Cześć :) Dziś czuję się już dużo lepiej. Oczywiście nadal nie mam chęci biegać, skakać ani tańczyć, ale nie czuję już aż takiego bólu jak wczoraj. Nie chodzę już przygarbiona w obawie przez zerwaniem szwów (haha), z resztą dziś miałam okazję dokładnie je sobie obejrzeć, gdyż pierwszy raz zmieniałam sobie sama opatrunki. Nie wygląda tak źle :-) mam śmiesznie napompowany brzuch (kiedy mi to zejdzie? xD) najbardziej bolało samo odklejanie plastrów.
Moje dzisiejsze śniadanie wyglądało tak:
![]() |
2 suchary, 2 kanapki z lekkiego pieczywa + kubek wody. |
Tak wygląda większość moich posiłków (jak na razie). Co jakiś czas będę dodawać do diety coraz to nowe, lekkie produkty, jednak w ciągu najbliższych miesięcy mogę zapomnieć o takich smakołykach, jak chałwa, pizza, słodycze (ewentualnie miód), wszystko, co smażone. Ale nie ma co narzekać, w końcu wiedziałam, na co się piszę :-)
Zaryzykuję i wrzucę zdjęcia zrobione przed chwilą internetową kamerką (macie mnie totalnie bez makijażu, w szlafroku i niebieskiej piżamce z kotkiem ;D):
Ok, a teraz, po wiadomym marudzeniu, zapraszam Was do obejrzenia kilku propozycji sklepu Promod. Tym razem wzięłam pod lupę poprzeczne paski- bardzo ryzykowny, chociaż modny trend tego lata. Jak wiadomo, poziome pasy pogrubiają, więc należy dokładnie dobierać je do swojego typu sylwetki. To, co wygląda ładnie na modelkach, nie zawsze będzie nam pasowało (po sobie wiem, że mając bardzo mało zaznaczoną talię, trudno będzie mi coś takiego znaleźć).
Które bardziej Wam się podobają- krótsze tuniki czy długie sukienki? A warianty kolorystyczne- chłodne, w odcieniach niebieskiego czy cieplejsze, czerwienie i pomarańcze? Dla mnie hitem tych stylizacji jest numer 7. Jest fantastyczna :-)
Dla osób, które boją się pasków na ubraniach, Promod proponuje także taką bransoletkę:
A także pasiaste sandałki, które genialnie komponują się z długimi sukienkami:
Co jeszcze z pasiastych dodatków? Wyszukałam dwie H&M-owskie torby, które mnie wydają się ciekawe- to tak, aby całkowicie nie rezygnować z pasków:
![]() |
Paski poziome, złożone w "harmonijkę"... |
![]() |
... i klasyczne, pionowe pasy. |
(Nawiasem mówiąc, mają fantastycznie połączone kolory)
A Wy co sądzicie? A może w ogóle nie przekonują Was pasy? :-)
Pozdrrrawiam!
zdecydowanie kloszowane sukienki w stylu. lat 60. ale to jest tylko moje zdanie :) bo moj styl :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takiego rodzaju sukienkami , szczerze ? to dla mnie totalny kicz pod każdym względem .
OdpowiedzUsuńEwentalnie długie sukienki ale przewiewne w kwaty czy gładkie lub z innym wzorkiem są świetne .
paski ? hm... w innych kolorach może wyglądało by to inaczej . Ale jakoś nie przemawiają do mnie na sukienkach .
Paski są fajne, ale Promod jakoś mnie nie przekonuje.. Uwielbiam połączenie pasków biel + granat, ale nic zbyt pstrokatego :) no ale są gusta i guściki, wiadomo.
OdpowiedzUsuńwracaj do pełni sił i dobrego samopoczucia :*
dla mnie paski zawsze będą piękne i zawsze będą w mojej szafie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy paski ładne! tak sama jak komentarz wyżej xD uwielbiam połączenie bieli i granatu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://allforalis.blogspot.com/
nie lubię takich pasków ;/
OdpowiedzUsuńale te ciuchy dają po gałach :D Paski to strzał w 10, szczególnie w przedostatniej sukience.
OdpowiedzUsuńdzięki
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tak będzie :)
____________________________________
Ciekawie u Ciebie. Dodaję ;]
któtkie tuniki naj ! :)
OdpowiedzUsuńSukienka na 7 zdjęciu jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńdziękuje! :)
OdpowiedzUsuńwg mnie najfajniejsze są ta krótka kolorowa i zaraz po niej krótka marynarska :) co do pasków nie przpeadam, zależy jak i z czym :)
Wow niektóre spódniczki bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńja sobie sama zazdroszczę ;D
Jak dla mnie to niektóre sukienki są za długie, ale poprzeczne paski bardzo mi się podobają :) Hmm, sukienkę i spódniczkę kupiłam tak tanio, ponieważ są to rzeczy z końcówek kolekcji :) Ale jakby nie było są nowe, dlatego uważam, że outlety to super sprawa!
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz. ;) fajne inspiracje na lato.
OdpowiedzUsuńZdarzają się wyjątki, znam trzy pary w moim wieku, które naprawdę się kochają i są ze sobą ponad rok już :)
OdpowiedzUsuńDla mnie hit! :)
OdpowiedzUsuńNawet bez makijażu i nieogarnięta wyglądasz b. ładnie :).
mi sie podobaja krotkie sukienki,ogolnie paski sa super! slodkie zdjecia w tym szlafroczku!:)
OdpowiedzUsuńbardziej podobają mi się krótkie tuniczki, a szczególnie ta marynarska z żółtą przepaską ;)
OdpowiedzUsuńwracaj do zdrowia nie lubie pasków .
OdpowiedzUsuńteż myślę że stylizacja numer 7 jest najlepsza :D
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz!
Dobrze, ze czujesz sie lepiej. U mnie tez zdecydowanie sie polepszyło!
OdpowiedzUsuńSukienki bardzo ładne:)
M.
jak dla mnie nr 5 i ostatnia maxi dress są świetne, te krótsze tuniki wyglądają trochę bazarowo. Torby H&M-owe są całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńfajna dietka, na takiej to się chyba szybko chudnie ;d śliczna jesteś nawet bez make-upu!
ja też zdecydowanie jestem za krótszymi sukienkami :) ale co kto lubi :) bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :-] Nie lubię pasków... ;*
OdpowiedzUsuńja lubię maxi w paski ale muszą być w stonowanych kolorach! w kwiaty to hippie kicz
OdpowiedzUsuńano, ja niestety po części nie mogę się zapomnieć, bo to może mi zaszkodzić ;/
OdpowiedzUsuńna kręgosłup, tu mam opisane: http://ankyls.blogspot.com/2011/04/odpowiedzi.html
OdpowiedzUsuńUwielbiam paski ;)
OdpowiedzUsuńoj biedactwo życzę dużo zdrówka:-)
OdpowiedzUsuńkuruj się ^^
OdpowiedzUsuńja bardziej tuniki niżeli sukienki, a kolory bez różnicy ;p
Ciepłe kolory bardziej mi odpowiadają. A te długie sukienki jakieś takie dziwne ;D myślę że tuniki i krótsze sukienki są 100 razy ładniejsze. ;)
OdpowiedzUsuń