Hej! :*
Wrrr no i znowu do pracy... Weekend jest zdecydowanie za krótki! Człowiek bardzo się rozleniwia, tak leniwego dnia jak wczoraj chyba nigdy nie miałam! Przynajmniej w ostatnim czasie... Wychodzę za jakieś 2 godzinki, to jeszcze skrobnę dla Was jakiegoś niusa :) Nie chcąc zapeszać powiem, że póki co jesień odczułam tylko w temperaturze, bo jest zimno, ale podobno ma się za parę dni ocieplić (trzymam za słowo!). Ogromne infekcje mnie unikają, ale nie chcę też zapeszać, ponieważ lekko czuję ból gardła... Eghhhhhr. Wczoraj oglądałam program "Masterchef"- o dziwo, bo nie lubiłam Magdy Gessler, ale teraz nawet zmieniłam zdanie. Przede wszystkim chciałam usłyszeć "na żywo" sławne "oddaj fartucha!", ale wkręciłam się w cały program. Hiciorem był facet, któremu nie wyszła potrawa i zaimprowizował coś o nazwie... "Rozbitki z Karaibów" :DD Gratuluję pomysłowości ;D
Przychodzę dziś z recenzją peelingu cukrowego firmy Farmona Tutti Frutti Brzoskwinia & Mango, który otrzymałam od Agencji Werner do testowania.
Co mówi producent?
"Oszałamiająca
radość życia! Tak pachnie szczęście! Cukrowy peeling do ciała Tutti
Frutti zawiera fitoendorfiny z owoców noni- cząsteczki szczęścia, które
wprowadzają w doskonały nastrój, stymulują pozytywną energię, radość i
chęć do działania."
Na pierwszy rzut oka (a raczej nosa) rzuca się fantastyczny zapach owoców. Jest genialny. Miłośniczki owocowych zapachów od razu się w nim zakochają. Intensywnie czuć brzoskwinię, a ja jej zapach kocham :) cudownie orzeźwia, kąpiel z nim to sama, sama przyjemność.
I nie sposób nie zgodzić się z opisem producenta- dość metaforycznym chociaż- wydzielanie endorfin absolutnie ma miejsce. Przez ten cudny zapach- rozpływam się wręcz- nastrój automatycznie się mi poprawia.
Ma również świetną konsystencję. Drobinki nie podrażniają skóry, a wręcz ładnie są ściągają. Ciało już po jednym użyciu staje się gładkie, jędrniejsze, dużo bardziej miękkie. To dzięki zawartości masła karite i czerwonych kapsułek z witaminą E. Skóra jest nawilżona, a kryształki cukru usuwają martwy naskórek.
Dla zainteresowanych (i znawców)- przedstawię skład:
Sugar,
Sodium Chloride, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum,
Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, Glyceryl Dibehenate,
Tribehenin, Glyceryl Behenate, Parfum, Butyrospermum Parkii,
Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben,
Propylparaben, PEG-4, Glycerin, Agar, Alginic Acid, Polysorbate-20,
Tocopheryl Acetate, Isobutylparaben, CI 73360, Morinda Citrifolia Fruit
Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 16255, BHA.
Ogólnie? Bardzo, bardzo serdecznie polecam Wam.
Regularna cena to 16 zł/300 g. Uważam, że nie jest to dużo. Dostępne są naprawdę w wielu miejscach, ostatnio np. widziałam w Rossmannie, przedwczoraj :) no i tutaj, na stronie producenta: Farmona.
Oprócz produktu do testowania dostałam także kilka próbek, jeszcze są nieotwarte, ale po nazwach- baaaardzo zachęcają!
Co sądzicie? ;)
Buziaki Kochani,
miłego dnia!
Kats.
I zapraszam na mojego facebook'a, tam zawsze najnowsze aktualności i dużo bieżących informacji, któe nie zawsze pojawiają się na blogu :)
uwielbiam brzoskwinię :D
OdpowiedzUsuńojejku uwielbiam mango <3
OdpowiedzUsuńteż mam ten peeling:)
OdpowiedzUsuńja dostalam go na spotkaniu blogerek, ale przez to ze mialam juz maselko, jego zapach mi sie przejadl :(
OdpowiedzUsuńzapach peelingu jest rewelacyjny :) sama stworzę niedługo o nim recenzję, więc pozwól, że nie zdradzę więcej :)
OdpowiedzUsuńMmm, super :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że weekend jest za krótki.
Ja uwielbiam ich serię Sweet secret, pachnie po prostu obłędnie. Owocowe zapachy też lubię, jednak zdecydowanie większą sympatią darzę te słodkie zapachy - czekolada, wanilia, kokos... Ale może kiedyś skuszę się i na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńTe próbki są baaaardzo zachęcające. Uwielbiam takie smakowite produkty do ciała, niestety zapachy mi się szybko nudzą dlatego lubię testować za każdym razem inne, a tego peelingu jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńChciałabym go powąchać :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym tygodniu go kupiłam, ze względu na zapach i konsystencję (uwielbiam cukrowe peelingi). Już się cieszę na wypróbowanie go :)
OdpowiedzUsuńMam go i lubię, choć zapach ma na dłuższą metę trochę zbyt intensywny ;)
OdpowiedzUsuńmango ♥♥♥
OdpowiedzUsuńAle ten peeling musi cudownie pachnieć.. :)
OdpowiedzUsuńu mnie właśnie się tak zaczęło od lekkiego bólu gardła, a teraz leżę całymi dniami w łóżku :(
OdpowiedzUsuńpo przeczytaniu recenzji uważam że ten owocowy peeling to coś dla mnie! uwielbiam takie orzeźwiające zapachy :) !
jak dla mnie pachnie chemią jednak...
OdpowiedzUsuńNa pewno pachnie świetnie :)
OdpowiedzUsuńJejuuuu!! Brzoskwinaiee <3 Ohhh ja miałam mango i jakieś coś różowe (knie pamiętam) ale o brzoskwini to marzyła. Lubię też pachnieć jak suszona śliwka - lubię takie zapachy i jogurty(a fanką jogurtów nie jestem) . Boshh owoce to mój światek :)) Kupię sb jak będę mogła (za 1/2 mies). Teraz książki, zeszyty na studia i wydatki na urządzanie się w nowym oddalonym od domu rodzinnego pokoiku i łazience - no wreszcie mam sama - tak jest moim zdaniem jak się mieszka poza domem najlepiej ^^ :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam też mam to masło do ciała:)
OdpowiedzUsuńo tak - uwielbiam je są super!
OdpowiedzUsuńA mnie dopadło przeziębienie.
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ostatnio ten peeling w rossmannie i po Twojej recenzji skuszę się na niego jak skończy się mój z the body shop;)
Buziaki kochana;)
musi mieć cudny zapach:)
OdpowiedzUsuńjak ja lubię zapach owoców i czekolady!!!
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmm bosko musi pachniulkac ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam serie tutti frutti ma piękne zapachy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Jeśli nie zapomnę to wrócę tu ponownie, bo muszę się uszykować, bo do szpitala jadę odwiedzić Sis i maleństwo :
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńCodziennie na niego wchodzę ;)
Piszesz bardzo ciekawe notki :)
Zapraszam !:
flushberry.blogspot.com
uwielbiam peelingi do ciała:) tego nie próbowałam ale myślę, że niedługo to się zmieni:)
OdpowiedzUsuńpeeling ciekawy, ale ja narazie nic nie kupuje :P
OdpowiedzUsuńa co do masterchef'a to tez to ogladam, nawet fajny program i wciaga :D fajnie ludzie momentami improwizują i niezłe pomysły mają :D
zapewne cudownie pachnie !!
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o nim :)
OdpowiedzUsuńMango musi świetnie pachnieć ;) Fajna notka ;*
OdpowiedzUsuńwow czuje juz zapach :)
OdpowiedzUsuńta firma ma genialne kosmetyki ;d te zapaszki
OdpowiedzUsuńja wczoraj akurat nie oglądałam, ale ogólnie lubię ten program ;)
uwielbiam zapach brzoskwini :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńświetne są . !
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńteż kocham zapach brzoskwini <3 muszę wypróbować ten peeling jak mi się mój skończy :) i próbki super dostałaś...ten suflet cappuccino mnie ciekawi i karmelowo-cynamonowe masełko mniam :)
OdpowiedzUsuńnazewnictwo jednak duzo daje :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten zapach,a opakowanie jest śliczne!
OdpowiedzUsuńTeż mam ten peeling i jest świetny + pięknie pachnie ^^
OdpowiedzUsuńzapach pewnie cudowny :D
OdpowiedzUsuńsuper . ;D
http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/
Piling cukrowy znakomita rzecz! Ja polecam jeszcze piling z zaparzonych fusów kawy i to nie żart! Ziarna kawy są tłuste i niesamowita skóra po tym zostaje!
OdpowiedzUsuńnie przepadam :)
OdpowiedzUsuńpachnie pewnie pięknie:)
OdpowiedzUsuńMm brzoskwinia *-* Widac ,że bardzo wydajny ,a za taką cenę to jak najbardziej plus :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi powiedziec kochana o co chodzi z tą Agencję Werner? :) Bo ja nie w temacie ;p
Miałam kiedyś ten peeling i o tym samym zapachu , fakt pachnie pięknie a co najważniejsze działa i do tego ma spore pudełko, które fajnie trzyma się w ręce :) Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńSuper sa produkty z sweet secret, zapach extra, rowniez polecam!
OdpowiedzUsuńmuszą obłednie pachniec :)) swoją drogą peeling muszę zrobic dzisiaj wieczorkiem :))
OdpowiedzUsuńoddaj fartucha było tydzień temu, rzeczywiście zabawne ;p a wczoraj też czekałam ;p
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te masło karmel&cynamon. Ślicznie pachniał, wręcz cudownie. Niestety po jakimś czasie zaczynał przeszkadzać i mocno irytować. Do tego wyszczypywał skórę u wszystkich, którym dawałam testować, jak i mi. To było jednak ze 2 lata temu. Może czas go spróbować jeszcze raz? :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wąchac takie rzeczy xd xd
OdpowiedzUsuńAż chyba zakupię! *.*
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kosmetyki,bo pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :)
Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz i zapraszam częściej! ;]
już sobie wyobrażam ten cudowny zapach, aż chyba zakupię ten peeling :3
OdpowiedzUsuńtak w ogóle to powinien być jeszcze jeden dzień między sobotą a niedzielą :(
ten pilling cudowny jest !
OdpowiedzUsuńdo tej pory Farmona mnie zawodziła, ale z drugiej kocham brzoskwinie i mango, ech co mam począć!
OdpowiedzUsuńluuuubbieeee
OdpowiedzUsuńale to musi ładnie pachnieć Mmmm.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam do mnie.
miałam go, bardzo fajny, całkiem udany peeling i boski zapach :)
OdpowiedzUsuńwąchałam w drogerii, przepysznie pachnie ;D
OdpowiedzUsuńtaki peeling sprawiłam na prezent przyjaciółce, myślę ,że był trafiony:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?:)
Mialam go kupic, nigdy nie kupilam.
OdpowiedzUsuńZ Farmony mialam zel pod prysznic o zapachu cappuccino i tiramisu :) z drobinkami peelingujacymi, cudny byl!
heheh mam go i jestwm zadowolona :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy <3 Ja lubię Geslerową, ale wkurza mnie, że przeklina na antenie ;|
OdpowiedzUsuńja osobiście jak trochę o tym poczytałam to zaczęła mnie "jarać" moda w tych latach :)
OdpowiedzUsuńwzajemnie.
Też właśnie używam tego peelingu i aż mam ochotę go czasem spróbować :P
OdpowiedzUsuńKurczę, jak Ty to robisz,że masz tyle współprac :) oczywiście uwielbiam takowe peelingi :D pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie! ^^
OdpowiedzUsuńten piling musi byc super :D
OdpowiedzUsuńale musi pachnieeeć ! :D : )
OdpowiedzUsuńCzekoladowe masło do ciała jest po prostu boskie!
OdpowiedzUsuńnie oglądałam tego programu jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, muszę spróbować koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńczesto uzywam ich masla do ciala, pachnie pieknie, szczegolnie w wersi czeko z pistacjami i waniliowej ^^
OdpowiedzUsuńPachnie pewnie nieziemsko ^^
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńtaki piling to całkiem niezły pomysł ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie...:>
OdpowiedzUsuńswietnie to wzsystko wyglada i mysle tez ze nieziemsko pachnie :-)
OdpowiedzUsuńThank you for your lovely comment!!
OdpowiedzUsuńI follow you now!!
If you want we can follow also on Facebook!! Let me know!! :)
http://estilohedonico.blogspot.pt/
xoxo
Ja uwielbiam wszystko z serii Tutti frutti. :)
OdpowiedzUsuńI mam te masło czekoladowe z pistacjami. :33
Używałam kilku kosmetyków z tej serii. Bardzo fajne:) Zapraszamy do nas.
OdpowiedzUsuńpeeling zapowiada się ciekawe, bardzo lubię mus do ciała o tej samej nucie zapachowej :)
OdpowiedzUsuńFakt, pachnie przecudnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Farmonę i tego muszę poszukać.
OdpowiedzUsuńJa go właśnie dziś dostałam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy się udały!. :)
OdpowiedzUsuńXOXO, elverka.
miód na moje serducho, na skórę i dla mojego nosa ;) uwielbiam te kosmetyki
OdpowiedzUsuń