Laboratorium :)

Witajcie :) 
Kilkudniowa nieobecność jest spowodowana ostatnim, bardzo intensywnym, przedświątecznym czasem na uczelni. We wtorek czekało mnie mnóstwo nauki z chemii, bym w środę mogła zaliczyć wejściówkę z niej. Na wczorajszych laborkach miałam otrzymywanie aldehydów, wykrywanie ich, itp. Powiem Wam, że chyba o drugi raz, kiedy nie mogłam uwolnić nosa oda probówek, tak pięknie pachniały... Zapach migdałów, a także jabłecznika z cynamonem- coś obłędnego! :) Zrobiłam także próbę Tollensa, w której powstało mi srebro- chciałam zabrać probówkę, ale prowadzące by pewnie zauważyły zniknięcie jej ;p Podobały mi się te ćwiczenia, chociaż często są stresujące, że coś nie wyjdzie itp... Potem była fizyka, badłyśmy przewodnictwo cieplne materiałów, było parę poblemów, ale wszystko zaliczone :)
Dziś nie poszłam sobie na wykład, mam już więc wolne świąteczne! Powoli czuję klimat :) trzeba jeszcze posprzątać, kupić co nieco, jakieś ciasta upiec (planuję babeczki, zobaczymy co z tego wyjdzie :)), coraz bardziej się to czuje ;))

A oto, jak się wczoraj "bawiłam" na chemii:



Którąś z Was również jara ten przedmiot? Może planujecie w przyszłości (lub nawet teraz ;)) studia chemiczne albo zbliżone do nich? :) 

Buziaczki! :* 
Kats.

CONVERSATION

150 komentarze:

  1. Nie lubię chemii :)
    Świetnie wyglądasz w tym białym fartuszku ^^
    Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio wykrywaliśmy białka :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Do twarzy Ci w tym fartuchu:) Ja niestety nie przepadałam nigdy za chemią... Wszystko przez to, że moi nauczyciele mieli wiek przedemerytalny i nie potrafili dobrze zajęć prowadzić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem na biol-chemie w liceum jeszcze a potem pewnie coś związanego z tymi przedmiotami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chemia to mój wróg!:)

    Zapraszam na nowy post:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Chemia, koszmar który śni mi się do dnia dzisiejszego ;) Co prawda wyszłam z oceną 4 na koniec to i tak mało co pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Studiowałam towaroznawstwo i mieliśmy bardzo fajne zajęcia w laboratorium. Były to badania organoleptyczne (ocena smaku, zapachu, wyglądu i konsystencji) ale i też z zakresu chemii np. wykrywanie fałszerstw żywności polegających np na dosypywaniu skrobii do jogurtów, rozcieńczaniu mleka albo wykrywanie nieświeżego mięsa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie lubiłam chemi nigdy jakoś mnie nie kręciła :) :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie lubie chemi, moze dlatego ze jej nie rozumiem. Ale podziwiam cię ze ją lubisz i rozumiesz. Do twarzy ci w tym fartuszku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja teraz na kółku z chemii robię doświadczenia z estrami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne:)
    mamy podobne w naszej szkole:)

    OdpowiedzUsuń
  12. chemia jest bleee ;p
    + obserwuję :P

    OdpowiedzUsuń
  13. ja bym sobie z chęcią poszła na takie zajęcia:D jednak studiów bym nie zmieniła:D

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś uwielbiałam chemię xd chciałabym powąchać trochę takich zapachów

    OdpowiedzUsuń
  15. mnie nie kręci ten przedmiot bo mamy nie za miłą nauczycielkę, ale doświadczenia lubię robić :DD

    OdpowiedzUsuń
  16. ja nie cierpię chemii, ostatnio na lekcji mamy właśnie aldehydy : >

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślicznie wyglądasz, Ty nasz ścisły umyśle ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio zaczelismy aldehydy, nie przepadam za lekcjami chemii ( nauczycielka mega kosa), ale nauka jej w domu i zadania dot. alkoholi, fenoli itp są całkiem przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakoś nie czuje chemii.. do chemii :P

    OdpowiedzUsuń
  20. nie znoszę chemii i żadnych ścisłych przedmiotów :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Jasne, już dodaję :) Mam nadzieję, że również zaobserwujesz mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chemia nie dla mnie,ale podziwiam za zapał :)

    OdpowiedzUsuń
  23. oo ja jestem na biol-chemie teraz w liceum i prawdopodobnie studia wybiorę związane z chemią :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapomiałam zyczyć wesołych i spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  25. Hoho, chemiczka. :D Mnie niestety chemia nigdy nie wciągała. ;p

    OdpowiedzUsuń
  26. Mmm ... ! Zapach jabłecznika z cynamonem .. coś obłędnego !

    wejdziesz na bloga mojej przyjaciółki ? ( http://strawberry-mini.blogspot.com/ ) Dodaj kom. obserwuj itp. tylko nic jej nie mów ! cii ! Będę bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja się jaram chemią i wiążę z nią przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnie .!! Lubię przedmioty ścisłe .;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ładnie wyglądasz. :)
    Ja w laboratorium bym wszystkie probówki powywalała, taka ze mnie ciamajda :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię chemie tak jako przedmiot aczkolwiek nie wiąże z nią żadnej przyszłości ;)

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. jestem bardziej humanistką. Przedmioty ścisłe nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Chemia nie jest taka zła. Niestety, mam okropną nauczycielkę z tego przedmiotu i nic nie rozumiem! Ale kiedy już się w domu wykuję na blachę to zaczynam łapać o co chodzi z tymi h2o, dysocjacjami i kwasami! :)
    Podziwiam Cię, że masz odwagę mieszać w tych odczynnikach ;d

    OdpowiedzUsuń
  33. Chemia m to dość interesujący przedmiot;))

    OdpowiedzUsuń
  34. uwazaj co robisz Kochana bo jeszcze cos pomieszasz i cale laboratorium pojdzie z dymem ^^ z chemia nie ma zartow :D

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Jedyne wspomnienie, jakie mam z chemią, to strącony z półki przez nauczycielkę amoniak. Przyjemne ono nie jest :P
    Zawsze byłam antychemiczna ^^

    OdpowiedzUsuń
  36. choć dobrze mi idzie z chemii, to nie ciągnie mnie do niej ;d
    fajne takie zajęcia, też chciałabym spróbować !

    OdpowiedzUsuń
  37. O mamo, wszystko tylko nie chemia..

    OdpowiedzUsuń
  38. Podziwiam ;)
    Ja wręcz nienawidze chemi,poprostu nie lubię ;)
    Ale zawsze podobały mi się te białe kubraczki hehe

    OdpowiedzUsuń
  39. jesteś prześliczna! obserwujemy?:)

    OdpowiedzUsuń
  40. lubiłam chemię w 1 klasie jak miałam świetnego nauczyciela i planowałam zdać podstawową na maturze, ale teraz uczy mnie koszmarna kobieta z którą nic nie rozumiem więc zwątpiłam :/

    OdpowiedzUsuń
  41. Chemia jest dla mnie niezrozumiała jak język Chiński :D

    OdpowiedzUsuń
  42. uwielbiam chemię! mam zamiar zdawać z niej maturę :)
    a na święta też mam zamiar upiec babeczki!
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  43. widze że praca idzie świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  44. moja siostra jest na biotechnologii i tez robi takie cos;D a ja myslalam cos o dietetyce;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie znasz ZAZ? No cóż, wielu takich jest, choć jej jedyna płyta jest najczęściej kupowaną w Polsce :) Ja tam lubię 4 piosenki :)

    OdpowiedzUsuń
  46. ja na razie mam czas :D.chociaż? :d
    zapraszam do mnie :D
    P.S. śliczna fotka :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Oj, mnie ona zbytnio nie jara! Nie cierpię przedmiotów ścisłych, aczkolwiek taki pobyt w laboratorium może być ciekawe. :D Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja również lubię chemię. Te wszystkie reakcje, kolorowe mieszaniny. Coś pięknego ^^
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. jA TEZ NIE LUBIE CHEMII WRR ;//

    OdpowiedzUsuń
  50. Mój kierunek nie jest zbliżony do twojego, ale chemia zawsze mnie interesowała i dość dobrze mi szła. Fizyka... no cóż, oceny dobre miałam, ale to niekoniecznie wiązało się z tym, że rozumiałam wszystko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja planuje iść do LO na profil biol-chem ;p Zobaczymy co z tego wyjdzie xd

    OdpowiedzUsuń
  52. W żaden sposób nie ciągnie mnie do chemii.
    Ale zazdroszczę ci zabawy z tymi wszystkimi kwasami itd.

    OdpowiedzUsuń
  53. Do twarzy ci w białym:)Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  54. mnie "jara" chemia :D i bardzo bym chciała pójść na takie studia , ale myśle ,że za kilka dni mi się znudzi :D w sumie to mam jeszcze czas do namysłu ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. ja lubię chemię, ale zawodowo zajmuje się czymś innym

    OdpowiedzUsuń
  56. nienaiwdze chemiii ! ;D ale bede miala 3 na maturalnym ;D hah

    OdpowiedzUsuń
  57. Ślicznie wyglądasz ;)♥

    Obserwujemy?
    http://toosweetcookies.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. ja wolę cheemie od fizyki. heueheuh . :Dale jakoś zawsze mnie kręcą te doświadczenia etc . chyba za dużo się filmów naoglądałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  59. Śliczna jesteś ! ; ) Chemie w szkole będę miała dopiero za rok, ale z twojego postu wnioskuję, że jest to interesujący przedmiot ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  60. ja lubię chemię, szybko ją przyswajam. ale nie pałam do niej jakąś wielką miłością. :))

    OdpowiedzUsuń
  61. Chciałabym poeksperymentować na takich zajęciach. Nie mam nic do chemii, ale mnie za specjalnie do niej nie ciągnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja takiego kierunku raczej nie planuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. chemia ogólnie może być, byleby nie obliczenia stechiometryczne ; ooo

    OdpowiedzUsuń
  64. no ja raczej nie przepadam za chemią. jest cholernie za trudna (jak dla mnie)

    OdpowiedzUsuń
  65. świetna sprawa ;)

    niestety w liceum nie jest tak kolorowo z doświadczeniami, na studiach się można "pobawić" :D

    OdpowiedzUsuń
  66. A dziękuję bardzo
    zdrowych i wesołych świąt ;))

    OdpowiedzUsuń
  67. Ślicznie wyszłaś. : )
    Zapraszam na nowy blog - http://kolorowe-ciuchy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  68. nie, nie rozumiem i nie chcę!
    mam traumę po liceum :D

    wiem co nieco z chemii kosmetycznej, ale to mała cząstka wiedzy w porównaniu z tą, z którą Ty masz do czynienia :P

    OdpowiedzUsuń
  69. Hahahaha! Wynikami się przejmujesz! Jak wyjdą złe to od innej grupy się bierze ;p Aj laborki to przyjemna sprawa czas szybko leci przynajmniej

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja i chemia bardzo się nie lubmy! ;D

    OdpowiedzUsuń
  71. chemia to pewnie ciekawy przedmiot, ale nie z tym nauczycielem, którego my mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. chemia może być fajna. ;D

    OdpowiedzUsuń
  73. Oj nie, ja i chemia to nie może się udać ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  74. Świetne zdjęcia . ; >> . !
    Ja ogólnie kocham chemię . Szkoda tylko, że nie mamy takich doświadczeń . ; (

    OdpowiedzUsuń
  75. ja uwielbiam kolorki, które wychodzą na chemii :) ostatnio mieliśmy laborkę z barwnikami, były cudowne :)
    obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Dzieki:) Tak, obserwujmy! Ja juz to zrobilam:)
    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  77. a wo oddali .. NAOH ;d
    ahh ta chemia ... fajny blog
    dzięki za komcie, zapraszam do częstego odwiedzania :))

    OdpowiedzUsuń
  78. Mnie podoba się ten przedmiot chociaż go jeszce nie mam bo chodzę do 6 klasy ale no już niedługo ;D

    dzieki za komentarz u mnie i zapraszam, nowa notka ^^

    OdpowiedzUsuń
  79. Mój mężczyzna studiuje chemię, mnie się nie udało (matę zawaliłam) ale w sumie cieszę się, że jestem teraz na inżynierii środowiska - tez mam sporo laboratoriów ;) i czuję się na nich jak ryba w wodzie ;p

    OdpowiedzUsuń
  80. Cześć :) Chciałabym Ci polecić tego bloga -> http://p-s-fashion.blogspot.com/ Dziewczyna naprawdę fajnie pisze, wyprzedaje ciekawe rzeczy i organizuje konkursy ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Podziwiam Cie, ja kompletnie nie ogarniam chemii. Może to przez moejgo nauczyciela.. Zapraszam do mnie: http://sweetmilkyways.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  82. chemia jest fascynująca, ale gdy ma się do tego jakiekolwiek zdolności ;d u mnie niestety by nie przeszła :(

    OdpowiedzUsuń
  83. Argh... chemia!

    Podoba mi się blog. Z pewnością będę wpadać tu częściej! :)


    http://liquor-and-love-lost.blogspot.com
    Interesujesz się modą? Wpadniesz i zaobserwujesz?

    OdpowiedzUsuń
  84. O nie tylko nie chemia :) Choć ostatnio coraz bardziej rozumiem ten przedmiot to i tak go nie lubie.

    OdpowiedzUsuń
  85. Ja jestem w liceum na profilu biologiczno-chemicznym i jak to nazwałas "jara" mnie medycyna ;)

    OdpowiedzUsuń
  86. właśnie! miałam poszukać przepisu na muffinki :D dobrze, ze mi przypomnialas:D

    OdpowiedzUsuń
  87. Ojeeeejjj.. przypomniały mi się stare dobre czasy liceum. ;D Byłam na profilu biologiczno-chemicznym i laborki z chemii były najfajniejsze. ;D Zazdroszczę Ci trochę mimo tego, że trudna sprawa z tą chemią. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko był taki problem, że kto zapomniał zapłacić składki na komitet rodzicielski wylatywał z hukiem z pracowni ;D
      Miło też wspominam robienie "bąbek" z probówek przy pomocy próby Tollensa i zawieszanie ich po szkole. ;P

      Usuń
  88. Prześlicznie wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  89. NIE nawidziłam chemi!! ale fajnie to wygląda:D

    OdpowiedzUsuń
  90. wszyscy w szkole narzekaja na chemie, ale dla mnie to jedna z najwazniejszych nauk, nic by nie bylo gdyby nie chemia.

    i moze byc naprawde ciekawa ; ) i ladnie pachniec hihi

    OdpowiedzUsuń
  91. Nie planuję mojej przyszłości z chemią ;)
    Nie lubię tego przedmiotu ;>

    OdpowiedzUsuń
  92. Nie cierpię chemii, ale bardzo lubię twojego bloga...
    Dzięki za miły komentarzyk u mnie.
    Bardzo chętnie obserwuję u ciebie, więc teraz twoja kolej ;P

    POZDRAWIAM,
    www.strawberriesatmidnight.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  93. lubię chemię , ale do tego stopnia nie ;p:)

    OdpowiedzUsuń
  94. nigdy w życiu nic związanego z chemią ;d

    OdpowiedzUsuń
  95. Nie lubiłam chemii niestety ;) ja już studia skończyłam więc chemicznych nie planuję :D

    OdpowiedzUsuń
  96. Chemia to coś było w 1 semestrze a teraz ? Teraz to ja się boję chemii ^^
    To taki żart ale co jak co chemia mnie otacza aż na 4 przedmiotach bo w końcu poszłam na technika analityka ;) Aż się boję co będzie w 2 klasie ;/

    OdpowiedzUsuń
  97. Chemia jest spoko jeśli się ją ogarnia ;) sama mam piątkę, so... ;)

    Zapraszam do mnie!
    www.serafiel-nails.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  98. Pewnie będą, jeśli dobrze pójdzie i nie zabraknie mi sił to pojawią się na blogu jeszcze dziś ;)

    OdpowiedzUsuń
  99. Kurczę ja zawsze lubiłam chemię i te wszystkie doświadczenia ^^ Ale niestety z fizyki i matematyki to nic nie kumam, także na studia chemiczne nie dane mi było się wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  100. studiuję na wydziale chemicznym ale akurat laboratorium mnie nie jara...;)

    OdpowiedzUsuń
  101. fajne zdjęcie :)


    zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  102. Ja lubiłam chemie do poprzedniego tygodnia. Teraz mamy takie tematy których nie rozumię. ;/

    OdpowiedzUsuń
  103. łał prawdziwe laboratorium ! :) nieźle, nie przepadam za takimi ścisłymi przedmiotami :P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  104. podziwiam!
    chemia to jedyny przedmiot, z którego NIC nie jestem w stanie zrozumieć- totalna pustka!
    a Ty w tym białym fartuszku jak zawodowiec ;)
    super!

    OdpowiedzUsuń
  105. ja lubiłam chemię do pewnego momentu teraz zupełnie nie łapie, to może też przez to że z dnia na dzień coraz mniej chce mi sie uczyć ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  106. uskuteczniam studia biotechnologiczne :D a chemia to jeden z ciekawszych przedmiotów - chemia analityczna, chemia organiczna, biochemia... jak tu nie lubić chemii :D ostatnio syntezowaliśmy aspirynę :D

    OdpowiedzUsuń
  107. Lubię eksperymentować ;D I lubę chemię ;D

    OdpowiedzUsuń
  108. Pochwalę się moją marną wiedzą - na pierwszym zdjęciu widzę wodorotlenek sodu ( duma ) :D Chemia ujdzie , ja planuję iść na weterynarię ; D

    OdpowiedzUsuń
  109. Ja chemii nie lubię ;c
    / http://niedojrzalyowoc.blogspot.com/ w wolnej chwili zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  110. Uwielbiam eksperymenty ^^

    OdpowiedzUsuń
  111. ja od zawsze uwielbialam chemie, niestety przygode z tym przedmiotem zakonczylam w 2gim ;<

    + pewnie, ze obserwujemy

    OdpowiedzUsuń
  112. mm ja też lubie chemie, najbardziej eksperymenty :P a i ładnie wyglądasz na zdjęciach :P

    +jasne, obserwujemy :P

    OdpowiedzUsuń
  113. Ja jestem studentką 3 roku chemii na politechnice :p i mam chemii już po dziurki w nosie :p

    OdpowiedzUsuń
  114. podziwiam Cię,ja teraz mam ostatni rok chemii w życiu i mam nadzieję na 3 na koniec Liceum :P

    OdpowiedzUsuń
  115. moja mama jest chemiczką. ja chemii nienawidzę. fu.

    OdpowiedzUsuń
  116. ja mimo iz bylam w miare dobra z chemi to dla mnie ten przedmiot jest jak czarna magia ;p nie wiem jakim cudem tak mi dobrze szlo ;p
    ale nie powiem - ciekawy bardzo :) interesujaca prawie kazda lekcja.

    OdpowiedzUsuń
  117. Nie lubię chemii, ale bardzo lubię oglądać zdjęcia z laboratoriów chemicznych. Te wszystkie kolorowe płyny! Fajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  118. Hehe mnie może nie jara ten przedmiot :) ale przez studia i szkołe średnią przeszłam z oceną minimum dobrą :) hehe
    dziękuje za wizytę u mnie i jasnę, że obserwuję :)
    Buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  119. noo pewnie już obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  120. Z tego co widze to u was nie oszczędzają produktów na reakcje bo widze że pó probówki masz zapełnionej. U mnie w szkole to naleją centymetr i karzą nam obserwować reakcje :D Zapraszam do mnie na recenzję bardzo wzruszającego filmu "Ludzkie dzieci" :)

    OdpowiedzUsuń
  121. Dziękuję za komentarz:) prowadzisz bardzo fajnego bloga więc dodaję do obserwowanych :)
    Ja i chemia to niestety się nigdy zbytnio nie lubiałyśmy :P

    OdpowiedzUsuń
  122. Zawsze chciałam się zainteresować chemią, choć chyba nigdy nie miałam do tego drygu, ale zawsze mnie kręciła i kręci chemia, fizyka i medycyna, bardzo. Niestety nigdy nie trafiłam na dobrego nauczyciela chemii. Ja chciałam się uczyć, ale nauczyciele chemii uświadamiali mi że jestem głupia ;/ dosłownie. A nie jestem. Po prostu oni nie potrafili nas zainteresować, wprowadzić, przekazać nam swojej wiedzy. Strasznie szkoda :( Ale jak pozamykam inne sprawy to może akurat coś mi się uda zrobić w tych kierunkach :)) Świetnie wyglądasz na tle tablicy Mendelejewa =D

    OdpowiedzUsuń
  123. Lubię chemię,jednakże nie wiążę z tym oto przedmiotem przyszłości.:)zapraszam-reaktywacja bloga!

    OdpowiedzUsuń
  124. Szczerze powiedziawszy chemia nie jest moją mocną stroną, ale muszę przyznać, ze jest to interesujący i bardzo ciekawy przedmiot ; )

    OdpowiedzUsuń
  125. ja na 2 roku med właśnie bawię się podobnie, choć częściej z krwią i odczynnikami :P gdyby to były same doświadczenia a nie zaliczenia mogło by to być nawet przyjemne ;) wolę jednak mikroskopy :P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  126. Z chemii organicznej zawsze wychodziłam w fazie ekstazy, nieważne, że w nocy nie spałam, bo się uczyłam na wejściówkę;P Zawsze nawąchałam się czegoś, przez co było mi wesoło:D Najczęściej któryś z kolegów coś przede mną wylał nie tam gdzie trzeba i te unoszące aromaty wywoływały u mnie napady śmiechawki:P

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top