zdjęć- filetowaliśmy ryby, szukaliśmy w nich pasożytów, rozcinaliśmy, wyjmowaliśmy narządy... Ciekawe, aczkolwiek nieco odrzucające. Nie mniej, nawet mi się podobało. Czułam, jakbym dosłownie robiła jej sekcję zwłok! Uwielbiam zajęcia praktyczne :)
UWAGA!
Niektóre zdjęcia mogą obrzydzić osoby o słabych nerwach... Przemyślcie zanim przewiniecie ;)
Mam kilka zdjęć- filetowaliśmy ryby, szukaliśmy w nich pasożytów, rozcinaliśmy, wyjmowaliśmy narządy... Ciekawe, aczkolwiek nieco odrzucające. Nie mniej, nawet mi się podobało. Czułam, jakbym dosłownie robiła jej sekcję zwłok! Uwielbiam zajęcia praktyczne :)
UWAGA!
Niektóre zdjęcia mogą obrzydzić osoby o słabych nerwach... Przemyślcie zanim przewiniecie ;)

Ostatnie dwa samą mnie przerażają :D zastanawiam się jednak czy nie mam jakichś sadystycznych "ciągutek" skoro filetowanie ryby mnie zaciekawiło XD No, powiedzmy, że do czasu, bo w dalszym toku studiów takie praktyki raczej staną się codziennością...
Dziś imprezujemy, otrzęsiny mojej uczelni, pobawimy się! ;)
Buziaki,
Kats.
formspring.me/katsuumi17 zadawajcie pytania! ;)
ja kiedyś na anatomii byłam zmuszona do oglądania sekcji zwłok to dopiero uczucie ... nie będę opisywać ze szczegółami ;p
OdpowiedzUsuńfuj :P
OdpowiedzUsuńZawsze to jakaś zabawa ;)
OdpowiedzUsuńPSYCHOPANCI xD hahahaha :D
OdpowiedzUsuńwoow ;D podziwiam ! xD
OdpowiedzUsuńhehe fajne zajęcie :)
OdpowiedzUsuńsuper blog, obserwuję :)
UU biedna rybcia ;P
OdpowiedzUsuńSekcja zwłok ryby? To nie na mój żołądek ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze.. w tym roku obronilam mgr i z tesknota patrze na zdj z laborków.. tez lubilam takie praktyczne zajecia..
OdpowiedzUsuńciekawe zajęcia, no i umiesz filetować rybę to się w kuchni może przydać hehe ;D
OdpowiedzUsuńojaaaaaaaaaaa! ale masz zajęcia! CZAD!!!!
OdpowiedzUsuńjak dostane sie w przyszlym roku na aplikacje adwokacja, bede miala zajecia w prosektorium :D juz sie nie moge doczekac sasasa :P
OdpowiedzUsuńja bym nie dałaa rady :DD
OdpowiedzUsuńhahah :D
OdpowiedzUsuńfajnie tam masz xDD
OdpowiedzUsuńi gratuluję,że dajesz radę w takim zajęciu :D
bleee nie mogłabym :P
OdpowiedzUsuńMnie jakos to nie brzydzi :D
OdpowiedzUsuńRybcia - przynajmniej karpika na święta będziesz potrafiła zrobić :P
OdpowiedzUsuńOMG:O
OdpowiedzUsuńniezbyt mnie to brzydzi. miłej zabawy :)
OdpowiedzUsuńa fuj;p
OdpowiedzUsuńcieszę się że mi akurat słońce świeci w monitor i nie widzę dokładnie zdjęć :P
OdpowiedzUsuńO matko:d Podziwiam Twoją odwagę;))
OdpowiedzUsuńtakie zajęcia to nawet fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńoo ale fajna sprawa ;D
OdpowiedzUsuńTo ochydne
OdpowiedzUsuńa matkoo nie dotknelabym tego :D oj niennie :d
OdpowiedzUsuńciekawe zajęcia ;p
OdpowiedzUsuńokropieństwo, jak możesz to dotykać ;p?
OdpowiedzUsuńhttp://natolatekswiat.blogspot.com/
Sam zapach rybki mnie odrzuca. ;d chyba nie dałabym rady na takich praktykach...
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :*:*:*
OdpowiedzUsuńależ prosze, ja piszę co myslę ;))
ja chyba też mam sadystyczne ciągoty ... no bo kto normalny pomyślałby "o fajnie, też bym tak chciała!"? ;D
OdpowiedzUsuńhahha, no to nieżle :D ciekawe praktyki :D
OdpowiedzUsuńo blee , ja to nawet na to patrzeć nie mogę ;p
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMoże niektórych to odrzuca ale nie można powiedzieć że takie zajęcia są nudne. :D
OdpowiedzUsuńbeeeeee, okropieństwo ;)
OdpowiedzUsuńBrzydzą mnie ryby i ich zapach! :<
OdpowiedzUsuńAle z jednej strony takie zajęcia muszą być ciekawe :D
zapraszam do mnie w wolnej chwili :*
trochę obleśne xd
OdpowiedzUsuńale jednak taka najlepsza forma nauki "na żywo" na ćwiczeniach :D
Nie mogłabym tego robić. Od zapachu robi mi się źle...
OdpowiedzUsuńbędziesz lekarzem?:D
OdpowiedzUsuńTrzeba się tym interesować, innej opcji nie ma żeby się tym zajmować ;)
OdpowiedzUsuńojej. chyba tez mnie to czeka, bo jestem na profilu medycznym w liceum ! :D
OdpowiedzUsuńBiedne rybki. ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ćwiczenia praktyczne :D. Mnie to nie obrzydza - na dietetyce też mieliśmy coś w tym stylu ;).
OdpowiedzUsuńhahaha fajne <3
OdpowiedzUsuńmoja mama, jak była na sekcji zwłok człowieka, to to tak ją obrzydziło, że uciekła z sali .;D
OdpowiedzUsuńwidok troszkę nie dla mnie ;) ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić
OdpowiedzUsuńo rany...nie dla mnie taka robota...ale podziwiam Cię :)
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy! :)
OdpowiedzUsuńoo ja zawsze chciałam zrobić sekcję żaby ! tak jak w amerykanskich filmach o szkole ! moje marzenie haha <3
OdpowiedzUsuńfajne doświadczenie, nie ?
pozdrawiam ! :*
a ja bym zrobiła sekcję zwłok ryby. gdybym musiała... na szczęście to nie człowiek :) udanej imprezy!
OdpowiedzUsuńświetny blog, naprawdę interesujący! z przyjemnością będę tu zaglądać częściej ;) mam nadzieję, że mój spodoba Ci się też i zaczniesz go obserwować :)
OdpowiedzUsuńhttp://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
Podziwiam, ja bym tak nie dała rady. Ale zajęcie ciekawe się wydaje:)
OdpowiedzUsuńZwierzętom bym takich rzeczy nie robiła, ale np. sekcje zwłok człowieka jak najbardziej! :D
OdpowiedzUsuńo mój Boże. gratuluję odwagi bo ja bym się czegoś takiego nie podjęła.
OdpowiedzUsuńi życze miłej zabawy:)
Myślałam, że mnie obrzydzi a mnie to zaciekawiło i.. też bym chciała :D
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy! :D
ty niedobra! taka biedna rybcia, a ty takie rzeczy z nią robisz :P
OdpowiedzUsuńfajnie, że macie sporo takich zajęc praktycznych. Na moim kierunku raczej nie doświadczę sporo praktyki, a szkoda ;(
OdpowiedzUsuńmsz ciekawy kierunek studiow, gdzie zamierzasz pracowac? ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa robota , kiedyś jak byłam mała , mój tata był wędkarzem , bawiłam się rybami które złowił , byłam mała i dziwna xd .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam J .
oja ! niby ciekawe doświadczenie ale trochę obrzydzające !:D
OdpowiedzUsuńAle masz ciekawe zajęcia:D
OdpowiedzUsuńUmarłabym gdybym miała dotknąć ryby, a takie rzeczy to mi się w głowie nie mieszczą ;D. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie dotknąć ryby, a coś takiego to już w ogóle nie mieści mi się w głowie! Podziwiam;D!
OdpowiedzUsuńo fu:D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej masz co robić na tych lekcjach :)))
OdpowiedzUsuńCiekawe zajęcia xd
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję :D
I jak wyzdrowiałaś już? :)
OdpowiedzUsuńo matko!!!
OdpowiedzUsuń❤
pozdrawiam:*:*
Ola
fajne takie praktyczne zajęcia ;D
OdpowiedzUsuńja bym albo zwymiotowała albo zemdlała na takich zajęciach xd
OdpowiedzUsuńMnie to nie przeraziło :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że dałaś radę ,bo niektórzy na widok rozciętej ryby mdleją :)
Masz bardzo ciekawe zajęcia:)
Miłego weekendu
nie wiem czy dałabym rade ale zajęcia masz bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńja bym nie mogła :D
OdpowiedzUsuńMasakra ja bym po 20 minutach padła trupem ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
ja sama nigdy w życiu bym się tego nie tknęła. pogratulować odwagi. :D
OdpowiedzUsuńo lol ale Wy macie fazy na zajeciach :D
OdpowiedzUsuńZostalas otagowana u mnie na blogu:)
Hahah, nie wiem czemu, ale ostatnie zdjęcia kojarzy mi się z rzeźnikiem xD
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, nowa notka:)
ale fajnie :D
OdpowiedzUsuńzdj. pozytywne : D
Mnie wgl nie poruszyły ;)) (na minus oczywiscie) :)
OdpowiedzUsuńa na jakim kierunku jesteś? :D
OdpowiedzUsuń