Hej :)
Ostatnio u mnie nie dzieje się zbyt wiele. Na zmianę- fizyka, chemia, fizyka, chemia, jeszcze wczoraj trochę ekologii się wtrąciło (na szczęście zaliczona na 4, jup! :)). Nie mam praktycznie na nic czasu, dwa dni non stop się uczyłam i nie miałam kiedy zajrzeć na Wasze blogi. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie- nadrobię jak tylko będzie to możliwe ;) teraz jest trudny okres, bo połowa semestru i sporo kolokwiów się zapowiada, a nienawidzę uczyć się na ostatnią chwilę. Do tego dochodzą remonty na głównej trasie w Szczecinie i chcąc nie chcąc nie uniknę korków, co bardzo ogranicza organizację czasu :(
Hmm ten, kto powiedział, że studenckie życie to ciągłe imprezy i zero nauki, był w ogromnym błędzie, przynajmniej w moim przypadku tak nie jest :p Trzymajcie kciuki na kole z fizyki jutro i na chemii :*
Buziaki,
Kats.
Do tej notki wyłączam komentowanie, coś bardziej konkretnego dodam na dniach :*
CONVERSATION